wtorek, 21 stycznia 2014

To się nazywa prawiedliwość na kolanach..



Sąd we Wrocławiu już na pierwszej rozprawie umorzył dzisiaj proces przeciwko przewodniczącemu Konferencji Episkopatu Polski abp. Józefowi Michalikowi. Pozwała go mieszkanka Kielc za słowa, iż winę za pedofilię ponoszą "agresywne feministki", rozwodzący się rodzice i ideologia gender. Wspierający powódkę prof. Jan Hartman jednak już sam fakt postawienia arcybiskupa przed sądem uznał za sukces.

Szanowny sąd orzekł że "nie chce być cenzorem", to pytam, a skazując ludzi za wypowiedzi, które wg katotalibów naruszają ich tzw. "uczucia religijne" to nie cenzura zakłamane kreatury w togach? Czy choćby niedawno sprawa romansu Kurskiego...sędzina bez przeczytania artykułu, który miał się ukazać w tygodniku "NIE"- ZAKAZAŁA publikacji tegoż materiału !!! I to w expresowym tempie ! Historia zatoczyła koło i cenzura powróciła do wolnej Polski, a przykładów można mnożyć. 

"Uznanie, że konieczne jest ingerencja państwa w przypadku wypowiadania prywatnych poglądów przez osobę publiczną, a taką bez wątpienia jest arcybiskup, zakrawałoby na cenzurę". A nie można wprowadzić ingerencji państwa w poglądy nie arcybiskupa, tylko Michalika-obywatela? Tego samego obywatela, który swój urząd kościelny wykorzystuje nie tylko do obraźliwych wypowiedzi, ale też do gnębienia ludzi (policjant z drogówki ktorego pozbawił pracy).  Zapytam więc "niewinnego" obywatela Michalika - czy księża-pedofile Wesołowski i Gil pochodzą z rozbitych rodzin? A może ich mamcie to były wojujące feministki, no bo skąd inąd te skłonności do pedofilskich zachowań? 

Dzisiaj resztki autorytetu sądu spłynęły do rynsztoka. Michalik na proces się nie stawił bo doszedł widocznie do wniosku (jak z policjantem) że od osądzania to jest on, a nie jakiś tam sędzia. Na sąd Ostateczny też się nie stawi tylko pogrozi Panu Bogu upierścienionym paluchem. Ten, kto jeszcze wątpi KTO SPRAWUJE FAKTYCZNIE WŁADZĘ w tym "świeckim" państwie powinien zamówić sobie wizytę u psychiatry. 

promuj


146 komentarzy:

  1. Ja żadnych wątpliwości nie mam! Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bonsoir Elizo,

    Pisalem juz kiedys jak czcza jest polemika - ta czy ta partia caca, a tamta owamta cacy.!

    Jaki by nie byl wynik wyborow, u wladzy pozostaje PPP (polska partia purpuratow)

    Oni dostarczaja plebsowi "panem et circences" . Nie samym chlebem ale demagogia ich i zabobonami! A plebs polyka jak ryba glizde i w radosnej glupocie pozostaje!

    Milego wieczoru mimo wszystko,

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedawno, przy okazji pisania o zawłaszczaniu przestrzeni publicznej przez Kościół pisałem, że Kościół rośnie w siłę. Po wielu wyrokach, a szczególnie po uzasadnieniu wyroku w sprawie krzyża, nabrałem przekonania staną się normą takie umorzenia i takie wyroki, aż przestanie mieć sens wnoszenie jakichkolwiek oskarżeń. Mam przekonanie, graniczące niestety z pewnością, że właśnie zaczęło się to dziać.

    OdpowiedzUsuń
  4. O to duży postęp widzę A przecież niedawno było tak
    Po godz. 8 rano przed drzwiami kurii stawili się sędzia, prokurator , główni oskarżeni - J.B, T.W i K.K. - oraz ich pełnomocnicy. Oskarżeni to trójmiejscy biznesmeni, którzy według prokuratury, za pośrednictwem kościelnego wydawnictwa organizowali proceder prania pieniędzy dla firm z całej Polski.
    Sędzia Szteler-Olszewska ubrana była w ciemne spodnie i żakiet - na wyjazdowych posiedzeniach nie ma zwyczaju zakładania togi. Część pełnomocników o tym nie wiedziała i przywiozła swoje togi, ale te przez całą rozprawę pozostały w torbach. Gdy wszyscy zajęli miejsca, punktualnie o godz. 9 do pokoju wszedł metropolita zaczął witać się z przybyłymi, ale sędzia wyjaśniła mu, że powinien najpierw podejść do niej. - Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus - powiedziała"
    "W ciągu dziewięciu godzin posiedzenia sąd zarządził trzy półgodzinne przerwy. Podczas drugiej niektórzy byli już spragnieni, ale nie odważyli się poprosić gospodarza o herbatę czy wodę. W czasie przerw arcybiskup przechodził do swojej sypialni, a część panów schodziła na parter, na papierosa przed siedzibą kurii. Tu ruchem sprawnie kierowali klerycy, informując, z której strony budynku stoją fotoreporterzy i jak się przed nimi schować".
    Cały tekst: http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,7016291,Jak_przesluchiwano_abp__Goclowskiego.html#ixzz2r3B4NYzf
    U "odważny" jest ten Sad we Wrocławiu Odważny.
    Piesza pielgrzymkę do Częstochowy dla nich widzę a potem rekolekcje w połączeniu z postem głodowym i nocnym czuwaniem przy leżeniu krzyżem.
    Niech wiedzą, tfu grzesznicy, kto tu rządzi !!




    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalezione i cytuję:
      ~Dec : Z sieci ...

      "WYOBRAŹCIE sobie taką hipotetyczną sytuację - Polska podpisuje z krajem X układ, na podstawie którego:

      1- Polska będzie utrzymywać na swój koszt wszystkie ambasady kraju X i ich uczelnie wyższe, licea i gimnazja na terenie Polski.
      2- Polska zgodzi się, aby państwo X posiadało na terytorium Polski siatkę jawnych funkcjonariuszy, zarówno obcego pochodzenia jak i rekrutowanych miejscowo.
      3- Funkcjonariusze ci będą mieli gwarantowany wstęp do szkół, szpitali, wiezień, jednostek wojskowych, w celu gromadzenia informacji i prowadzenia działań propagandowych i manipulacyjnych na rzecz państwa X i jego interesów.
      4- Funkcjonariusze ci wstępując do polskiego wojska zostają od razu conajmniej kapitanami, a nawet generałami i mają nie tylko pensje pochodzące z dochodu narodowego Polski, ale także maja dostęp do największych tajemnic
      5- W stosownych przypadkach będą mieli tez pensje i przywileje takie same jak pracownicy tych ośrodków, ale pod wieloma względami nie będą podlegać takim samym przepisom np. ci w szkołach nie będą podlegali kuratorium i ministerstwu,
      6- Ponadto Polska przyzna im bezpłatną opiekę medyczną i emerytury.
      7- W przypadku łamania prawa przez tych funkcjonariuszy, o ile nie zostali złapani na gorącym uczynku, stolica państwa X zastrzega sobie prawo do nie informowania polskich władz i podejmowania kroków zgodnie ze swoimi interesami - np. tuszowania sprawy, zastraszania ofiar, przenoszenia winnych na inną placówkę, kłamania, oskarżania innych etc.
      8- Państwo X zastrzega sobie prawo do wykorzystywania swoich funkcjonariuszy do otwartego krytykowania i wpływania na polską politykę wewnętrzną i zewnętrzną, prawa obywatelskie, kierunki badań naukowych i inny dowolny aspekt życia społecznego i politycznego
      9- Państwo X zastrzega też, że jest niezależnym państwem i Polska nie ma tam prawa krytyki, a manipulacje są niedopuszczalne.
      10-Polska ma też oddać państu X wszystkie ziemie i nieruchomości jakie kiedykolwiek należały do władz Imperium X lub albo obywateli tego kraju.
      11-Polacy robią codzienną składkę pieniężną na rzecz państwa X.
      12-Polski rząd finansuje działalność agentów państwa X pracujących w Polsce
      13-UMOWA GWARANTUJĄCA TE WSZYSTKIE PRZYWILEJE NIE PODLEGA WYPOWIEDZENIU

      Teraz wyobraźcie sobie, że krajem X jest Rosja. Nie do pomyślenia?? Dlaczego zatem pozwala się na to Watykanowi? zwiń

      Usuń
    2. Wiesiek ma racje - mały postep ale postep !.
      Pozdro

      Usuń
  5. Przypatrzcie sie troche sobie. Ze zdziwieniem i drwina ,pukajac sie w czolo'patrzycie na hindusow, jak im krowa pol straganu zezre i w" podziece" nasra obok. A oni ani jej tkna!

    A gdybyscie Wy tak zmienili postrzeganie Waszych "swietych krow"?? Jak powiedzial Eduardo Hughes Galeano -"Gdzie hindusi widza swieta krowe,inni widza duzy hamburger!"
    Czyje spojrzenie wolicie?

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki biskup moze sobie olewac wezwania do sadu a i tak sedzia bedzie mu zlizywal smietane.... Ohyda!....

    OdpowiedzUsuń
  7. Poemat o Potworze Genderze"
    Już na gór szczytach przycichły jodły,
    kura już poszła na grzędę,
    czuwa wyłącznie – w zamiarach podłych -
    potwór, co zowie się gender.

    Śpi sprzedawczyni i żona szejka,
    śpią słodko ciotka i wujek,
    nawet lewacy chrapią w jaczejkach,
    a gender siedzi i knuje.


    Wciąż kombinuje nowe sposoby
    w swych kulturowych okopach,
    żeby na babę chłopa przerobić,
    a babę znowuż na chłopa.

    Z tradycji świętej, że chłop ma ptaka,
    potwór upiornie się śmieje
    i furt uprawiać leci po krzakach
    straszny, zdziczały seks z gejem.
    ….
    Truciznę wpuści do pomyślunku
    uczciwej nawet kobiety,
    za grosz złamany nie ma szacunku
    dla słusznych słów katechety.
    ….
    A jak rodzinę zwykłą to bydlę
    przypadkiem dorwie w swe szpony,
    to poniewiera nią tak obrzydle,
    że jęczą kościelne dzwony.

    Los tak już ciężko doświadczał naród,
    tak wygarbował mu skórę,
    a teraz jeszcze, w ramach domiaru,
    zesłał mu tę kreaturę!
    ….
    Bo niczym długi, rozbite Porsche,
    głód, ogień, wojna, cholera,
    wobec zarazy z wszystkich najgorszej:
    tego potwora gendera.
    Poemat nie jest autorstwa Kota Mordechaja (on go tylko cytował), lecz jego przyjaciela Bobika, specjalisty od poezji renesansowej:
    http://www.blog-bobika.eu/?p=1641

    OdpowiedzUsuń
  8. Poczekajmy na wypowiedź Ikki i Sarmaty, ale w zasadzie sąd nie miał innego wyjścia, jak tylko umorzyć sprawę. Pani Kowalska (traktuję to nazwisko umownie), występując przeciwko panu Michalikowi z pozwem o obrazę zawartą w jego wypowiedzi, musiałaby wykazać, że pozwany te słowa kierował konkretnie pod jej adresem, tymczasem wypowiedź, mimo że bardzo obraźliwa dla wielu kobiet i dzieci, miała taki stopień ogólności, że sąd nie mógł jej uznać za dowód w tym konkretnym przypadku, zatem sprawę umorzył. Tu obowiązuje system "zero - jedynkowy", czyli są dowody, albo nie ma dowodów. Przyznaję jednak rację prof. Hartmanowi, że tak czy owak był to sukces, bo nietykalna dotychczas, święta krowa jednak została ruszona, co jeszcze nie tak dawno było nie do pomyślenia. Trzeba, aby mądrzy prawnicy zastanowili się, jak traktować podobne ekscesy słowne świętych krów i jak formułować zarzuty, aby nietykalni hierarchowie zaczęli wreszcie liczyć się z ludźmi i trzymać swoje "święte" jęzory na wodzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Begonijko - dobry wieczór !!! Skoro wywołałaś mnie do tablicy to spróbuje coś na ten temat skrobnąć - z zastrzeżeniem, że nie jestem ekspertem prawniczym od przypadków wszelakich. Na początek zaproponował bym aby wstrzymać się co nieco z komentarzami do czasu aż Sąd nie napisze pisemnego uzasadnienia do swojego wyroku. Bywa, że różni się ono od ustnego uzasadnienia wyroku na rozprawie kończącej proces, natomiast podstawą do ewentualnej skargi apelacyjnej jest PISEMNE uzasadnienie wyroku. Sad ma na to jeden miesiąc czasu - chociaż termin ten bywa nagminnie niedotrzymywany w polskich sadach.Ze wstępnych informacji jakie mam, wynika mi, że powódka w tej sprawie lub jej adwokat pokpili nieco sprawę uzasadniając powództwo uczuciami osobistymi powódki. Należało uderzyć mocniej - co mam nadzieje nastąpi w ewentualnej skardze apelacyjnej, bowiem sprawa ta jest ciekawa ze względu na jej publiczny charakter - jakie są granice ingerencji Kościoła w państwie konstytucyjnie i teoretycznie świeckim.Czy wolno funkcjonariuszom tego Kościoła obrażać obywateli Polski - bezkarnie. Ale i nie tylko to jest istotne w tym ciekawym procesie. Powódka powinna zażądać aby Sad ustalił czy eminencja występuje przed tym Sądem jako funkcjonariusz Watykanu tj.obcego państwa, czy też jako obywatel Polski. Sprawa ta jest dość istotna na przykładzie afery dominikańskiej.
      Dlatego w ewentualnej skardze apelacyjnej powódka powinna się zwrócić do Sądu Apelacyjnego z wnioskiem o wykładnię prawa, przed wydaniem orzeczenia apelacyjnego. Wykładni prawa może dokonać - na wniosek stron procesowych= Sad Najwyższy lub nawet Trybunał Konstytucyjny, bo sprawa ma niewątpliwie charakter precedensowy. I od tego momentu może być ciekawie a nawet bardzo, bowiem zaangażują się tutaj najwyższe autorytety prawne a także sprawie nadadzą rozgłos media i mendia - co wydaje się nieuniknione. Tak czy owak - cała ta afera ma swoja dobra stronę, bo apologeci "nieomylności" episkopalnych będą musieli się przymknąć, zaś obywatele tego państwa uświadomią sobie nareszcie, że episkopalnym nie wszystko wolno i nie wszystko pozostanie bezkarne. Wszak proces sądowy się odbył a więc mamy dopuszczalny prawem precedens. I o to chodzi !!! Niewątpliwie spraw takich będzie przybywać, bo panoszenie się Kościoła w sprawach stricte profanum przybralo rozmiary karykaturalne. Czas z tym skończyć - zwłaszcza, że papa Franciszek - przynajmniej publicznie głosi, że jest ZA.. No to z "boskimi auksiliami" i deklaracjami najwyższego Pontifexa - apelujmy !!!!

      Usuń
    2. Sarmato - dziesiątka !!!!!

      Usuń
  9. Czyż nie pouczono stron o drogach odwołania ??????????????????
    To nie Komisja Majątkowa gdzie odwołania nie były przewidziane .
    Chyba że siem mylem
    .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszłoo, to jest zupełnie inna sytuacja. To coś takiego, jak gdybym ja powiedziała, że "wszystkie chłopy, to szowinistyczne świnie", a pan Kowalski pozwał mnie do sądu za obrazę JEGO KONKRETNEJ OSOBY. Zanim poszło się z tym do sądu, trzeba było poradzić się, jak to "ugryźć" !

      Usuń
    2. Czyli trza było odżałować kasę na papugę w jajami i bez krzyżyka na łańcuszku.
      Więc kogoś z nacji handlowej ? I zaraz wrzask, że .... panoszą się u nas. A jak violetowi się panosza to Alleluja i do przodu ? To jest ta teologiczna względność :((((((((((( WSZYSTKO ZALEŻY OD INTERPRETACJI.

      Usuń
    3. Niestety, ale tu jest ta "cienka, czerwona / czyli czarna linia" pomiędzy wolnością wypowiedzi a obrazą konkretnej osoby. Moim zdaniem, zabrano się do tego w sposób nieprzemyślany, ale poczekajmy na naszych fachowców.

      Usuń
    4. 3mam kciuki !!! Przecież na mszę nie dam, a nie żegnam się, bo nie mam w zwyczaju.

      Usuń
    5. Na czarną mszę też nie ??? :))))))))))))))))))))))

      Usuń
    6. Aaaaa, na czarną to dam !!! Przypomnijcie mi numer konta, początek chyba PL666.....

      Usuń
  10. Poużywaliście sobie Państwo? To znaczy uważacie, że ta niewiasta miała rację?

    adam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewiasta to u was , bo nie wieści nic nowego w znaczeniu GŁUPIA. Tak macie w bibli napisane. My mówimy: kobieta, dziewczyna, pani.

      Usuń
    2. Poszłoo, daj sobie spokój. Wszystkie adamy, to ćwoki. :)))))

      Usuń
    3. Z Tą kobieta, też różnie bywało... Od dawna wolę być wiedźmą,a nawet czarownicą zdarzało mi się bywać.:-))))))))))))))))))
      Pomyślności.

      Usuń
    4. A merytorycznie ktoś odpowie na moje pytanie?

      adam

      Usuń
    5. adam - ta NIEWIASTA miała rację !!!!!

      Usuń
    6. adaśku - a Adama Twarowskiego to ty znasz - hę ????

      Usuń
    7. Znam.

      adam

      Usuń
    8. adaśku - jeąeli znasz, to sobie wkrótce pogadamy "ADAMIE"

      Usuń
    9. Wars, Twarowski to on???????

      Usuń
    10. Ładne wnuczęta ?
      http://fungine.net/image/2904/

      Usuń
    11. Adaśku,a wielce światłego Zbigniewa Zgluszczyka ty znasz,hę???

      Usuń
    12. Warsie, nie strasz, nie strasz...

      adam

      Usuń
    13. adamie - o jakim straszeniu piszesz. Kto niby kogo miał by tu straszyć?? Chcę się dowiedzieć kim jesteś i czy tu na blogu piszesz o sobie prawdę - bo na podstawie twoich wpisów mam duże wątpliwości. Ponieważ nie chcesz tu na blogu podać ani daty ukończenia studiów ani innych danych o które prosił cię Karol - obejdzie się bez łaski. Sprawdzam jeszcze niektóre dane oraz czytam twoje komentarze w internecie sprzed 6-ciu lat. Jak się te puzzle poukłada zobaczymy jaki obrazek z tego wyjdzie. Jak dotąd niezbyt ciekawy- dla ciebie.To wszystko i to mi wolno bo mam dostęp do informacji publicznej - jak każdy. Nie to złoto co się świeci !!!!!

      Usuń
    14. To jest biały wywiad, może to robić każdy kto używa rozumu & logiki, ma trochę czasu i determinacji w poznaniu prawdy. Jako napisano "Prawda was wyzwoli", chyba że ktoś prawdy się lęka.

      Usuń
    15. Jasne, Warsie, masz prawo. Podziwiam jednak Twoją pracowitość. Kiedy oczekiwać raportu?

      adam

      Usuń
    16. adam - wszystko w swoim czasie - cierpliwości. Staram się opierać na faktach a nie plotkach lub obmowach.

      Usuń
    17. Panie Warsie, skoro już pozwoliłem się zdekonspirować, ułatwię Panu zadanie. Proszę rzucić okiem na opis patentowy nr 158070 lub/i na materiały IV Konferencji "Problemy Badawcze Energetyki Cieplnej" z roku 1999 (to tylko dwie spośród wielu pozycji, na które mógłbym się powołać.

      adam

      Usuń
  11. Dzisiejszy wyrok, tak " łaskawy " dla Michalika udowadnia i potwierdza fakt: jak daleko i jak szeroko rozpanoszyło się " zaćmienie" Watykanem.
    Dotyczy ono wszystkich zawodów - jest ponadpartyjne. Ale... jeśli i sądy R.P. , zakadzone, uległe, zniewolone - ferują takie " wyroki ", to staje się to niebezpieczne!
    Bo sąd w imieniu R.P. swoje prywatne gusła, wiary i niewiary powinien/ MA ZASRANY OBOWIĄZEK / zostawić w szatni sądowej, na haku, a na sali sądowej przedstawiać: obiektywizm i trzeżwość oceny, w oparciu o obowiązujące prawo! I o Konstytucję!!!

    Będzie coraz więcej takich spraw, więc może: należy przed rozprawą ZAŻĄDAĆ - określenia się przez sąd: czy jest - watykański, czy świecki, polski?
    Bo jak kieruje się chorą miłośćią i bezkrytycznym stosunkiem do pana Michalika - to orzekać może... w sądach kościelnych, w oparciu o ichniejsze prawa kanoniczne. W takim przypadku pawód powinien mieć prawo zażądania zmiany składu sędziowskiego - bo ten , zawsze będzie stronniczy!
    Kompromitacja sądów, kompromitacja świeckiego państwa!
    P.S. Czy ktoś pamięta w jakich okolicznościach J. Kurski powiedział: " ciemny lud to kupi ", bo ta kreatura zaklinała się, że nie wypowiedziała tego znanego zdania - NIGDY!
    Dziś w programie " Fakty po faktach ". Aż mnie zatrzęsło!

    Pozdrawiam, póki nie jest to obowiązkowe - modłów nie polecam:)

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stanisławie, porzućmy stwierdzenia, że mamy świecką władzę. Coraz częściej spotykamy się z potwierdzeniem, że jeszcze zakulisowo władzą kieruje kk. Nie na darmo bój o krzyż w sejmie zakończył się fiaskiem, choć był zawieszony jako próbnik i to bezprawnie. Już ten właśnie krzyż obok Orła Białego, który jest GODŁEM POLSKI mówi o dwuwładzy! Tak! W równowadze władza świecka - a kk ---> szala przechyla się na korzyść kk. Więc nie łudźmy się, że włos hierarchom spadnie za bezecność nawet wypowiedzi i obrazę uczuć świeckich. Kierują się powiedzeniem: "niech psy szczekają sobie, a nasza karawana jadzie w górę władzy", aż po zmianę ustroju świeckiego - na wyznaniowy. Łyso i minorowo się zrobiło, ale to my musimy przerwać to zawłaszczanie naszej przestrzeni. Nikt tego nie zrobi za nas.
      pozdrawiam*

      Usuń
    2. Giertycha musisz zapytać Stanisławie.:-)))))))))))
      http://www.youtube.com/watch?v=me2l6uhz5Vs
      Pomyślności.

      Usuń
    3. Dziękuję Zolu, za Twój wpis.
      Podniosłaś mnie na duchu, bo coraz częściej czuję się jak " wyrodny syn ", w Polsce:)
      Masz 100% rację: nikt za nas tego nie zrobi, nasze zaniechanie - będzie kołtunów zwycięstwem. Już to się dzieje: tu i teraz i... niestety - pod rządami obecnego Premiera i P,O.:(((
      Choroba rozprzestrzenia się lawinowo:) A upiorne " konsultacje : z " epidiaskopem " - stałą , nieświecką " tradycją " Tuska.
      I wiesz dlaczego jestem cholernie wściekły na Premiera? Bo wiem, że On robi to z pobudek czysto - koniunkturalnych, nie z: ortodoksyjnego podejścia do wiary:(
      Dlatego to takie przykre i żle świadczące o Premierze.
      Pozdrawiam
      Stanisław

      Usuń
    4. Teraz Premier jest beee a wcześniej byłes zachwycony

      Usuń
  12. Nie miałem złudzeń co do postanowienia sądu. Ale jak będzie trzeba dołączę do grupy, której stworzenie zapowiedziała p. Marenin. Ustać w walce to uznać się za pokonanego. Państwo poddało się ratyfikując konkordat, tak jak Janukowicz podpisując pakt z Putinem. Potrzebny jest nam Majdan Wolności od Watykańczykółw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie TAK !!!
      pozdrawiam
      Stanisław

      Usuń
    2. Masz Pan ten zegarek czy nie bo takie bzdety to psu na budę

      Usuń
    3. Kłopot w tym Stefanie, że samej treści konkordatu, nic nie można zarzucić. Sam fakt podpisania jakieś umowy bilateralnej z innym państwem (Watykan) też nie jest naganny. Natomiast nadgorliwa realizacja, w tym nadinterpretacja umowy, oraz wręcz stanowienie korzystnego dla krk prawa wykonawczego kompletnie z konkordatu nie wynikającego, to już co innego. Co wręcz o pomstę do nieba woła!
      Tak bowiem ani sprawy majątkowe (Fundusz Kościelny, Komisja Majątkowa, zwolnienia od podatków, i.t.p), ani sposób prowadzenia katechezy w szkole (n.p. ilość godzin, miejsce w planie lekcji, pensje katechetów) absolutnie z konkordatu nie wynikają. Także o rzekomym prawie do zawieszania i stawiania krzyży gdzie popadnie, przy kategorycznym zakazie ich zdejmowania, konkordat, nic nie mówi, ani nawet nie sugeruje.
      Pomyślności.

      Usuń
    4. Powiedz wiedźmo, czy niekonstytucyjny sposób podpisania końkordatu jest nie do ruszenia ? Czy z powodu "zasiedzenia" tłustą sempiterną ? Drążę aspekty formalne, o chęciach przecież nie wspominam, ot tak czysto teoretyzuję.

      Usuń
    5. poszłoo - w zasadzie jest do "ruszenia" chociaż po tylu latach trudno to uzasadnić. Ale konkordat można wypowiedzieć w oparciu o nowsze wydarzenia - a tych jest dostatecznie dużo aby stanowiły podstawę.Jednak musi być ktoś kto by chciał to zrobić. Widzisz kogoś takiego - bo ja nie .

      Usuń
    6. He, he... Spróbuj choćby znaleźć na stanowisko ministra edukacji kogoś, kto zniesie te wszystkie zarządzenia, dzięki którym mamy 2 katechezy tygodniowo i płatne etaty dla katechetów.:-)))))))))))
      Pomyślności.

      Usuń
    7. Woźny Sądu Grodzkiego-ej...23 stycznia 2014 13:58

      Tow. Stefanie KUBOW !
      Jeżeli jesteś jedynym sprawiedliwym na tym świecie i w...Polsce przeanalizuj proszę rozprawy, posiedzenia,postanowienia,wyroki... niejakiego Nergala. Wtedy nie zajmowałeś stanowiska albo chwaliłeś wyroki Sądu,a on łamał świadomie prawo.Korzystne dla niego,a niesprawiedliwe wyroki dodały mu skrzydeł do dalszych,podobnych i bardziej groźnych,niebezpiecznych działań!
      Ostatnio podpalił i spalił na scenie niemały Krzyż!W dwóch przypadkach sędziami były jego młodsze fanki! W uzasadnieniu uniewinniającego wyroku młoda sędzina(druga samodzielna rozprawa w swoim życiu) wykazywała,że niszczenie,darcie,zbezczeszczenie(profanacja) Biblii - dla Katolików Pisma Świętego (Księgi nad księgami) odbywało się na zamkniętym koncercie muzycznym! wśród samych swoich lubiących i rozumiejących ten rodzaj muzyki! "Ludzie trzymajcie mnie,a to jak przypierdolę w...ten rudy pusty łeb..." - PO prawdzie koncert odbywał się w ogólnodostępnym Klubie-UCHO w Gdyni ul.Św.Piotra. Wstęp za okazaniem ważnego biletu! - Abp.Józef Michalik 16 października ub.r. w katedrze we Wrocławiu z okazji 90-tych Urodzin kard. Henryka Gulbinowicza w kazaniu do wiernych,katolików Kościoła Rzymsko Katolickiego głównie z Wrocławia(pozew złożyła szefowa i"Twojego Ruchu" z Kielc)powiedział:„karygodne są nadużycia dorosłych wobec dzieci, o których wciąż mówią media. Jednak nikt nie zwraca uwagi na przyczyny tych zachowań. To pornografia i fałszywa miłość w niej pokazywana, brak miłości rozwodzących się rodziców i promocja ideologii gender”. - Myślę,że "karygodne nadużycia dorosłych wobec dzieci..." - dotyczą również duchownych,hierarchów! Ja to tak zrozumiałem i odbieram. - Abp.pośrednio przyznaje się i...potępia...Pozew do sądu złożyła szefowa świętokrzyskiego oddziału "Twój Ruch" Małgorzata Marenin( jakieś ruskie nazwisko?),której ruchami kierował niejaki Jan Hartman,znany hipokryta i obłudnik (faryzeusz)... Do niedawna karierowicz działający i startujący bez sukcesów z list SLD,dziś "lider" Twojego Ruchu i kandydat na listach do parlamentu UE.z partii Janusza Paligłupa(kiedyś ministranta,lektora a dziś dyżurnego ATEISTY.Ojca i grabarza Komisji Sejmowej"Przyjazne Państwo"dla PO i Julki Picery! I-go skandalisty w Polsce-PO,Ruchu Palikota i Twojego Ruchu. Pijaka,narkomana co udowadniał robiąc to nawet na terenie Sejmu RP.I-go FILOZOFA RP, fabrykanta,producenta tanich win i propagatora wielkich i małych(doniczki) plantacji indyjskich konopi.- CHUJA nad CHUJAMI obrażającego w niewybredny sposób hierarchów K.Rz.K w Polsce.Prezydenta RP za życia i PO śmierci-Lecha Kaczyńskiego,jego brata bliźniaka Jarosława i innych prawdziwych Polaków...Janusz P. robi to do dzisiaj,wraz z różnej maści hołotą,którą zgromadził wokół siebie i swoimi sympatykami jak ty!
      PS:
      Czy Jan Hartman kiedyś kandydat na Sejm RP.partii SLD(bez sukcesów w wyborach) to nie Pana kandydat p.Stefanie? - Stefan teraz Twój Ruch i... kolejna KLAPA!!!
      _______________________

      Usuń
  13. Szanowni państwo, może zanim zaczniemy pluć na sąd i tę konkretną sędzinę, sprawdźmy co stanowi prawo? Tu bowiem przyznaję całkowitą rację Begonijce. Sąd w tej sprawie, z tego pozwu, nie miał innej możliwości jak wniosek oddalić. Nie ma tu żadnego znaczenia czy skarżona wypowiedź wyszła z ust hierarchy, polityka, innej prominentnej osoby, czy szarego obywatela. Nie było w wypowiedzi Michalika wystarczająco skonkretyzowanego adresata. Nawet gdyby jakaś organizacja feministyczna złożyła pozew, też nie miała by szans. Proszę więc nie obrażać swoim potępieniem sądu, który rzekomo na kolanach przed klerem, bo tu akurat adresat (pani sędzina w tej sprawie) jest konkretny. Wszystko bowiem zależy od tego jak sformułujemy nasza wypowiedź. Dlatego gdy piszę negatywnie o klerze, hierarchach, księżach..., nikt nie może mnie zaskarżyć. Ani w sądzie cywilnym o naruszenie czci, godności, czy innych dóbr osobistych, ani nawet zarzucić mi "obrazy uczuć religijnych", bo nie kapłani są przedmiotem tych ewentualnych uczuć.
    Sądzę, że powódka zdawała sobie z tego sprawę, a z pewnością uświadomili jej to prawnicy. Widocznie uznała jednak, że warto. Głównie z tych powodów, o których pisze Hartmann.
    Dodam, że nieobecność hierarchy w sadzie, też nie jest jakimś przejawem buty i lekceważenia sądu. Taki obowiązek pozwany, jak i powód, mają tylko wówczas, gdy sąd w zawiadomieniu to wyraźnie nakaże (wezwanie zamiast zawiadomienia). W większości procesów cywilnych ma to miejsce tylko raz, gdy sąd zamierza przesłuchać osobę w charakterze strony. W pozostałych przypadkach wystarczą pisma procesowe. Obecność zaś adwokata jest jedynie przejawem jego dbałości o interes klienta, bo też nie musi być obecny.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Intuicyjnie czułam/wiedziałam,że obie Panie macie rację,dziś potwierdziłam to (nie ze zwątpienia ,ale dla upewnienia/doprecyzowania) u mojego osobistego ,na własnej piersi wyhodowanego prawnika:).Potwierdził w calości

      Usuń
  14. Z całym szacunkiem, ale nie zgadzam się Ikko:)
    Michalik obraził ewidentnie całe grupy społeczeństwa: samotne matki, rozwiedzionych, gejów, feminstki, samnkitnych ojców.
    Komendant policji z Radomia zażądzając usuniecie krzyży kogo obraził? Dwa drewienka? Czy też grono oszalałych fundamentalistów? Oczywiście - jeszcze do rozprawy nie doszło, a to sąd decyduje. Ale.. łatwo wyczuć atmosferę wokół sprawy, a ta - ma wpływ na wyroki.
    Poza tym, jeśli nie pozew indywidualny, bo powód faktycznie nie był IMINNIE przez Michalika obrażony, to pozew grupowy, osób, które czyją się obrażone! W takim pozwie, nie ma znaczenia fakt anonimowości obrażanych , a intencje pozwanego Michalika.
    P.S.
    Z tego co słyszałem Michalik dostał wezwanie osobistego stawienictwa w sądzie. Mówił o tym komunikat w tokfm:)

    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zarządzając - oczywiście

      Usuń
    2. Z całym szacunkiem Stanisławie, komunikat w tokfm, to nie jest pismo procesowe, a do akt sądowych mają dostęp tylko sąd, strony procesowe i ich pełnomocnicy, nie dziennikarze.
      Też jestem rozwiedziona, a nawet przypisuje mi się feminizm, a mimo to nie czuję się personalnie (osobiście) obrażona. Prawo zaś mamy w Polsce stanowione, a w tym zakresie takie jak w wielu innych państwach, oparte jeszcze na prawie rzymskim. Trudno by je zmieniano, lub sądy zaczęły je łamać, tylko dlatego, że Tobie się wydaje być nieodpowiednim.
      Pomyślności.

      Usuń
    3. Ikko:)
      O potrzebie osobistego stawiennictwa w sądzie mówił w radio:przedstawiciel sądu, nie ktoś tam:)
      Mówił , że wysłano Michalikowi wezwanie. Bo to miała być pierwsza sprawa, podczas której sąd wzywa strony do polubownego załatwienia sporu, a dopiero - po uzyskaniu sprzecznego oświadczenia - przystępuje so rozpoznania sprawy.
      Jednak, mimo nieobecności Michalika i stąd: niemozliwości zawarcia ugody, sąd skrócił procedury - zarządzając oddalenie powództwa.
      Niekonicznie prawo jest złe - napewno ZŁA jest uległość sądów wobec przedstawicieli mafii watykańsjkiej.
      Ech... po co ja to piszę? Zaraz wyniknie awantura, a ja nie mam zamiaru i chęci do kłótni:)
      Stanisław

      Usuń
    4. Stasiuuuuuniu - nie zapieniaj się - Ikka ma rację !!!

      Usuń
    5. Nie da się z Tobą dyskutować Stanisławie. Przykro mi. Twój wpis wpis o 22:14 zawiera same błędy formalno-prawne. Nie mam też pewności czy dobrze usłyszałeś co mówił ten rzekomo prawnik. Może to tylko Twoja interpretacja? Wiesz przy najmniej co to te "sprzeczne oświadczenia?" Wyjaśniam, mimo pozwu na piśmie i (lub) odpowiedzi na pozew też na piśmie, Sąd, na początku pierwszej rozprawy, musi zapytać strony o ich aktualny stosunek do sprawy. Odpowiedzi zazwyczaj brzmią: "podtrzymuję" (pozew, tezy zawarte w odpowiedzi, w całości lub rzadziej w części). Przy czym mogą te oświadczenia złożyć pełnomocnicy (po to sie ich wynajmuje by nas reprezentowali). Osobiście strony muszą stawić się i odpowiadać, tylko wówczas gdy są przesłuchiwane (w jakimkolwiek charakterze) lub gdy zarządzi tak Sąd. Nie wiem, czy abp Michalik otrzymał zawiadomienie, cze wezwanie na rozprawę i nikt postronny tego nie wie.
      Pomyślności.

      Usuń
    6. Nie napisałem, że prawnik. Napisałem: przdstawiciel sądu!
      Wiem co chciałem powiedzieć pod określeniem :" sprzeczne oświadczenia ". Pod tym określeniem, być może nie fachowym z punktu widzenia prawnego - miałem na myśli: polubowne załatwienie problemu!
      Do tego potrzebne są dwie strony procesowe: pozwana/oskarżona i powodowa:)
      Gdy nie ma porozumienia - sąd dopiero wtedy przystępuje do rozpoznania sprawy.
      Sąd ma obowiązek, po przyjęciu pozwu, z powództwa prywatno-karnego , przesłać zawiadomienie, z wniesionym pozwem do oskarżonego. W tym wypadku do pana biskupa.
      On do odpowiedzi - pisemnie, w określonym teminie. Wtedy, po rozpoznaniu dokumentów sąd wzywa obie strony.
      Pierwszym etapem sprawy jest: próba polubownego załatwienia sprawy - bezprocesowo.
      Jest to możliwe, pod warunkiem zgody stron, na takie rozwiązanie, które w takim przyadku kończy sprawę. Michalik miał OBOWIĄZEK stawienia się w sądzie, bo miała być właśnie rozprawa dotycząca polubownego, kompromisowego zakończenia konfliktu i ewentualnego zakończenia przewodu.
      Dlatego obecność: pozywającego i pozwanego - jest niezbędna!. Sąd wzywa strony do polubownego załatwienia!Jeśli Michalik nie stawił się bez powodu - powinien być DOPROWADZONY przez policję i ukarany za : lekceważenie sądu.
      Miepotrzebnie rozpocząłem dyskusję..
      Miłej nocy
      Stanisław

      Usuń
    7. Stasiu - pełna zgoda - niepotrzebnie rozpocząłeś tą dyskusję. Nie jesteś prawnikiem to gębusia do kubła.Na szczęście twoje osobiste odczucia nie stanowią normy dla wszystkich. Weź zimną kąpiel i do wyrka !!!

      Usuń
    8. O matko! Następny wielep, który się filmów opartych na prawie anglosaskim naoglądał. Od kiedy to w Polskim prawie karnym są jakieś ugody? Pani, w oparciu o art. 212 k.k., wniosła prywatny akt oskarżenia, bo poczuła się pomówiona, a sąd zobowiązany był wydać wyrok.

      "art. 212
      § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,

      podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

      § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania,

      podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

      § 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.

      § 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.

      Pomyślności.

      Usuń
  15. Witam,to było do przewidzenia.Hierarchowie kościelni rządzą naszym krajem,w latach 80 nasza bliska osoba powiedziała mi i mojej żonce kochani doczekacie się że kler będzie rządził naszym krajem,a ja powiedziałem jak możne rządzić kler jednak się myliłem.Rodacy powstańcie z kolan,bo będziemy Iranem 2.Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba w 1983 po nalocie na Partynice, słyszałem coś podobnego w trybie przypuszczającym: "obyście nie dożyli czasów, gdy oni będą rządzić". Wydawało to się nieprawdopodobne, ja tylko rzuciłem "jakim cudem ?" Odpowiedź przepadła w tłumie i huku helikopterów....

      Usuń
  16. Sprawa ma naturę karną i oskarżycielka prywatna chyba wie, co robi- jak sądzę, ale NIE wiem, czy ma skuteczną pomoc adwokacką...Mam nadzieję,że zaangażują się w tę sprawę największe autorytety prawnicze, bo jest o co walczyć, gdy walczy się o GODNOŚĆ.
    Z pewności dojdzie do interpretacji autentycznej , a to jest wielki sukces...
    Gratulować należy ODWAŻNEJ KIELCZANCE, bo choć Kielce to NIE PiSowski Radom, ale jednak kruchta dominuje .A jednak... Jest OK,że wystąpiła i my też mamy jakieś powinności...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrochna - skąd ci się wzięło, że sprawa ma naturę karną ??? Podaj jakieś uzasadnienie.

      Usuń
    2. No niby tak,ale niewesoło..

      Usuń
  17. Resumując dzisiejszą - nie zawsze merytoryczną - dyskusję:
    W 100 % zgadzam się z treścią i przesłaniem wpisu naszej Gospodyni, którą wieczornie - pozdrawiam:)))
    "Dzisiaj resztki autorytetu sądu spłynęły do rynsztoka" - to racja, "święta" racja Elizo!!!
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stasiu - twoja prawda jest zawsze "mojsza" - nic się nie zmieniło od ostatniego lania jakie dostałeś tu na blogu. A o prawie masz słabiutką wiedzę - lepiej zamilcz, bo znów oberwiesz.

      Usuń
    2. To troszkę w myśl zasady "sąd sądem a sprawiedliwośc musi być po naszej stronie"...Czasem nasze odczucia odbiegają od stanu faktycznego .w takiej sytuacji jednak wolę zweryfikować je u fachowca,w tym przypadku-prawnika.to chyba rozsądne ?

      Usuń
  18. Michalik arcb.? Znamy,znamy..Miał swoje pięć minut,gdy zgnoił policjanta,który,bezczelniak,ośmielił się zatrzymać jego wypasioną brykę,czyli skromnego,chrystusowego osiołka-mercedesa za przekroczenie prędkości. Jak takie kanalie mogą jeszcze egzystować w kościele? Miał jeszcze inne popełnienia.Franciszku,do boju! Ciążą takim te kilogramy złota na paluchach,oj ciążą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspomnicie moje słowa jak jeszcze trochę osiwiejecie . Czyny F. to czysty PiaR, zgodny z zasadą: jak wiele trzeba zmienić aby nic nie zmienić.

      Usuń
    2. Poszłoo, od samego początku to mówię. Nie wierzę w to, że facet, który całe dorosłe życie spędził kościele, nie wie, co się tam dzieje. Franciszka wybrano, aby ludziska znów zakochali się w papieżu i padli przed kościołem na kolana, bo przecież on taki dobry ...A tymczasem źle się dzieje w państwie watykańskim. Źle się dzieje.

      Usuń
    3. poszłoo + Begonijka !!! :-)))))))))))))))))))))))) - też tak myślę , ale.....ziarnko do ziarnka, albo inaczej - "dopóty dzban wodę nosi...." Pewnych procesów społecznych nie da się dokonać z nagła - potrzebna tu ewolucja a nie rewolucja.Ewolucja już się dzieje - codziennie, chyba sami to widzicie. Nawet kropla wody potrafi drążyć skałę - tą skałę .Albo "opokę"- aby użyć stosownego języka.

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. poszłoo - Que sera sera - będzie jak będzie. Przecież na tym blogu nie wywołasz rewolucji społecznej w Polsce.. Ale słowa jakie tu padają mogą trafić gdzieś tam pod strzechy - to też dobrze.

      Usuń
    6. poszloo22 stycznia 2014 00:12

      Tu zgadzamy się na 500% :)

      Usuń
    7. Delikatnie rzecz ujmując krk przez własną nieprawość wiernych traci. Pycha i buta kleru (także wiele innych wad, a wręcz zbrodni) już dawno na świecie zostały dostrzeżone i powszechnie potępione, to próbują złagodzić wizerunek (w Polsce jeszcze nie). Tyle, że kłamstwo, hipokryzja i oszustwo, też mają krótkie nóżki, bo TV i internet, również pod strzechy trafiły.:-)))))
      Pomyślności.

      Usuń
    8. Ikko,te dupki powinny sobie wziąć w odbyt pewien film,tj "Misja". To przykład na ":ewangelizację" ludów Ameryki Płd. Amenus.

      Usuń
    9. Te skurwiele mają tam wielkie zasługi w kwestii szerzenia wiary..Wielkie,olbrzymie!!!

      Usuń
    10. A któż beatyfikował im autora słów: Miecz i żelazny pręt, to najlepsi kaznodzieje !
      http://pl.wikipedia.org/wiki/Jos%C3%A9_de_Anchieta

      Usuń
    11. Poszłoo, w niebiesiech takich świętych jest pod dostatkiem. Kiedy czyta się o "modnych" w wiekach średnich krucjatach ( w tym "dziecięcej" - czysty koszmar !!! ), to łatwo dojść do wniosku, że religia odbiera ludziom rozum. Każda religia. Chyba nie ma sposobu, aby policzyć ofiary, które oddały, lub którym zabrano życie w imię jakiegoś Boga, oczywiście tego najprawdziwszego, czyli naszego, bo ten ichniejszy zawsze był nieprawdziwy, a jego wyznawca stawał się z automatu heretykiem, giaurem, nieczystym ...I tak od początku świata...Paranoja !!!

      Usuń
    12. begonijka - faktycznie religia katolicka ma na sumieniu miliony ofiar - jak żadna inna.

      Usuń
    13. @begonijka22 stycznia 2014 11:39
      Oczywiście, przecież widać to nawet okiem nieuzbrojonem. Jestem w stanie zrozumieć średniowiecze (bez komentarza), noooo nawet XXw. i ogrom ludu miast i wsi kończącego swą przygodę z nauką na szkole powszechnej. Nawet rozumiem takich dla których uwieńczeniem były czy są wysokie violetowe godności, bo to i matula w siódmym niebie i sąsiedzi poważają (autentycznie!), po prostu raj na ziemi. Ale jak widzę uczone osoby tzw. zaufania publicznego, które nie "umią" oddzielić profesji od hmmm, od uczuć niekiedy zwanych wiarą, to zgrozza mię ogarnia i szukam kalendarza na telefonie, aby upewnić się kiedy i gdzie jestem. Moja malutka wyobraźnia ogarnia tylko najbliższe otoczenie, więc paczę tylko na przykład na zawody medyczne w mej okolicy, a tego co za horyzontem nawet nie śmiem ogarnąć. Wyjaśniam to zgodnie z zasadami ostrożności, które wyłożyła ikka133 :))) Begonijko, po co liczyć ofiary ? "Nasi" - trafili do raju to już nic im nie trzeba (może prócz " wzniosłego uczucia zazdrości" - "Taki to dobrze !! "), a giaurzy ? A pies ich ..... . To przecież też jakaś forma miłości bliźniego .

      Usuń
    14. Obawiam się,ze owe "uczone osoby tzw zaufania publicznego" doskonale wiedzą,co czynią i całkiem swiadomie manipulują za pomocą wiary tymi mniej uczonymi,wmawiając im ,że poprzez ową wiarę należą do lepszej części społeczeństwa.Poniewaz zaś u nas wiara nie istnieje de facto bez przynależności kościelnej -doskonały instrument w ręce cynicznych demagogów.

      Usuń
  19. Niestety,wobec początkowego entuzjazmu jestem pełen sceptycyzmu..Jeden gość,choćby najbardziej pełen sceptycyzmu,(papierz Franciszek),nie przełamie ogromu ciemnoty..Za cholerę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ON nie jest od tego. Rzuć okiem na wpisy od 00:12. ON ma stać na frontonie umownie zwanym ołtarzem, zza którego wprawdzie może i dobiegają odgłosy niektórym przypominające ssssyk żmij, ale organista da czadu i chór głosów zgrabnie zagłuszy wszelkie hałasy nie po linii i bazie. Tak było, jezd i bedzie. Chyba że jakaś katastrofa oznajmi nam ze nie ....... będzie.

      Usuń
  20. Adaśku,zagrabiłeś sobie wspólnie z kumplem Zbyniem. Chowaj się chłop! A riwwa!

    OdpowiedzUsuń
  21. Ikko - dzień dobry !!! Od wczoraj chodzi mi po głowie problem istnienia państwa stricte religijnego w świetle prawa międzynarodowego. Traktat o powstaniu Watykanu w jego dzisiejszej formie podpisały Włochy i tenże Watykan - czyli była to wewnętrzna sprawa tych dwóch podmiotów. Z przesłanek prawa międzynarodowego wynika, że traktat taki - aby stał się międzynarodowy musiał by być także ratyfikowany przez inne państwa. Nie jest mi znany taki fakt - a Tobie ???? Watykan - jako państwo kościelne nie spełnia praktycznie żadnego warunku by istnieć jako PAŃSTWO w sensie cywilno-prawnym. Czy gdyby w tej chwili np.islamiści ogłosili, ze tworzą oni religijne państwo islamskie - społeczność międzynarodowa by to akceptowała - poprzez np.rezolucję ONZ-tu ????. Biorąc pod uwagę casus Watykanu - teoretycznie mogło by tak być - zwłaszcza, ze islam ma więcej wyznawców niż watykański katolicyzm. A co z innymi wyznaniami - też licznymi ??? Jak myślisz - warto by o tym podyskutować, czy to są tylko moje przywidzenia ?? Miłego dnia !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sarmata - faktycznie, to jest zagwozdka. Nie znam się na prawie międzynarodowym ale tyle wiem, że jego traktaty muszą być ratyfikowane prze poszczególne państwa. Też mi nic nie jest wiadomym aby traktat Mussolini-Watykan był ratyfikowany przez inne państwa. No i jedna "drobna" sprawa - Watykan od początku swojego istnienia jako "państwo" nie emitował swojej waluty, a pochodzenia swoich bogactw w innych walutach lub zlocie nigdy i nikomu nie udokumentował, że posiada je legalnie !!!!

      Usuń
    2. Witaj Wiktorze !!! Dlatego wywołałem ten temat do dyskusji, bo wątpliwości jest od metra i jeszcze trochę więcej.
      Dzisiaj u mnie oficjalne otwarcie sezonu zimowego - jest -4 stopnie i około 5 cm śniegu. Ale do wiosny już tylko dwa miesiące. A potem - na wyraj !!!! Miłego dnia Wiktorze !!!!

      Usuń
    3. Wiktor. Dla istnienia państwa nie jest warunkiem koniecznym posiadanie własnej waluty (patrz kraje UE). Państwo, aby istnieć musi mieć terytorium, ludność na tym terytorium, musi mieć osobowość prawną i musi być uznawane przez inne państwa (nie wszystkie). I koniec. Państwo Watykan spełnia wszystkie te warunki.

      Zenobi

      Usuń
    4. Aaaaaaaaaaaa... a ta ludność państwa Watykan, to kto mianowicie ??? Bo po całym świecie pełno się tej "ludności" szwenda i ani myśli ( ta "ludność" ) powrócić do watykańskiej "ojczyzny". No, chyba że coś ( ta "ludność" ) nabroi, to wówczas może liczyć na ciepły kącik i "skromną" strawę pod skrzydłami watykańskiego opiekuna, przez niektórych Ojcem Świętym zwanym.

      Usuń
    5. Panie Zenobi !!! W tym sęk, że Państwo Watykańskie nie spełnia "wszystkich warunków" - jak Pan to napisał. Może lepiej by było aby Pan trochę na ten temat poczytał choćby tylko w Wikipedii, aczkolwiek to za mało. Musi tez Pan mieć na uwadze, że Państwo Watykańskie (Stato della Citta del Vaticano) nie jest prawnie i formalnie tożsame ze Stolicą Apostolską (Sancta Sedes) - aczkolwiek łączy je unia personalna i funkcjonalna. Nie będę tu Panu wyłuszczał co to znaczy - niech Pan sobie sam zajrzy do historii.
      Zaś co do waluty - zechce Pan pamiętać, że Państwo Watykańskie powstało na mocy "Paktów Laterańskich" w 1929 roku - o Unii Europejskiej i jej własnej walucie EURO nikt w tym czasie nawet nie śnił. Zaś w paktach laterańskich Mussolini podpisał z papieżem ugodę, że Watykan ma prawo bicia własnej monety obiegowej i drukowania własnych banknotów - czego nigdy nie uczynił. Bije wprawdzie okolicznościowe monety ale wyłącznie dla celów numizmatycznych ale nie obiegowych i płatniczych w stosunkach wewnętrznych i międzynarodowych. Państwo Watykańskie nie jest też z członkiem Unii Europejskiej i unii monetarnej UE. Jest też problem z ludnością i obywatelstwem Państwa Watykańskiego i Stolicy Apostolskiej. Wszystkie funkcje w organach tego Państwa pełnią praktycznie i faktycznie osoby duchowne - objęte nakazem celibatu a ten zakazuje prokreacji i pomnażania "obywatelów". Wprawdzie Państwo Watykańskie ma kilkuset osobową grupę osób cywilnych - jako de facto obywateli tego państwa, ale nie maja oni żadnych praw ani wyborczych ani innych, spełniają tylko funkcje pomocnicze - lub jak jedna z Polek, są współmałżonkiem - w tym przypadku gwardzisty watykańskiego, który ma zresztą obywatelstwo szwajcarskie.
      Gdybyśmy się uparli - to Państwo Watykańskie nazwać by można Monarchią Teokratyczną - co w pojęciu prawa międzynarodowego cywilnego i publicznego brzmi dość egzotycznie. Mógł bym tak Panu pisać do późnej nocy, ale nie chcę pozbawiać Pana przyjemności osobistego zapoznania się z dziwną historią Państwa Watykańskiego, dziwną a może nawet dziwaczną. Dodam tylko, ze konkordaty z Państwem Watykańskim podpisało zaledwie 11 państw wliczając w to same Włochy, niech się Pan rozejrzy zatem ile państw NIE PODPISAŁO takich konkordatów. Przyzna Pan, ze coś tu nie gra - prawda !!!???

      Usuń
    6. Faktycznie - coś tu curva nie gra !!!!

      Usuń
    7. W prawie międzynarodowym faktycznie istotne są tylko te elementy, które Zenobi wymienił. Przy czym ludność Begonijko, a stricte obywatele, nie musi tego terytorium fizycznie zamieszkiwać. Jak wiemy całkiem sporo obywateli polskich na terenie III RP nie zamieszkuje. Zachowując obywatelstwo (nawet obok innego) zachowują też wszystkie wynikające stąd prawa. Gdy mówimy o obywatelach Watykanu, to według tamtejszych unormowań są to osoby (także małżonkowie i dzieci) zamieszkałe na tym terytorium, oraz takie, które faktycznie mieszkają na terenie Rzymu, a pracują (pełnią posługę) w administracji watykańskiej. Przy czym jest to najczęściej obywatelstwo przyznawane czasowo, a nie na stałe. Z automatu przysługuje każdemu biskupowi, który na terenie Rzymu się znajdzie, a z chwilą wyjazdu, już nie. Stają się wówczas jedynie obywatelami państwa tego państwa, które im obywatelstwo przyznało na podstawie własnego prawa (n.p.z racji urodzenia). Czasowe obywatelstwo mają też wszyscy oficjalni przedstawiciele Watykanu na świecie (n.p. nuncjusze), także jest to obywatelstwo czasowe. Aktualnie jest to zazwyczaj kilkadziesiąt osób cywilnych i kilkaset duchownych.
      Uprzedzam ewentualne pytania, Wesołowski przestał być nuncjuszem, ale pozostaje obywatelem watykańskim na mocy decyzji papieża, który zobowiązał go do zamieszkania (osadził) na terenie Rzymu. Gdyby jednak został wydalony ze stanu kapłańskiego, automatycznie też sakry biskupiej, to traci obywatelstwo. Także je utraci jeżeli Rzym opuści.
      Dodam Sarmato, że umowa z Włochami dotyczyła wydzielenia określonej przestrzeni (wyznaczenia granic terytorium), oraz formalno prawnego uznania Watykanu jako niezależnego państwa. Wcześniej oparte to było jedynie na zwyczaju. Od podpisania tej formalnej umowy stało się zadość wymogom prawa międzynarodowego i Watykan jest państwem ze wszelkimi tego konsekwencjami. Zauważ, że m.in. jest państwem członkiem ONZ. Automatycznie wszystkie inne państwa, które są członkami tej organizacji, uznały osobowość prawną (status) Watykanu jako państwa. Nie są potrzebne, żadne inne umowy, czy państwowe oświadczenia woli. Ewentualne dodatkowe porozumienia bilateralne, mogą, ale nie muszą, być zawierane i to są właśnie konkordaty. Brak podpisanego konkordatu właściwie prawie nic nie zmienia. Bowiem wszystkie państwa i tak muszą przestrzegać podpisanych przez siebie umów międzynarodowych, oraz dostosować do nich swoje prawo wewnętrzne.
      Pomyślności.

      Usuń
    8. Sarmato - dzięki - komentarz cymes !!!!

      Usuń
    9. Ikko, mam oczywiście świadomość, kto stanowi "ludność" Watykanu, chciałam jednak zenobiemu nieco krwi utoczyć, bo jak by się do tego nie ustawiać, jest to państwo - dziwoląg, w którym "ludność" nie posiada zdolności do powiększania swoich "zasobów", tylko muszą być on dostarczane z zewnątrz. Popuszczając wodze wyobraźni, zastanówmy się wobec powyższego, co by się z ową "ludnością" stało, gdyby zanikły ( na przykład na skutek narastającej liczby skandali w krk ) kontakty z innymi państwami (a jest przecież sporo innych wyznań) oraz spadła do zera liczba powołań ? Już widzę oczami wyobraźni biednych archeologów, którzy po odkopaniu ruin Watykanu łamią sobie głowy, co to u licha była za cywilizacja, która składała się wyłącznie z samych chłopów ??? Jak ta cywilizacja się rozmnażała ??? Przyznasz, Ikko, że od takich rozważań słabiej przygotowany naukowiec mógłby po prostu zbzikować ??? :)))))))))))))

      Usuń
    10. Witaj Ikko !!! Pakty Laterańskie składały się z traktatu miedzy Wochami i Państwem Watykańskim, konwencji finansowej oraz konkordatu. Każdy z tych dokumentów należało by traktować oddzielnie w myśl prawa międzynarodowego . A co do uznania Państwa Watykańskiego przez ONZ - jest ono osobliwe, bo warunkiem uznania jest to czy państwo członkowskie jest sygnatariuszem konwencji międzynarodowych uchwalonych przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Jak sama zapewne wiesz - Watykan nie ratyfikował wielu konwencji międzynarodowych.Przymyka się na to oczy - ale czy to jest zgodne z prawem - nie wiem. W kwestii obywateli włoskich zatrudnianych na terenie Watykanu - a jest ich około 3,5 tysięcy i codziennie "dojeżdżają" do pracy, nie nabywają oni praw obywatelskich Watykanu "z automatu". Są "najemnikami" i nic więcej. Dziękuje, że się odezwałaś - bo temat wywołałem abyśmy tu sobie podyskutowali. Wcale też nie znaczy, że mam we wszystkim rację, ale są pewne sprawy które nijak nie pasują do profanum i nie mogą być regulowane "prawem boskim". Watykańscy nie przedstawili w ONZ żadnych pełnomocnictw wydanych im przez Wszechmogącego, zaś donacja Konstantyna została sfałszowana. Osobna sprawą jest też sprawa podpisania "Paktow Laterańskich" przez Mussoliniego - zbrodniarza wojennego. O ile mi wiadomo wszelkie "pakty" podpisane przez Hitlera zostały unieważnione, a to tez był faszystowski zbrodniarz. Dlatego mam wiele wątpliwości i chcę sobie na ten temat podyskutować. Mam nadzieję, że mnie rozumiesz - :-)))))))
      W zakończeniu dodam, że papież Pius XII był nazywany "niemieckim papieżem"- co go łączyło z Niemcami Hitlera sama wiesz. Jakoś żaden Międzynarodowy nie wziął pod lupę tych spraw - a były one paskudne, tak w sensie moralnym jak i prawnym. Dotyczy to też okupacji Polski i stanowiska tego papieża w sprawach polskich. Czy i tu "wybaczamy i prosimy o wybaczenie" ?????

      Usuń
    11. errata ; WŁOCHAMI - oczywiście.

      Usuń
    12. Jaka ludność Watykanu ? Ci z Polski mają paszporty polskie i dowody osobiste w których stoi napisane "obywatelstwo polskie" , zapewne analogicznie z rezydentami z innych krajów. Może gwardziści mają obywatelstwo watykańskie? Toż to jedna wielka ściema !! Jak i cała reszta, zapewnie ......

      Usuń
    13. errata nr 2 : Trybunał Międzynarodowy - przez nieuwagę skasowałem część tej nazwy.

      Usuń
    14. Anonimowy - 19.06, zamknij dziób ćwoku !!!

      Usuń
    15. Sarmato, a co z ucieczkami zbrodniarzy wojennych via Watykan ?

      Usuń
    16. Sarmato - mniej więcej rozumiem o co Ci chodzi. Bo faktem jest niezaprzeczalnym, ze Watykan ma udziały miliardowe w różnych biznesach światowych- nie zawsze zgodnych z ich doktryną wiary a czasem wręcz sprzecznych - casus abepe Marcinkus i Banco Waticano - czyli Instytut Dzieł Religijnych. Musi tu być stosowane prawo cywilne a nie boskie. A prawa kobiet i międzynarodowe konwencje w tej sprawie - dlatego wymyślili sobie szybko ideologie "gender". Od jutra zaczynam czytać - na razie w Wikipedii wszystko co tam znajdę a dotyczy Watykanu jako państwa w sensie cywilnym a nie boskim.

      Usuń
    17. Begonijko - no jasne - skandal i przestępstwo w skali międzynarodowej, jak dotąd bezkarne. Jest sporo takich brudnych spraw dlatego o tym piszę - może dotrze pod strzechy i do "ciemnego luda" - wg J.Kurskiego.

      Usuń
    18. Wiktorze - to miej na uwadze, że cały czas mamy tu do czynienia z dwoma osobnymi prawnie instytucjami - Państwem Watykańskim i Stolicą Apostolską a według prawa nie jest to ta sama instytucja. Sprytnie połączono je osobą papieża, ale to wcale nie to samo. Mógł bym się zgodzić, ze w Stolicy Apostolskiej panują wyłącznie "prawa boskie" - kto chce niech wierzy. Stolica Apostolska nie jest sygnatariuszem Paktów Laterańskich ani żadnych innych, natomiast Państwo Watykańskie tak. Ludzie zazwyczaj nie odróżniają tych dwóch spraw a należy.

      Usuń
    19. Sarmata - no..nareszcie dotarło to do mnie. A ja myślałem, że to jedna instytucja !!!

      Usuń
    20. Marcinie - łatwiej to zrozumiesz na przykładzie Unii Personalnej Polski i Litwy. Mieliśmy wspólnego króla, ale każde państwo miało osobne i przez siebie stanowione prawa. Nie jest to tożsame z Watykanem, ale trochę podobne. Problem w tym, ze Stolica Apostolska używała Państwa Watykańskiego do załatwiania spraw zgoła nie "boskich".

      Usuń
    21. Sarmata udaje (albo i nie), że nie rozumie czterech prostych zdań napisanych przeze mnie. Po co te wywody? Wyraznie przecież piszę o państwie watykańskim i podaję warunki jego istnienia, które są takie same jak warunki istnienia innych państw. Wszystkie je państwo Watykan spełnia i ma prawo do istnienia. Koniec, kropka.

      Zenobi

      Usuń
    22. Zenobi - nie pieprz i przeczytaj sobie dokładnie co tam nagryzmoliłeś.

      Usuń
    23. Zenobi Adamowiczu lub Adamie Zenobijowiczu !!! Wielep wie lepiej a czytać nie "umi". Napisano ci jak krowie na rowie, że Państwo Watykańskie NIE spełnia podanych przez ciebie warunków. Trybisz albo jesteś ćwok nadzwyczajny - ad interim !!!!

      Usuń
  22. Ha Sarmato - wbiłeś mi klina do głowy !!! Bo rzeczywiście - jak się tak głębiej zastanowić to Watykan jest typowym państwem Orwellowskim. Nie ma konstytucji, nie ma powszechnego prawa wyborczego, praktycznie nie wiadomo ilu ma obywateli - bo kwestie związane z "podwójnym obywatelstwem" są mocno zagmatwane i niejasne. Nie ma prawa stanowionego tylko jakieś bliżej nie określone "prawa boskie", nikt nie wie jaki ma budżet, Watykan - jako państwo nie podpisał wielu konwencji międzynarodowych regulujących stosunki prawne. No i najważniejsze - kwestia majątku kościelnego i jego własności na terenie poszczególnych państw. Watykan nigdy nie wyasygnował ani złotówki (np.na terenie Polski) aby LEGALNIE i zgodnie z prawem nabyć nieruchomości budynkowe i gruntowe. Sam jestem ciekawy jak można zakwalifikować traktat zawarty przez Mussoliniego z Watykanem o utworzeniu tego państwa na terenie Włoch. Mussolini to był faszysta i zbrodniarz wojenny. I kwestia - czy funkcjonowanie nuncjatur papieskich powinno być uregulowane w myśl konwencji wiedeńskiej czy watykańskiego widzi mi się i "prawa kanonicznego". Jestem ciekawy jak to skomentują inni blogowicze ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sebastian - oni mają Ministerstwo Prawdy oraz Ministerstwo Wielkich Kroków !!!

      Usuń
    2. Olo, mała poprawka. Ministerstwo Głupich Kroków !!! :)))))))

      http://www.youtube.com/watch?v=hsPY9s1vVSE

      Usuń
    3. Olo - ten interes oparty jest na fikcji i strachu. Nie istnieje przecie z żaden materialny dowód na istnienie Boga. Tablice dekalogu (rzekomo prosto od Jahwe) wziął i potrzaskał Mojżesz. Żeby chociaż "naród wybrany" pozbierał odłamki to dzisiaj przy pomocy kleju "kropelka" jakoś by się to posklejało do kupy. Arkę Przymierza też ktoś tam zachachmęcił i znikła na wieki wieków - a szlo podobno przy jej pomocy pogadać z samym Jahwe. Reszta to ludzkie rękodzieło i falsyfikaty - jak choćby akt donacji Konstantyna - czysta podróbka watykańczyków. Czas by był aby "odnowić przymierze". Widzę to tak - na salę obrad Walnego Zgromadzenia ONZ-tu wkracza Jahwe (albo watykańscy go wnoszą) - staje na mównicy i robi mowę do narodów świata. Niektóre fragmenty mógł by zaakcentować - tak jak niejaki Chruszczow - walił butem w mównicę., co jedni przyjęli z aplauzem a inni wygwizdali. Przy okazji zawiesiło by się na sali obrad ONZ nowiutkie tablice Dekalogu i ustawiło nowy egzemplarz Arki Przymierza, aby Jahwe też mógł obserwować obrady i od czasu do czasu zagrzmieć - kto tu kuźwa rządzi.. No - jak to ogarniasz ????

      Usuń
    4. begonijko - masz rację, ale człowiek jest tak skołowany , ze już nie odróżnia głupich od wielkich kroków. Z Jamy Michalikowej niczego się nie dowiesz a jak juz cos bąknie to bez sensu. Pozdrówko !

      Usuń
    5. Kazik - :-)) w pełni akceptuję. Jak demokracja to demokracja - tam u gory tez trzeba przewietrzyć niebiańskie salony.

      Usuń
    6. No dobra - a jak ta nową "arkę przymierza" zachachmęci o.redemptorysta ???

      Usuń
    7. Marcin - no co Ty - Biblii nie czytałeś ??? Kto się dotknął Arki zostawał porażony. Miała wmontowany paralizator.

      Usuń
    8. Kazik - tyż fikcja, bo ci co to ja podobno zwinęli powinni leżeć trupem !!!

      Usuń
    9. Kazik! Pomysł popieram. Arka Przymierza to był telewizor kineskopowy, rozmowa z Jahve odbywała przez kamerkę (jak Skype), a jak flejtuchy zgubili tylną ścianke i osłonę na tzw. domek wysokiego napiecia, to 16 kV kopało z kabelka który szedł od prostownika do kinola. Proste jak budowa cepa i dowód na odwiedziny obcych(?) niekiedy zwanych ufo.

      Usuń
    10. poszłoo :-)))) a co z zasilaniem ??? Kto pedałował ?????

      Usuń
    11. Jak to kto ??? Gendery w klatce jak karuzela dla chomika !! Jak uciekły z klatki i rozpełzły się po świecie to nawet potop nie pomógł. Przecież Noe pary genderów na pokład nie zabrał, brak onych na liście pasażerów.

      Usuń
    12. Poszłoo, a toś Ty o pasażerach na gapę nigdy nie słyszał ??? Gendery, psiajuchy, wślizgły się na ten pokład, jak amen w pacierzu ! :))))))

      Usuń
    13. Zaraz, zaraz, może to do tych genderów Głos przemówił "przemierzajcie ziemię i czyńcie sobie poddaną". I rzeczywiście rozpierzchły się po całej Ziemi, czarny ich strój http://pl.wikipedia.org/wiki/Szczur_%C5%9Bniady

      Usuń
  23. Sebastian - ganz schwartz pomada - mydło i powidło !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech tam..zaśpiewajmy sobie"Szaba daba da"! No bo inaczej to mózg nam się zlasuje..

      Usuń
  24. Couurwa,już mnie szlag trafia! Te debilne elementy mają rządzić Polską_

    OdpowiedzUsuń
  25. A tu drobne ziarnko maku http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Prof-Ryszard-Legutko-przegral-sadowa-batalie-o-smarkaczy-Musi-przeprosic,wid,16350545,wiadomosc.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę. Ci młodzi ludzie byli wówczas w klasie maturalnej, wkrótce skończą studia. Z protestujących wówczas kilkudziesięciu licealistów, tylko tych dwoje miało wystarczająco dużo determinacji, by nie odpuścić, złożyć wniosek w sądzie i walczyć do końca. Należą im się gratulacje. Innych spacyfikowano szybciutko (strach o wynik matury). niestety w tym bardzo dobrym skądinąd liceum krzyże nadal wiszą. Co nie zmienia faktu, że w tej i innych szkołach średnich, coraz mniej uczniów raczy na katechezę uczęszczać.:-)))))
      Pomyślności.

      Usuń
  26. A teraz małe OT dla miłośników futrzaków
    http://fungine.net/image/318086

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszłoo, święta prawda !!! Codziennie doświadczam wszystkich powyższych okoliczności ! Mogę jeszcze dodać, CZEGO NIE DRAPIĄ koty, bo jakiś rok temu wykosztowałam się i kupiłam mojemu sierściuchowi elegancki drapak dla kotów ! :)))))))

      Usuń
    2. Przed chwilą usłyszalem,że genger rusza w świat. Idioto,idioto,cóżeś ty za pani???

      Usuń
    3. m_16 - nie wiem co ci dolega, ale na wszelki wypadek odstaw browar - bełkoczesz !

      Usuń
    4. Adaśku,j/w już ci wstyd własnym nickiem się określać,idioto? A ja nadal oczekuję na wykład o niższości kobiet,najchętniej z udziałem twego ulubieńca niesamowitusieńkiego,Zbynia. Eja!

      Usuń
    5. Anonimowy(22:18) Adaśku,talibie,upublicznię twój wykład o niższości kobiet. Tylko czy jest sens idiotom coś udowadniać? Czy nie szkoda czasu? Raz już udowodniłem,dużo czasu mnie kosztowało. I co? Idiota pozostał idiotą. Szkoda czasu.

      Usuń
  27. Jakiś debil,ksiundz prawdopodobnie zaprotestował ostro wobec zbrodnia Tryjkowskiego. Zapomniał,biduś,o ksiundzach Wesołowskich i Gilach. A cóż tam,a cóż tam z nimi się dzieje? Zaś gnój.

    OdpowiedzUsuń
  28. Powyższe dot.wypowiedzi w "Szkle kontaktowym". Wybitnie książowskia wypowiedź telef.,wybitnie. Szkło was razi,idioci,co?

    OdpowiedzUsuń
  29. Kontynuując wcześniej rozpoczęty dyskurs Sarmato, powiem tylko, że materia bardzo skomplikowana. Dlatego ograniczyłam się tylko do zaznaczenia istoty sprawy. Jakby jednak nie rozdrabniać i szukać punktów zaczepienia, nie da się podważyć osobowości prawnej Watykanu jako państwa. To, że nie wszystkie umowy międzynarodowe, sygnowane przez ONZ, podpisano tego nie zmienia. Dotyczy to także innych państw, nie tylko tego kościelnego.
    Pamiętaj, że krk od wieków para się polityką i dają sobie radę w prawie każdych okolicznościach. Doskonale też wiedzą co w danym czasie muszą i to robią, a co mogą zignorować. Ten układ z Mussolinim też nie był zawarty dlatego, że papież z duce się lubili. To po prostu nastąpił ten etap dziejowy, w tym wzrost znaczenia sformalizowanego prawa międzynarodowego, kiedy watykańczycy uznali formalny układ za niezbędny.
    Jeszcze inną kwestią, którą poruszyłeś jest ewentualna nieważność układu z Mussolinim. Niestety nic z Twoich nadziei. Nie unieważniono jego działań prawnych (tak wewnętrznych, jak i na arenie międzynarodowej) en bloc, jak to uczyniono z Niemcami i Hitlerem. Zrobiono to bardzo wybiórczo, a niektóre przeoczone "faszystowskie perełki" ostały się nawet do naszych czasów, co parlament włoski po cichu zwykle zmienia. Pytanie dlaczego takie rozróżnienie? Ano, pamiętaj, że w wyzwalaniu Włoch, nie brał udziału ZSRR. Co by, nie mówić, to głównie Stalinowi Europa zawdzięcza, że Niemcy długo nie mogły się po wojnie pozbierać, a nazizm i Hitlera uważają aktualnie za swoje największe dziejowe nieszczęście.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ikko - jestem z natury optymistą - nie takie "potęgi" się rozpadały w dziejach ludzkości, także na naszych oczach. Ważnym jest aby ludzie na świecie o tym wiedzieli i nie dali się wodzić za nos.Bez tych ludzi Państwo Watykańskie nie może istnieć i w tym jego problem. PRAWDA NAS WYZWOLI. Dziękuje za wymianę zdań i opinii. Prawo na szczęście tworzą ludzie i ludzie mogą je zmieniać aby tworzyć lepszy świat. Miłego !!!

      Usuń
    2. Ikko,ja rozumiem Twe delikatne insynuacje..Rozumiem...Ale Ty jesteś delikatną,kruchą kobietką,ja zaś z maczugą walczę. Konkluzja..Saluto!

      Usuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.