niedziela, 2 marca 2014

Rosyjska ruletka



Świat stanął na krawędzi konfliktu. Trudno sobie wyobrazić scenariusze jego rozwoju. Trzeba dać znać stronom konfliktu, że świat nie będzie tolerował jakiegokolwiek użycia siły - oświadczył Donald Tusk na konferencji prasowej ws. Ukrainy

Dzisiaj Władimir Putin dowiódł całemu światu, że jego kraj jest nieobliczalny. Nakazując (inaczej tam się nie załatwia) swojej kieszonkowej Radzie Federacji wydania zgody na ekspedycję karną na Ukrainę popełnia wielki błąd, za który niestety Rosjanie będą płacić i długo i drogo.


Kiedy w październiku zaczęły się protesty na kijowskim Majdanie nikt nie przewidział takiego obrotu sprawy jaki mamy dzisiaj, a kiedy Janukowycz dał dyla z Ukrainy, zaczęły się szepty, że Putin zapłaci każdą cenę, byleby tylko nie oddać Ukrainy. Nikt nie myślał, że aż taką. Kreml sam sobie wmówił swoją prawdę, sam uwierzył w inspirowane przez siebie kłamstwa, że w Kijowie do władzy doszli faszyści, banderowcy. Armia musi więc odeprzeć agresję "nazistowskich hord". Bo myślenie tych, którzy rządzą Rosją zatrzymało się w rozwoju na roku 1945, wciąż uważają Rosję za supermocarstwo, obowiązkiem którego jest bronić  "moskiewskiej przestrzeni kanonicznej", do której mają podobno "święte prawo". Tak twierdzi Rosyjska Cerkiew Prawosławna. A ta "przestrzeń do której maja święte prawo" to nic innego jak i Ukraina i Białoruś, gdzie czołgi rosyjskie witać będą kwiatami, a nie koktajlami Mołotowa. 


Czy można tą  agresję zatrzymać? Można. Amerykanie powinni na bieżąco publikować i informować opinie publiczną to, co wiedzą, a wiedzą wszystko o ruchach wojsk rosyjskich. Można i trzeba uderzyć w oligarchów i polityków rosyjskich - tak, jak w ukraińskich. Zamrozić wszystkie rachunki, nieruchomości i wszystko, co mają za granicą. A maja tego bardzo, bardzo dużo. To jest jedyna rzecz, jakiej w Moskwie boją się bardziej niż utraty Ukrainy.



promuj

Sarmata3 marca 2014 08:05
Dzień dobry Pani Elizo !!! Tak sobie myślę od rana, ze jednak wojny na Ukrainie nie będzie. Gdyby tak sie stało, to Putin musiał by wprowadzić formalna okupację tego kraju, czyli porozmieszczać swoich "krasnoarmiejców" we wszystkich miastach Ukrainy a wraz z nimi rosyjską administracje kraju, bo jak inaczej utrzymać w ryzach tak duże państwo. I tu ma problem, bo nie starczy mu ani krasnoarmiejców ani rosyjskich "czynowników" w urzędach. Każdego ukraińskiego kolaboranta "majdańscy" utłuką cichaczem. Przypuszczam, że "okaże łaskę" i ograniczy swoje zapędy imperialne do Krymu, co też chwały mu nie przyniesie, bo rzecz już się rozeszła po świecie i będą za to Rosję szczypać gdzie się da i za co się da. Jak się wydaje - Putin liczył na spontaniczną reakcję mieszkańców Ukrainy i że będą go tam witali jako zbawcę. Tymczasem Ukraińcy kręcą się po świecie i widzą jak żyją inni. To już nie ten kraj sprzed 23 lat. Przypuszczam, że "światowe dyplomatołki" wpadną w końcu na pomysł aby powołać jakąś Międzynarofową Komisję Rozjemczą pod auspicjami ONZ i ta pogodzi strony konfliktu. Ale dużo tez będzie zależało od samej Ukrainy - czy potrafi zarządzać własnym krajem w sposób demokratyczny i urwie łeb hydrze korupcji. Być może wychodzę przed orkiestrę z moim tu optymizmem, ale jeżeli Europie miała by grozić III wojna światowa z powodu wybryków Putina, to nikt na to zgody nie wyrazi. Zaś Putin może się doczekać, że na Placu Czerwonym w Moskwie też mu urządzą jakiś "majdan". Az taki wszechmocny to on nie jest jak mu się wydaje. Miłego dnia !

77 komentarzy:

  1. Co kraje Zachodu mogą teraz zrobić..? Nic jak zawsze. Będą gadać, gadać, gadać.. a Putin zrobi swoje i tyle

    OdpowiedzUsuń
  2. No cóż moim zdaniem Rosja dobrze robi że dusi w zarodku budowę nazistowskiego państwa , my na tym możemy tylko odnieść korzyść , natomiast martwi mnie bardzo sytuacja Polskiej mniejszości która tam mieszka , bo naszym zasranym obowiązkiem jest pomoc lub zorganizowana repatriacja naszych rodaków , lecz nasz rząd w tej chwili już nie jest Polskim Rządem to rząd Ukraiński w Polsce głownym celem tego tego rządu jest opieka nad potomkami banderowskich oprawców a nie nas naszymi rodakami ,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weź kalendarz i sprawdź, który mamy rok, bo II wojna światowa dawno się już skończyła. Wypadało by slogany i pseudo argumenty z tamtego okresu też zmodyfikować.

      Usuń
    2. To samo palancinie miałem napisać

      Usuń
    3. Człowieku,obudź się.Pomijając to,co napisała Ikka i Bronimir ,to nasi rodacy są tam z własnej nieprzymuszonej woli.zostali tam,dokonali takiego wyboru(oni czy ich przodkowie) i wątpię,by tak bardzo chcieli się repatriować.a wiem,co pisze-z całej mojej rodziny została tam mój pradziadek pilnować (o,naiwności) mienia i ciotka.Ciotka miała dzieci,dzieci mają dzieci.I te dzieci wiedzą,że "w razie czego" maja u nas(mówie o rodzinie),w końcu to moi kuzyni) wikt i opierunek na czas jakiś,ale ich kraj jest tam i tam chcą zyć.

      Usuń
  3. Dzień dobry Pani Elizo !!!! Jeszcze przed rozpoczęciem Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi pisałem u Pani na blogu, że prawdziwe problemy z Ukraina rozpoczną się zaraz po Olimpiadzie. No i stało się - imperialna Rosja nie mogla ścierpieć, że oto wymyka jej się z łap pokaźny kawałek Europy w postaci Samostijnej Ukrainy. Wylazło szydło z rosyjskiego wora. W całej tej awanturze pocieszającym jest jedno, że i do Rosjan można będzie zastosować polskie przysłowie " mądry Polak po szkodzie". Putin wlazł w jeszcze większe pokrzywy niż onegdaj Breżniew - rozpoczynając inwazję w Afganistanie. Cała ówczesna "potęga" CCCP runęła na Afganistan - a jak sromotnie się to skończyło, wszyscy wiemy. Z Ukrainą będzie podobnie - jeżeli faktycznie Putin odważy się na inwazję. Piszę - jeżeli odważy się tam na inwazję, bo być może do niej nie dojdzie a cała ta akcja jest tylko straszakiem wobec Ukrainy i reszty świata, aby coś utargować - choćby Krym. No to świat i USA powinny zastosować wobec Rosji "wariant Reagana"- tak obniżyć ceny światowe ropy i gazu, że Rosja splajtuje na swoim jedynym bogactwie eksportowym. Bez tych pieniędzy będzie im bardzo ale to bardzo kuso. Myślę, że należy też dać po pysku tym wszystkim krzykaczom, którzy w porywie "patriotyzmu" zaczynają u nas nawoływać aby od zaraz NATO, USA i Unia Europejska zaczęły pobrzękiwać szablą i ruszyły na odsiecz Ukrainie. Mielibyśmy wtedy III wojnę światową w Europie. Aż nadto wystarczy, że były już dwie takie wojny. Dobrze by też było żeby rząd Polski zbytnio się nie angażował w ten konflikt interesów, bo nas nie stać na to a i oberwać możemy bardziej niż się spodziewamy. W NATO członkiem jest Turcja - bardzo dobrze uzbrojona przez USA, to niechaj oni bronią swych religijnych pobratymców na Krymie - Tatarów. Nam nie po drodze !!! Wrócę jeszcze na chwilę do "wariantu Reagana". Dzisiaj może być on jeszcze bardziej skuteczny niż w chwili rozpoczęcia przez ZSRR inwazji w Afganistanie. USA są już wielkim producentem gazu łupkowego i jego EKSPORTEREM. Podobnie dzieje się z ropą. Zatem nie są wcale zdane na ich import z krajów arabskich. Mogą więc zamieszać tak z cenami na rynkach światowych, że Putinowi się będzie czkało. Każda wojna kosztuje ogromne pieniądze i przynosi ogromne straty - moim zdaniem Rosji na to nie stać - na dłuższą metę, i na "wojnę ekonomiczną" z całym światem. Pożywiom i uwidim - spoko !!! Miłego dnia !!!
    P.S. - panuprezesowi coś pilno na wojenkę - zadeklarował dzisiaj, że łaskawie weźmie udział w obradach Biura Bezpieczeństwa Narodowego i nawet w obradach różnistych speckomisji w rządzie "tego Tuska". No...no...czyżby strach go obleciał ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sarmato,z całym szacunkiem dla Pana,co byś Waszmość zrobił na miejscu W.Putina?Bo ja,zadeklarowany drań,zawarłbym pakt z Kitajcami.Choć granica rosyjsko - chińska jest tylko granicą między Chińczykami.Ukraińcy i tak zastawią Krym,a może i coś więcej jeszcze,w lombardzie który nazywa się Rosja,i zapomną o jego wykupie.

      Usuń
    2. Zawsze Sarmato wiedziałam, że kran (kurek) może zakręcić także odbiorca, nie tylko dostawca. Kwestia tylko czym sobie dotychczasowy produkt zastąpi, lub w jaki inny sposób poradzi. Dziwi mnie więc, że Putin o tym nie wie. Gdyby więc nie to, że sytuacja jest poważna i coraz bardziej niebezpieczna, można by strywializować, że sam sobie w stopę strzela.
      Co do Soczi i Olimpiady, to jakoś media nie zauważają, że nadal znicz przez Rosję podróżuje, bo za kilka dni ma się tam odbyć paraolimpiada. Czyżby paraolimpijczycy byli mniej ważni? Przestała obowiązywać pokojowa idea olimpijska? Jaki to ma sens, skoro państwo organizator wysyła wojsko do innego niezawisłego państwa? Co na to MKOL i inne sportowe organizacje międzynarodowe?
      Panprezespremiera faktycznie strach tyle, że raczej o poparcie wyborców, ogarnął. Oczywista oczywistość zaś, że chce zabłysnąć jako, ten jedyny sprawiedliwy, pogromca Putina. Może nawet łapkę poda?:-))))))
      Pomyślności.

      Usuń
    3. Sarmato, pamiętamy jeszcze słynny "spisek" (podobno nawet "pucz)) Janajewa ?

      http://histmag.org/20-lat-temu-rozpoczal-sie-Pucz-Janajewa-5772

      Rezultat ? Da zdrastwujet demokracija, ura, ura, ura !!!

      A co mamy teraz ?

      http://wyborcza.pl/1,75477,15520700,Porewolucyjna_Ukraina_ma_nowych_dygnitarzy__Kim_sa.html

      Czy to przypadek, że niemal wszyscy ci „demokraci”, to ludzie Tymoszenko i to w dodatku od …zadań specjalnych ?
      Kiedyś, któryś z polskich pisarzy ( czy nie Jan Gerhard , ten od „Łun w Bieszczadach” ? ) powiedział o demokratycznych zmianach w Polsce : „ WRACA NOWE „ … Później został zamordowany w niewyjaśnionych okolicznościach.
      Było oczywiste, że Putin ( a Tymoszenko to ponoć jego „człowiek” ) nie odpuści sobie strategicznych stref … czyli z pewnością poleje się krew szaraczków napalonych na „demokrację” , aby mogło POWRÓCIĆ NOWE.

      Ehhh… tyle lat temu Maria Konopnicka napisała słynny wiersz „A jak poszedł król na wojnę”, którego musieliśmy uczyć się na pamięć. Ale czyż wymowa tego nie wiersza nie jest trafna, zawsze i wszędzie, gdzie toczy się walka o władzę ???

      Usuń
    4. Mignęło mi Begonijko wczoraj, że piękna Julia jedzie do Moskwy, na "rozmowy" z Putinem (wyzdrowiała?). Czyżby miało się okazać, że to jej Ukraina będzie zawdzięczać spokój i bezpieczeństwo?:-))))))
      Pomyślności.

      Usuń
    5. Dobrze Ci mignęło, Ikko. Tak właśnie będzie. Ale nie bez ofiar, bo przecież "stal musi się zahartować" ! :)))))

      Usuń
    6. Ikko - dzień dobry !!! Dobrze Ci mignęło z tą "piękną Julią" - zapowiedziała, że rusza do Moskwy. Już tak bywało w jej "karierze politycznej". Dlatego siadam sobie spokojnie przed telewizorem i obserwuje - czym nas tak jeszcze "uraczą" politycy. Lepiej ze stoickim spokojem obserwować te harce, niż emocjonalnie się angażować. Nie nasz cyrk i nie nasze małpy !!!!

      Usuń
    7. Dokładnie tak, Sarmato. I tylko "koni" żal ...

      Usuń
    8. Pufiki dobra rzecz. Dzięki nim obejrzałam sobie komu to panprezes łapkę podał, a komu nie, odwrotnie kto jemu podał, a kto nie, oraz jakie przy tym były stosowane fortele.:-)))))
      Pomyślności.

      Usuń
    9. Stosowny filmik z podawaniem łapek, tutaj.
      http://www.tvn24.pl/narada-ws-ukrainy-u-premiera-zjawila-sie-cala-opozycja,403587,s.html

      Usuń
    10. Ale temu Tusku chyba nie ? Bo rękę miał zajętą czym innym !!! :)))))))

      Usuń
    11. "Ten Tusk" postarał się nie wprowadzać panprezesa w zakłopotanie i szedł do swojego miejsca inną stroną stołu (po drodze podając kolejno wszystkim rękę) niż tenże siedział.:-)))))))))))))))))))

      Usuń
    12. Dobry wieczór Begonijko !!! A wiesz, ze sam się zastanawiam po kiego czorta Putin wywołał ta całą awanturę. Przecież podpisał z Janukowyczem ugodę na "dzierżawę" Krymu aż do 2042 roku. Umowa jest umową i nie słyszałem o tym przed "majdanieniem", że jest to casus beli czyli po naszemu "kość niezgody" miedzy Ukrainą i Rosją.Chyba, że poszło o wysokość "czynszu dzierżawnego", bo ponoć wynosi on 100 milionów dolców za każdy rok. Kwota niby nie tak zawrotna - jak na Rosję, ale skoro można mieć lokal za darmochę, to po co płacić. Za te 100 milionów Putin może utrzymać (wikt i opierunek) cała swoją " krymska armadę". Jak piszą fachowcy - nie wiele tam nowoczesnej technologii bo "wojennyje korabli" są w zaawansowanym wieku średnim a taka kupa żelastwa sporo kosztuje jeśli by budować nowe.Putin wykosztował się na Olimpiadę w Soczi to i "dienieg mało" a tu jeszcze w perspektywie regularna wojna z Ukraińcami. Okropnie to wszystko "pomotlane" jak mawia moja Pani.

      Usuń
  4. Ten Putin to współczena caryca Katarzyna. Takl chodzi,z wyyysoooko podniesionym czołem,ma doopie wszystkich i wszystko. Jego kolega Stalin też taki był. Nie ma Rosja szczęścia do carów. Rosjo,obudź się!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Można wiele zarzucić Rosjanom ale na pewno nie to, że nie potrafią uprawiać polityki. Już widać, że milczenie Putina podczas trwania wydarzeń w Kijowie nie było bez przyczyny. On spokojnie czekał na rozwój wydarzeń wiedząc, że nie ma na świecie nikogo, kto zechciałby umierać za Ukrainę. Czekał i się doczekał: Ukraińcy sami dali mu Krym na tacy. Nikt bowiem nie mógł mieć wątpliwości, że z chwilą obalenia Janukowycza krymscy Rosjanie natychmiast skorzystają z okazji, by wrócić na łono ojczyzny. To była win-win situation dla Putina: jakkolwiek by się wydarzenia potoczyły - Putin wygrywa. I raczej mało jest nadziei, że na Krymie się skończy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tiaaa... kiedyś też nikt na świecie nie chciał umierać..., za Gdańsk, a wcześniej za Sudety, czy Czechy... I jak to się skończyło?

      Usuń
    2. BoDuley2 marca 2014 11:02

      Gdyby Rosjanie umieli uprawiać politykę, byłby to kraj miodem i mlekiem płynący. A u nich jest bieda, którą też rozsiewają wokół siebie..

      Usuń
  6. Anonimowy M.J. !!! Oczywista oczywistość - przyznaję ci rację, że Majdan to nie cała Ukraina i że są różni Ukraińcy. Powiem nawet cynicznie, że wielu "polskich patriotów" bardziej kocha ziemie ukrainne niż samych Ukraińców. Jak popatrzeć na to okiem historyka, to od co najmniej pół tysiąca lat bardzo te ziemie "kochaliśmy" - Ukraińców zaś niekoniecznie. Przy okazji wzajemnie się wyrzynaliśmy. Należy tylko żałować, ze od dwudziestu lat - kiedy Ukraina stała się suwerennym państwem ,ani oni ani my, nie potrafiliśmy zasypać wzajemnych pretensji do siebie i policzyć kto kiedy i ile wyrżnął kogo i za co !!! Nie poprosiliśmy o wybaczenie ani my ani oni. Dotąd dopóty te sprawy będą tkwić miedzy nami jak drzazga za paznokciem - nie będzie miłości "wśród pobratymczych" narodów tylko wzajemne oszukiwanie się. Dlatego tez we wszystkich komentarzach na tym blogu - na temat "Majdanu" wyrażałem się bardzo powściągliwie - tak o samym sposobie przeprowadzenia tej "rewolucji" jak i jej uczestników. Jak chcesz to sobie poczytaj w archiwum blogowym. I na koniec - żadna wojna nie jest sposobem na rozwiązywanie konfliktów . Miłego dnia !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sarmato,już nie wspomnę tych strasznych mordów banderowców na Wołyniu. Ale pamiętajmy,że Banderę wskrzesili Juszczenko i Timoszenko. Pamię!ajmy o tym!

      Usuń
    2. m-16 :-))))))) już nie wspomnę o tych strasznych mordach na Ukraińcach w czasie powstań ukraińskich w Rzeczypospolitej Obojga Narodów a i w czasach II RP tez ich tam mocno poturbowano. Trzeba by było aby historycy obu narodów spotkali się i zrobili dokładny bilans kto komu i ile oraz za co. Nieśmiało przypomnę Ci że już Bolesław Chrobry wyszczerbił sobie miecz na Kijowskiej Bramie. Wprawdzie to tylko legenda, ale przez stulecia ten "szczerbiec" był przedmiotem niemal kultu narodowego.I po jaka cholerę nam to było ???

      Usuń
    3. Sarmato,chylę czoła..Konkluzja: skurwysyństwo jest ponad narodowe.To rak.

      Usuń
  7. w.i.e.s.i.e.k2 marca 2014 11:04

    Tu o Krym chodzi, gdzie instalacje wojskowe Rosji pozwalają utrzymać jej flotę na Morzu Czarnym i tego Rosja nie odpuści a Ameryka "zrozumie" wszak sama ma taka "Baze" na Kubie A za Ameryka "reszta" nawet Turcja która woli mieć pod bokiem "starego" w miarę "przewidywalnego" użytkownika niż nowe "rewolucyjne" władze.
    Gdyby ktoś stracił pamięć to przypominam.
    W 1954 został przekazany z Rosyjskiej FSRR do Ukraińskiej SRR z okazji trzechsetnej rocznicy ugody perejasławskiej, która zjednoczyła (według przyjętej w Związku Radzieckim interpretacji historii) Ukrainę z Rosją.
    Niemal cały obszar półwyspu wchodzi w skład Autonomicznej Republiki Krymu; jedynie miasto wydzielone Sewastopol wchodzi bezpośrednio w skład Ukrainy, podlegając władzom centralnym w Kijowie. Północną część geograficznie należącej do półwyspu krymskiego mierzei Arabackiej przekazano do obwodu chersońskiego.
    Wyspa Tuzła, do 1925 będąca częścią półwyspu Tamańskiego, i położona po stronie wschodniej cieśniny Kerczeńskiej, została przekazana z kraju Krasnodarskiego do Krymu w 1941 (w 2003 była zarzewiem ukraińsko-rosyjskiego konfliktu).
    Powiedzą
    Toz to przecież jest "Autonomiczna Republika Krymu" a do tego z własnym parlamentem wiec niech miejscowi glosują w drodze referendum jak i do kogo chcą przynależeć.
    Wynik wiadomy ! Moze tylko Tatarzy zechcą protestować i paru Ukraińców.
    A ilustracja z rewolwerem /nie wiem czy zamierzona czy nie/ wyraźnie mówi jaki będzie wynik dla Ukrainy gdy zechce "grac pierwsza"
    W "rosyjskiej ruletce" prawdopodobieństwo śmierci przy jednym naboju w bębenku i każdorazowym zakręceniu wynosi 16,7% przy założeniu, że standardowy magazynek mieści 6 naboi (co jest najczęstszym rozwiązaniem konstrukcyjnym rewolwerów) oraz że każde ustawienie magazynka jest równie prawdopodobne,a jakie będzie przy tylko jednej komorze pustej.Wynik wiadomy.
    A tak miedzy nami
    Pojedynczy nabój w bębenku zmienia jego środek ciężkości. Powoduje to, że rozkręcony bębenek zatrzymuje się częściej nabojem do dołu, eksponując przed lufą pustą komorę. Ta dysproporcja prawdopodobieństw występuje w każdym typie rewolweru, choć jej skala zależy od konstrukcji bębenka, masy naboju itp.
    Gra ta mogła zatem pierwotnie być bardziej pokazem iluzjonistycznym: publiczność wierzy, że wykonujący wystawia się na bezpośrednie ryzyko, podczas gdy dobierając odpowiedni rewolwer, można znacznie zmniejszyć prawdopodobieństwo wystrzału bezpośrednio po zakręceniu.
    Wiec jeśli już to "międzynarodówka" poda Rosji taki rewolwer i tak załadowany.
    A publika uwierzy "w szczęście" grającego.
    Ide o zakład iż tak będzie a Autonomiczna Republika Krymu "opowie się za Rosja" tak jak powstała Autonomiczna Republika Mołdawska.
    No i co stało się coś kto dziś jeszcze tamto pamięta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśku,o rosyjskiej ruletce masz dużo racji,oczywiście ilustracja jest niezbyt fortunna,ale prawa fizyki i zdarzenia losowe wyglądają nieco inaczej.Możecie Państwo myśleć co tylko chcecie,ale,ja bez przesady,kibicuję Rosjanom.Co będzie dalej?Czas pokaże.P-m.

      Usuń
    2. He, he... W 1954 roku, to Chruszczow, który był Ukraińcem. Widocznie mu internacjonalizm patriotyzmu do końca nie przesłonił. Może też nie całkiem wierzył w trwałość CCCP (wszak miał dostęp do wszystkich, nawet najtajniejszych spraw)?:-))))))
      Pomyślności.

      Usuń
    3. Nie jestem pewien ale Nikita nie był Ukraińcem.

      Usuń
    4. Witaj Draniu !!!! Klianuś - przysiegam, Nikita Siergiejewcz był rdzennym Ukraińcem.

      Usuń
    5. Ikka i Sarmata mają całkowitą rację - Mikita Sergijewicz Chruszczow (ros. Nikita Sergeewicz Chruszczew) był rdzennym Ukraińcem, o czym świadczy zarówno miejsce jego urodzenia, jak i to, że partia powierzała mu najwyższe funkcje partyjne i wojskowe na Ukrainie po 17 września 1939 r.
      Przyszły I sekretarz KPZR i premier ZSRR przyszedł na świat w rodzinie chłopskiej we wsi Kalinówka (Kałyniwka), położonej w rejonie gródeckim (od nazwy miasta: Gorodok nad rzeką Smotrycz, dawna polska nazwa - Gródek Podolski, obecnie jest miastem partnerskim Sochaczewa), w obwodzie chmielnickim na Ukrainie. Od 12 roku życia pracował jako robotnik w fabrykach i kopalniach Donbasu.

      Usuń
  8. Chińczyków Draniu (2 marca 2014 11:24), to Putin może jedynie na kolanach prosić o ewentualne wsparcie. Do niczego im bowiem nie jest już Rosja potrzebna. Chyba jedynie jako terytorium do zasiedlenia nadmiarem własnej ludności.:-)))))
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzień dobry W.i.e.ś.k.u. !!! Wielkie dzięki, że wyjaśniłeś mi jak działa ta "ruska ruletka". W rzeczy samej - trzeba mieć "łeb nie od parady" aby na to wpaść. Zanotowałem sobie w kajeciku, że gdyby tak panprezes zaczął sobie przykładać do skroni tego "benbenkowca" - wołając - "idziemy na odsiecz Ukrainie, albo strzelę sobie w skroń" - to znaczy, że on wie, że nabiera nas na kapustę !!! A tak miedzy nami - śmieszy mnie te napinanie muskułów przez "patriotów polskich". W państwie takim jakim jest obecnie Polska , gdzie liczba myśliwych "pod bronią" jest liczniejsza od armii narodowej (no jak nie - jak tak !) - okazywanie "mocarstwowości" zakrawa na kabaret. Jak przypuszczam - połowa naszej armii to są "zupacy" siedzący za biurkami i wyprzedający "mienie wojskowe" z czasów PRL-u na cele komercyjne. A tu ze strony PiS-u i jego "atamanów" rozlega się nawoływanie - "panowie szlachta - siadać na koń". Nawet w komedii należy stosować pewien umiar - inaczej przestaje być śmieszna ! Miłego dnia !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam, Sarmato. Wcieli się tych wszystkich myśliwych, uzupełni obeznanymi z bronią gangsterami, uzupełni pracownikami różnych firm ochroniarskich (większość z nich to byli wojskowi, policjanci, milicjanci i esbecy) i się nam armia "natentychmiast" wzmocni.:-))))))))))))))))))
      Pomyślności.

      Usuń
    2. Ikko - rany boskie, Moskal prawie we wsi stoi a ty kpisz !!! Toć te nasze "myśliwce" to same "podtatusiałe" prezesy, co to z dwururką na ramieniu robią sobie grilla z bigosem myśliwskim aby uczcić postrzelonego szaraka. Nawet po krzakach nie chce im się latać tylko sobie wynajmują takich tam "naganiaczy". Nawet sam Pan Prezydent do tego towarzystwa należy i widzisz co się stało - ostatnio durch o kulach chodzi. Widocznie przy czyszczeniu flinty coś mu wypaliło w stopę. Kandydat na nowego prezydenta tez już mocno podtatusiały i zamiast flinty ma tam w szufladce jakiś pistolecik na naboje hukowe. Na esbecję tez już nie ma co liczyć - dawno są w zreformowanym wieku emerytalnym, chyba, że obierania kartofli w kuchniach polowych. Jedynie tyko pan "zawisza" ma tam jakąś kadrę , potrafią rzucać kamieniami i te, no... kominiarki nosić. To już coś. A jak jeszcze by przyszło, że emerytowanych kapelanów będą brać w kamasze - zgroza !!! Generał kapelanów J.Ekscelencja pan Sławoj Leszek już bardzo nadwyrężony aby ganiać z wojskiem po wertepach i okopach. Lepiej już zanosić modły o pokój, choćby na kiepskich "kondycjach" ale zawszeć żywot idzie uratować. Nie ma rady - trzeba tego "godsona" od egzorcyzmów sprowadzić z Ugandy niech ratuje katolicki kraj w potrzebie. Tak tu sobie pokpiwamy a panprezes na pewno już opracowuje nowe strategie - jak by tak Ruskich wziąć we dwa ognie. Z jednej strony ruszy Saakaszwili, którego panprezydent tysiąclecia wyratował od klęski a z drugiej flanki ruszy sam panprezes. Wiatr i kurz jeno zostanie po agresorach.

      Usuń
    3. Z tymi modłami to może być coś na rzeczy Sarmato (cytuję za Ernestem Skalskim).

      "Może być różnie, ale wariant, który wygląda na wielce prawdopodobny, jeśli chodzi o Krym kojarzy się z kolei z dowcipem o Czechosłowacji po inwazji 1968 roku. Dubczek, szukając wyjścia, w tajemnicy łączy się z papieżem Pawłem VI.
      - Są dwa wyjścia mój synu. Cudowne i naturalne. Co wolisz ?
      - Naturalne.
      - A więc będziemy się wszyscy długo, gorąco modlić aż Pan ześle archanioła Gabriela z mieczem ognistym na czele zastępów niebieskich i wygonią ruskich.
      - To jakie jest to cudowne ?
      - Że sami wyjdą."
      http://www.liiil.pl/1393755492,Ernest-Skalski-Zachod-pojdzie-piechota.htm

      Pomyślności.

      Usuń
  10. "Chiny "szanują ukraińską niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną" Ukrainy - podkreśliło chińskie MSZ.

    - Potępiamy brutalne zachowania na Ukrainie i nakłaniamy wszystkie strony do pokojowego rozwiązania konfliktu w ramach obowiązującego prawa i z poszanowaniem praw obywateli Ukrainy - podkreślił chiński MSZ.

    Jednocześnie władze Chin zapewniły Kijów o chęci kontynuowania wzajemnej "przyjacielskiej współpracy". Podkreślono także, że Pekin nie zamierza

    ingerować w wewnętrzne sprawy Ukrainy i szanuje decyzje podejmowane przez samych Ukraińców.

    Chiny po obaleniu Wiktora Janukowycza uznały nowe władze Ukrainy."

    Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75477,15300590.html#ixzz2uoApYEe6

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ikko !!!! Tak - masz rację, że Chiny "opowiedziały" się za pokojowym rozwiązaniem konfliktu ukraińskiego. Było to już widać - jaki maja "stosunek" do Janukowycza, podczas kiedy ten ostatni popędził do Chin wyżebrać jakieś finansowe zapomogi. Chińczycy , jak to Chińczycy - przyjęli go z uśmiechami, ale dali tylko na odchodnym pamiątkową torebkę chińskiego ryżu. Widocznie oni od dawna wiedzieli co w trawie piszczy. Tak więc Janukowycz wykosztował się na paliwo do samolotu i nic nie zyskał. Cała ta afera od dawna mi się nie podoba i co raz wyraźniej widać, że za kulisami tego "teatru zdarzeń" stoi więcej aktorów niż nam się wydaje. Spektakl trwa - powinni się ujawnić, jeżeli tak napisano w scenariuszu. Jednak te pufiki to bezcenna rzecz !!!!

      Usuń
  11. Jutro też się pufiki przydadzą.:-)))))

    "Co do członkostwa prezesa PiS w RBN informuję, że Pan Prezes sam formalnie (na piśmie) z niego zrezygnował i do dziś nie wycofał tej decyzji - napisał Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego na Twitterze."

    http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/452231,nie-wpuszcza-kaczynskiego-na-posiedzenie-rbn-formalnie-zrezygnowal.h

    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, niby w jakim charakterze miałby panprezes być dopuszczony do obrad BBN ???

      Usuń
  12. w.i.e.s.i.e.k2 marca 2014 14:27

    Sarmata2 marca 2014 12:04 Bo my "od zawsze" pierś cherlawą wyprężaliśmy, a inni ponad naszymi głowami karty swe rozkładali.Tak było przed 1939 r w trakcie i po 45 r
    Im była /a szczególnie zachodowi/ potrzebna "nasz krew" Cali w ochach i achach nad bohaterstwem żołnierza polskiego.
    /I kto wie czy nie pieprzonej Anglii,obecność naszych lotników nie pomogła w "bitwie o Anglię" i ściągnęła z nich wiszący miecz Damoklesa... inwazje./
    A jak przyszło co do czego to nie zezwolili, nie zaprosili nawet, do parady w dniu zwycięstwa, a we Włoszech jeden z generałów alianckich, na propozycje udziału Polaków w paradzie w Rzymie powiedział
    "nie będą mi ty żadni Polacy ani żadni strażacy defilować" a tak niedawno była bitwa o Monte Casino odciążająca lądowanie pod Anzio aliantów.
    Tylko Rosjanie docenili.Tylko oni zaprosili nas do defilady zwycięstwa w Moskwie.Kto to z naszych im to dzid "pamięta"
    Ot tam teraz to "my se możemy" wyrażać niepokój z zaistniałej sytuacji u sąsiada,jakiś szpital podesłać,kogoś tam wyleczyć,czy przyjąć"uchodźców" i tyle
    Pobrzękiwanie szabelka "wodzu prowadź na Kowno" czy wyzwolimy Lwów bo tam nas,i albo oddajcie nam Kijów, to sobie miedzy bajki włóżmy.
    Lwów sobie to możemy nałapać a kijów byśmy dostali "skolko ugodno".
    Temat Krymu już dawno został "rozwiązany"ugadany i dostał "boskie imprimatur"nawet Watykanu.
    Parlament Autonomicznej Republiki Krymu zwrócił się do Rosji o pomoc.A ona "jej udziela"
    A środki Oj tam oj tam Jak mawiał jeden taki 'z wąsikiem" Nikt nie pyta zwycięzców"
    Wystarczy, iz powie łeb w Ukrainie podnosili faszyści i Banderowcy.I to niestety prawda,Bo to świat zobaczył już,bezpośrednio i na żywo.
    /bo świat miał inne przekazy niż my i robione przez naszych.Choć i tu nie uniknięto wpadki z Kaczyńskim/
    Pokażą, iż ludność Krymu chce sojuszu z Rosja,jakieś referendum za i spokój.
    Jestem zaś całkowicie przekonany iż destabilizacja na Ukrainie kierowały obce wywiady,tak jak u nas "za Solidarnosci" gdy miliardy dolarów płynęły do opozycji zewsząd, nawet z Watykanu.
    Przeciez to norma gdy można "wroga" rozwalić za pomocą pieniędzy, ekonomicznie, nie szafując własna krwią.
    Napuszczają podpuszczają by propagandzie stało się zadość a po cichu już się ułożyli.
    A nasi robią "szum medialny" a nasz mały rycerz to nawet szedł by z odsieczą,gdyby tylko "zdrowie mu pozwoliło a szczególnie gdyby ktoś zaopiekował się jego kotem" a Kurski gdy już będzie spokój zrobi sobie znów"słodka fotkę" Najlepiej na gruzach lub przy trupach.
    Śmiać sie czy płakać
    gdy krzyczą" A tu ze strony PiS-u i jego "atamanów" rozlega się nawoływanie - "panowie szlachta - siadać na koń" gdy tak niedawno cała ich wataha spieprzała spod Smoleńska /nie zapominając zjeść obiadu/gdy niedaleko przecież ich prezydent "leżał w ruskim błocie"
    A sam szef służb "tajnych i obupłciowych" niejaki Macierewicz spieprzał pierwszy,podczas gdy jego stanowisko państwowe,jego honor i podobno przywiązanie do prezydenta zobowiązywało nawet moralnie, do natychmiastowego włączenia się nie tylko w akcje ratownicza ale i do udziału w komisjach.
    Wystarczyło przecież zasygnalizować Tuskowi ja tu jestem i tu pozostanę do końca wyjaśnień i proszę mnie wpisać do "naszej komisji"
    Inni inny by to zrobił.Nasz"bohater" wiał !
    I dla tego z czystym sumieniem mogę mu powiedzieć w oczy "milcz kanalio" bo miałeś okazje a zachowałeś sie jak ostatnia szmata i to ci do dziś pozostało

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w.i.e.ś.k.u. pytanie tylko, co było silniejsze w tym antośkowym wianiu: strach, czy polecenie, aby co koń wyskoczy gnał do Warszawy kaczyńskich "interesów" dopilnować i, co za pech, inni mu to uniemożliwili ? Tego się pewnie nie dowiemy nigdy,

      Usuń
    2. W.i.e.ś.k.u. !!! Cieszy jak człowiek znajdzie drugiego, który ma takie same myśli i wywodzi podobne wnioski. Też przypuszczam, ze w sprawach "majdańskich" niejeden maczał paluchy. Pisałem nie tak dawno tutaj KTO FINANSUJE MAJDAN - bo miedzy bajki włożyć, że to sami Ukraińcy "solidarnie" przez 3 miesiące utrzymywali te rzesze ludzi "o głodzie i chłodzie". Trzeba być w polityce "pierwszą naiwną" aby w to wierzyć.Tak samo śmiać mi się chce, jak teraz niektórzy utyskują - skąd wziąć pieniądze na ratowanie ukraińskiej gospodarki. Wystarczyło by aby UE i USA zablokowały konta bankowe ROSYJSKICH I UKRAIŃSKICH OLIGARCHÓW i
      wygarnęły z nich te dziesiątki a może setki miliardów dolarów i innych walut. Hooo...hooo... ho... wystarczyło by, aby z Ukrainy zrobić pierwszą gospodarkę w Europie. No bo jak bandyterka, to bandyterka. Ale na takie "biezobrazije" nikt nie pójdzie, bo qrwa qrwie łba nie urwie ( przepraszam, że się wyrażam !).
      Przeczytaj komentarz Ikki na temat "stosunku" do sprawy wyrażony przez Chiny - wiecznie miłujące pokój na świecie. Śmiesznie to dopiero może być jak chińscy przywódcy skierują jakieś tam 4-5 milionów żołnierzy w dorzecza rzeki granicznej Amur, aby zbadali czy da się tam sadzić ryż. No i takimi meandrami toczy się ta światowa polityka. Gdzieś tam chodzi mi po głowie, że USA zamierzają wycofać się z Afganistanu w przyszłym roku - już się tam nawojowali, a my przy nich. No to trzeba stworzyć jakąś nowa strefę zagrożenia. Przecież koncerny zbrojeniowe pracują pełna parą i gdzieś te wojenne żelastwo trzeba upchnąć. W Europie - po incydencie bałkańskim od kilkunastu lat jakoś zbyt spokojnie. W Afryce się biją, na Bliskim Wschodzie się biją to może teraz padło na Europę Wschodnią. Ale to są tylko takie moje luźne przypuszczenia z którymi nikt nie musi się zgadzać a przy kawie można puścić wodze fantazji. I na koniec - już jakiś "mundrala" z Zachodu (tak mi mignęło w Onecie) zaproponował aby NATO zaczęło koncentrować swoje siły na granicy polsko-ukraińskiej. Tylko tego nam kuźwa potrzeba do szczęścia !!!!!!

      Usuń
    3. Post scriptum - oczywista oczywistość - też przepraszam za ta "kuźwę" w ostatnim zdaniu mojego komentarza.

      Usuń

  13. Pawel Wimmer


    Sankcje dla Rosji

    Rosja to duży kraj, kosmos sam w sobie, który przeżyje nawet z granicami zamkniętymi przez wszystkich sąsiadów. Będzie biedniej, smutniej, ale z głodu nie umrą. Jednak na długą metę nie jest to rozwiązanie.

    Mam wrażenie, że mamy właśnie pierwszy w historii moment, gdy w ramach sankcji jakiś liczący się kraj (Iran to ciągle margines) może się narazić na odcięcie od nowoczesnych technik i technologii. Nietrudno sobie wyobrazić sytuację, gdy Rosja zostaje odcięta od oprogramowania i usług Google'a, od Facebooka, Twittera, WordPressa, od aktualizacji Linuksa, od wszelkiego produkowanego w wolnym świecie oprogramowania i sprzętu, w tym chociażby smartfonów. Nie mówiąc o restrykcjach w szeroko rozumianym świecie nauki.

    Nie mam pojęcia, jakie byłyby skutki tak szeroko zakrojonych sankcji dla państw je wprowadzających, ale dla społeczeństwa i biznesu rosyjskiego byłyby one w wielu miejscach bolesne. Wprawdzie domyślam się, że błogostan społeczeństwa tamtejsza władza ma głęboko w doopie, niemniej wpłynęłoby to bardzo negatywnie na nastroje zwykłych ludzi, o stratach dla firm nie mówiąc.

    OdpowiedzUsuń
  14. w.i.e.s.i.e.k2 marca 2014 18:49

    Sarmata2 marca 2014 18:00
    A wyobrażasz sobie co to by było gdybyśmy nie mieli "małego wodza"
    .Jak podaje na swym blogu, czołowy apologeta niejaki Wojciechowski
    "Kaczyński dodaje otuchy przerażonej władzy"
    "Prawo i Sprawiedliwość stoi na stanowisku"
    "Prawo i Sprawiedliwość wzywa władzę Rzeczpospolitej "
    "Prawo i Sprawiedliwość oczekuje, że Rząd i Prezydent RP"
    Sam widzisz ze gdyby nie ten "zajebisty mąż stanu" my wszyscy błąkalibyśmy się jak ten samolot w smoleńskiej mgle.
    Jak ruszy te swoje dywizje,jak jeszcze Rydzyk zezwoli jeszcze na pospolite ruszenie "moherowej armii" to Putin nie pozbiera sie...ze śmiechu.
    No jak nie ,jak tak!
    "Wodzu prowadź,na Kijów"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W.i.e.s.i.e.k. :-)))))))))))))))))))))))))))))))) - otóż to, otóż to, jakiś "monż opacznościowy" zawsze się w narodzie znajdzie. Te kompleksy z okresu "stanu prawie wojennego" jednak w nim tkwią głęboko. Ale na "majdan" to już teraz wysyła tylko Hofmana - tak na "wsiakij słuczaj", bo jak tak naprawdę zacznie się wojna, to Putin może go zatrudnić przy wyrębie lasów na Syberii czyli po naszemu "internować". Boh pomyłuj - tylko nie to !!!!

      Usuń
    2. w.i.e.s.i.e.k2 marca 2014 22:17

      dreams2 marca 2014 15:58
      Był taki czas gdy Rosja chciała rzucić na "wolny rynek" swoje zapasy diamentów.Jak to w świecie podniósł się wrzask ze "destabilizują" a co by był gdyby to co oni wydobywają na skale przemysłowa "puścili na wolny rynek" złoto,platynę,srebro itp
      Bo my tylko gaz gaz zapominając o innych surowcach które oni maja "skolko ugodno"
      Rosja sama się wyżywi a zamkniecie rynków zbytu zaszkodzi tylko światu.
      Kto dziś wie iż zagospodarowaniem Syberii czy dalekiego wschodu zajmują się firmy zachodnie i to całego świata /tylko nie my/ a za prace tam płaci się "walizkami dolarów"
      Czy mówi to komukolwiek Iz tam na Syberii prędzej spotkasz samochód terenowy z Japonii niż "radziecki" a "towar" i urządzenia to oni maja z "zachodu"bo na północy zamarzają im porty.
      Tamci prowadza handel "cała para" my nie bo mamy Kaczyńskiego PIS i "dumę narodową"
      I to trzeba wiedzieć,Ale:
      Kto to wie gdy" nasze patrzenie" to 5 km za "granice" i to "Obwodu Kaliningradzkiego"

      Usuń
  15. Niech mi ktoś mądry wytłumaczy co robił na spotkaniu ws Ukrainy prezio Kaczka, przecież ten człowiek nie kojarzy, z czym ma do czynienia? Przez dwa dni będzie udawał zafrasowanego sytuacją, a potem strzeli focha, bo mu ktoś się nie ukłoni. I wyśle fiutka-Hofmana, żeby zaczął obrzucać błotem wszystkich obecnych na tym spotkaniu, i znowu będzie "normalnie", .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak będzie, to mały zawistny człowiek, który nie potrafi żyć bez napierdalanki.

      Usuń
  16. Kroko jak zawsze masz rację jeszcze Kaczor dobrze tyłka nie posadził u Tuska a jego sublokator zajmujący prezesową wycieraczkę nadawał że Sikorski pomógł Janukowyczowi w ucieczce do Rosji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  17. Oby był to li tylko taki kukiełkowy teatrzyk wojny z określoną liczbą ciężko przestraszonych. jak będzie aplauz publiki na stojąco, to Rosjanie pokaża swą ślepakową amunicję. Co za wstyd.
    o lala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruskich rozpiera tzw":duma narodowa".A won mnie stąd!!!

      Usuń
  18. Dzień dobry Pani Elizo !!! Tak sobie myślę od rana, ze jednak wojny na Ukrainie nie będzie. Gdyby tak sie stało, to Putin musiał by wprowadzić formalna okupację tego kraju, czyli porozmieszczać swoich "krasnoarmiejców" we wszystkich miastach Ukrainy a wraz z nimi rosyjską administracje kraju, bo jak inaczej utrzymać w ryzach tak duże państwo. I tu ma problem, bo nie starczy mu ani krasnoarmiejców ani rosyjskich "czynowników" w urzędach. Każdego ukraińskiego kolaboranta "majdańscy" utłuką cichaczem. Przypuszczam, że "okaże łaskę" i ograniczy swoje zapędy imperialne do Krymu, co też chwały mu nie przyniesie, bo rzecz już się rozeszła po świecie i będą za to Rosję szczypać gdzie się da i za co się da. Jak się wydaje - Putin liczył na spontaniczną reakcję mieszkańców Ukrainy i że będą go tam witali jako zbawcę. Tymczasem Ukraińcy kręcą się po świecie i widzą jak żyją inni. To już nie ten kraj sprzed 23 lat. Przypuszczam, że "światowe dyplomatołki" wpadną w końcu na pomysł aby powołać jakąś Międzynarofową Komisję Rozjemczą pod auspicjami ONZ i ta pogodzi strony konfliktu. Ale dużo tez będzie zależało od samej Ukrainy - czy potrafi zarządzać własnym krajem w sposób demokratyczny i urwie łeb hydrze korupcji. Być może wychodzę przed orkiestrę z moim tu optymizmem, ale jeżeli Europie miała by grozić III wojna światowa z powodu wybryków Putina, to nikt na to zgody nie wyrazi. Zaś Putin może się doczekać, że na Placu Czerwonym w Moskwie też mu urządzą jakiś "majdan". Az taki wszechmocny to on nie jest jak mu się wydaje. Miłego dnia !!!! Dużo zdrowia życzę !!!! :-))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na putina to Londyn ma super asa w rękawie: potężne interesy rosyjskich oligarchów. Ale czy zechce go wyciągnąć? Po 39 wątpię..

      Usuń
  19. w.i.e.s.i.e.k3 marca 2014 09:39

    O "czcigodne i czcigodni" Im więcej w TV o Ukrainie tym więcej pytań i skojarzeń.
    Pierwsze to nie wierze w "spontaniczność Majdanu" to było zaplanowane,przemyślane i z wojskowa precyzja prowadzone.A za tym stały pieniądze Czyje?
    Tłum spontanicznie może zrobić rozróbę dzień góra dwa.A "panowanie nad placem" bez logistyki i zaplecza ,fizycznie niemożliwe.
    Czy nie zastanawia Was fakt iż nigdzie w TV nie pokazano "sztabu Majdanu" nigdy /przynajmniej ja nie widziałem/ nie było wywiadu z tym sztabem.
    Bo "ktoś tym kierował" Ktos decydował ile i gdzie benzyny,kamieni,opon i drewna.Ktos decydował, wy do domu,my na warte a wy odpoczywajcie.Ktos zorganizował jadłodajnie ,kuchnie,punkty medyczne i to co najważniejsze w gromadzie ludzkiej klozety i łaźnie.Ktos zorganizował zaopatrzenie,zapewnił prąd i wodę.Bo inaczej epidemia połączona z wszawicą
    Nie wierze iż to sama ludność dokarmiała.Bo gdyby tak było na placu walałyby się resztki niedojedzonego,herbatę w jednym dniu spontanicznie roznosiło 100 Ukrainek a w drugim dniu żadną.Dziwi mnie iż "władze Kijowa" nie potrafiły odciąć tę część Kijowa od prądu wody czy gazu,od dostaw lekarstw czy żywności czy "zmieniających się bojowników" Czy to wszystko dostarczano kanałami jak w Warszawie.
    Dla mnie to była wojskowa operacja zorganizowana,nadzorowana i kierowana przez "kogoś" Inaczej być nie może.
    Teraz pytanie Przez kogo?Kto dał pieniądze? I dlaczego? I najważniejsze komu na tym zależało?
    I to jako "materiał do przemyślenia" Wam podrzucam !!
    Bo ze to nie było"pospolite ruszenie" widać już "jak na dłoni"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w.i.e.ś.k.u. "spontaniczny gniew ludu" działa najsprawniej, kiedy jest dobrze zorganizowany. Zawsze tak było, jest i będzie. I tylko żal naiwnych, przypadkowych ludzi, nadstawiających własne głowy.

      Usuń
    2. Begonijko - człowiek już "traci głowę" pod naporem newsów. Oto dowiadujemy się, ze nasz noblista zgolił wąsy - podobno w proteście. Nie podano - przeciw komu. Oto panprezes doszedł do wniosku, że jednak bezpieczniej być w pobliżu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Zaginał gdzieś w "smoleńskiej mgle" pan Antoś - wymiotło go z "mediów" całkowicie a tu kolejna miesięcznica tuż, tuż. Kobieta pracująca na ulicy też gdzieś wsiąkła zamiast na barykadach "Majdanu" uwieczniać historie najnowszą. Co się kurna dzieje ???? A nasi purpuraci - zupełnie im mowę odjęło, zamiast wznosić intencje. Toż ogłosili rok ten - rokiem św.Jana z Dukli, co to na Ukrainie nawracał. A i tatko koncesyjny też zamilkł - bo jak by tak...niech to ręka boska broni. Rozumiesz coś z tego ???

      Usuń
    3. Sarmato, wszyscy wymienieni czekają na efekt końcowy, bo wtedy będzie wiadomo, z kim się solidaryzować ! Wybory do PE za pasem i waleczne serca (przeczytaj wpis Wojciechowskiego, he he) pękłyby z bólu, gdyby spadło się z biorącego miejsca do PE. A tak ogólnie, to "czeski film". Więcej napisałam do Ciebie niżej. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  20. Pani Elizo !!! Pisząc mój poranny komentarzyk nie wiedziałem jeszcze, że pani kanclerzyna Merkel jest już po rozmowach telefonicznych z Putinem i ten co nieco odpuścił - godząc się na rozmowy z Radą Europy. Potwierdza to tylko moje domniemania, że Putin zagrał "va banque" ale nie docenił przeciwnika, który też ma ukryte asy w rękawie. Na światowych i rosyjskich giełdach panika i rosyjskie akcje lecą na łeb i na szyję w dół - a to są już miliardy dolarów, które nie trafią do banków rosyjskich. Podobno już w samej Rosji odzywają się "glosy potępiające" politykę Putina. Kto wie czy sam Putin nie skończy tak jak Janukowycz. W końcu to tylko "odin czeławiek" .Niekoniecznie wszyscy muszą się go słuchać !!! A już zwłaszcza sami rosyjscy oligarchowie. Może być ciekawie a nawet bardzo !!! Putin nie zrozumiał jednego - takim ogromnym państwem - jak Rosja nie da się w dzisiejszych czasach rządzić w pojedynkę. Nie te czasy !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez czytałem, ale co innego, m.inn. ze Merkel stwierdziła iż Putin zyje w innym świecie i jest nieobliczalny

      Usuń
    2. Sarmato, a ja bym jeszcze nie dzieliła skóry na żyjącym niedźwiedziu, nomen omen. Ogromnym państwem, jakim jest Rosja ZAWSZE rządziła jedna osoba, czyli car, ostatniego, zamordowanego zastąpił Lenin, później Stalin itd. itd. ...Teraz jest Putin, który wielokrotnie pokazał, że bez trudu potrafi ograć wszystkich po kolei "Wielkich Szu", a przy okazji wiadomo, że życie ludzkie w Rosji nigdy zbyt wielkiej wartości nie miało ...Może być różnie, oczywiście, ale ...no cóż, żyjemy w ciekawych czasach, zgodnie z chińskim przekleństwem. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Begonijko - :-))))))) nie dzielę skóry na niedźwiedziu, ale przychodzi mi do głowy, że takie satrapie jak w Rosji - o charakterze czysto feudalnym , nie mogą się jednak obstać we współczesnym świecie. W zasadzie to mamy obecnie tylko dwa takie państwa na świecie - stricte feudalne- Watykan i Rosję. I tu i tam coś im ostatnio trzeszczy w interesach. Może dlatego Rosja carska i Rosja Lenina zawsze daleko odstawały od reszty świata. Jeżeli jeszcze system taki mógł by przetrwać w jakimś tam Monaco czy Lichtensteinie - gdzie książę pan z okna gabinetu widzi cale swoje "carstwo", to trudno sobie wyobrazić to w Rosji - największym terytorialnie państwie świata. Wyobraź sobie, że każde głupstwo należy uzgadniać z Moskwą, bo jak nie ma stamtąd " ukazu lub prikazu - rabotać nie nada". To zabija u ludzi wszelkie inicjatywy i to powoduje, że państwo staje się inercyjne. Można przyjąć, że na wypadek wojny powinien być jeden wódz i strateg, który ogarnia całość, bo w końcu musi wtedy panować jakaś doktryna i dyscyplina, ale poza takim przypadkiem, wszystko inne jest feudalnym archaizmem. Można nawet przyjąć, że za panowania carów było to na swój sposób skuteczne, bo przecież w gospodarce, technologiach produkcji, komunikacji wewnętrznej itp.itp. nic się szczególnego nie działo lub działo się bardzo powoli - ale dzisiaj. Obecnie w "interesach" czy jak kto woli w "biznesie" decydują czasami godziny i minuty a może i sekundy, W ZSRR utrwalił się system nakazowo-rozdzielczy, bo po rewolucji październikowej niczego nie mieli. Po drugiej wojnie światowej - także, bieda była przeogromna. Kiedy sobie pomyślę, że w tym państwie mają praktycznie wszystko, wszelkie bogactwa natury, rozmaite uwarunkowania klimatyczne i żyją biednie, to znaczy, że coś tu nie gra. Dla przeciwstawienia popatrz na inne wielkie państwo - Stany Zjednoczone, które praktycznie składa się z 50 niezależnych "państewek"- stanów właśnie.Tam inicjatywę oddano ludziom - róbta co chceta" - byle zgodnie z prawem stanowym i federalnym. No i rezultaty są widoczne. Tak sobie dywaguję i przynudzam nie na temat w dzisiejszym felietonie - to już będę kończył, bo mnie Gospodyni skasuje.Może jeszcze ze dwa zdania o tym "ruskim niedźwiedziu". Ot "miszka" wcześniej obudził się ze snu zimowego, wylazł z gawry i ryczy - bo głodny. Wsiakije prodowolstwa wydał na imprezę w Soczi i patrzy co by tu chapnąć.No bo jak wytłumaczyć "trudiaszczimsja", że w kasie pustawo. Miłego dnia !!!

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Sarmato, masz rację z tym feudalnym anachronizmem, ale cóż z tego, że ją masz ? To jakoś mi przypomina chęć "zdemokratyzowania" takich państw, jak Afganistan, czy Irak, co się ludziom znającym te tereny w głowie nie mieści, a jednak Amerykanie coś podobnego sobie ubrdali ...Wiemy, że nie o demokrację tam chodziło, jeno o ropę i strefę wpływów, ale i na Ukrainie nie o demokrację chodzi... Ale na to wszystko nasze głowy są za małe. Wiesz co ? Lepiej trzymajmy się z boku, bacznie tylko obserwując, co się dzieje i niech ONI te swoje gry wojenne rozegrają między sobą. Oby jak najszybciej. P.S. Dla pocieszenia dodam tylko, że istnieją jeszcze tereny, na których żyją autentyczni kanibale, więc statystycznie jeszcze najgorzej nie mamy. Chociaż ...kiedy tak sobie na National Geographic obejrzałam ten dokument, to przyszło mi do głowy, że oni, ci kanibale, są może niezbyt poprawni politycznie, ale swoje zasady posiadają. Jeśli już zostaniesz zjedzony, to z pewnością będziesz wiedział, za co i na mocy decyzji plemiennej starszyzny ! :)) P.S. Nie wiem, czy Olimpiada miała wpływ na tę akurat sprawę, przecież i w roku 1980 ruskie Olimpiadę ( i to jak ho, ho, ho) zrobili, a bieda była przecież większa ??? Jak już pisałeś: bez pół lira nie razbieriosz, ale ja cały czas myślę, że Putin nie jest idiotą i wie, co robi, nawet jeśli się to innym nie podoba.

      Usuń
    6. Begonijko - co racja, to racja - Ameryki to my tu nie odkryjemy - to już się stało trochę wcześniej. Mnie też przynudza mocno agresja naszych mediów - bo tłuką temat Ukrainy przez 24 godziny na dobę. Same strategiczne Napoleony !!!! A co do olimpiady w 1980 roku to jesteś trochę niedoinformowana. Otóż tow. Breżniew zarządził był, że cały "obóz socjalistyczny" powinien partycypować. Na nasz "barak" w tym obozie wypadło, że dostarczymy wszelkie farby i lakiery do wymalowania obiektów olimpijskich i odświeżenia Moskwy. Prawdopodobnie to wtedy wymyślono też farby emulsyjne do malowania trawników.Putin miał trochę trudniej - musiał wysupłać własny grosz na imprezę. O trzeba mu przyznać, że wyszło to ładnie. Gdyby nie "incydent ukraiński" to być może zapisano by w kronikach olimpijskich, że jeszcze nikt i nigdy nie wydal tyle forsy aby dobrze się wszystkim ślizgało. Przyznam się, że i mnie się podobało - i rozmach, o fantazja i piękna impreza otwarcia oraz zamknięcia Olimpiady - było na co popatrzeć. Ale teraz okazuje się, że była to "maskirowka" aby przykryć to co nastąpiło po Olimpiadzie. Dzisiaj Adam Michnik powiedział - może to jest początek końca Putina. Kto wie - może ma rację !!!! Już się wyłączam z tematów ukraińskich bo zbyt dużo tu dzisiaj "na marudziłem".

      Usuń
    7. A marudź sobie, Sarmato, ile chcesz, tyle naszego, co sobie pomarudzimy !!! :))) Z Olimpiadą w 1980 byłam doinformowana, a nawet w czasie jej przygotowywania jeździłam po Ukrainie i Krymie właśnie, o czym już wspominałam. Ale o oczywistościach nie pisałam, bo musiałabym wrócić do wyświechtanej "gliny na kogutki" w systemie RWPG. Jest jednak faktem, że główny ciężar organizacyjny spadał na tubylców... Dziwowała mnie wówczas ogromna ilość krów wypasanych w rowach przy trasie, prostej, jak strzała ( dykteryjkę z wyznaczaniem cięciem szablą na mapie trasy z Krymu do Moskwy przez Piotra I zapewne znasz ? ), co mój dowcipny małżonek ( inteligentna była bestia) podsumował, jako ... proces odzyskiwania metali ciężkich ... niezłe, co ? Ale i innych przygód nie brakowało. Któregoś dnia zapaliła nam się rezerwa paliwa, a że nie było na trasie żadnej stacji benzynowej, zapytaliśmy napotkanego miejscowego, gdzie też taka stacja może być ? Odpowiedział nam: "A ot, niedaleko, będzie z 90 km !!!" Autentyk !!! Daje to obraz, z jakimi przestrzeniami mamy do czynienia ! :))))

      Usuń
    8. Po Olimpiadzie, czas na Paraolimpiadę.

      "A co jeśli jednak wojna wybuchnie? "Oczywiście, że monitorujemy sytuację, i jeśli będzie wojna, wtedy będziemy musieli dołożyć wszelkich starań, by ocenić, jaki wpływ to będzie miało na igrzyska" - kończy rzecznik IPC."
      http://www.sport.pl/sport/1,65025,15559355,Paraolimpiada_2014__Gdzie_Krym__gdzie_Soczi__czyli.html

      Co do tych krów Begonijko, to proste. Pracownicy kołchozów i sowchozów mogli hodować sobie prywatnie trochę różnego inwentarza. O ile dla świnki czy kurek dawało się ukraść jakąś paszę (był też oficjalny przydział ziarna i ziemniaków), to z krówka gorzej. Na przyznanej działce przydomowej nie dało się jej wyżywić, a na łąkach kołchozowych nie było wolno. pozostawała "ziemia niczyja", czyli n.p. owe przydrożne rowy. Nomen omen, dokładnie takie same praktyki stosowali pracownicy naszych PGR-ów.:-))))))))))))))

      Pomyślności.

      Usuń
    9. Wiem, Ikko, wiem. Na tej bardzo szerokiej, ale bez pasów, drodze, obok nas śmigały wielgachne Kamazy (chyba ?), którym całym samochodem sięgaliśmy do wysokości...kół i strach było, że któraś z przyczep zmiecie nas z trasy, bo majtała się na wszystkie strony, jak zaczepiona na haczyk od jakiejś "sławojki"...Ehhh... dużo by opowiadać ! To byli czasy !!!

      Usuń
  21. Co jest smutne w tej całej historii, to to że Nato o wszystkim wiedziało. Od miesiąca polska armia jest w stanie "cichej" gotowości. Urlopy są ograniczane. Tylko nikt nie ostrzegł Ukraińców...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to Ukraińców trzeba było uprzedzać ? O czym ? Z księżyca biedactwa pospadali ?

      Usuń
    2. Panie Jerzy - włos się jeży, co nam tu wypisujesz za głupoty. Ukraina nie jest członkiem NATO (a nie Nato-jak piszesz), to o czym NATO miało ich informować. I nie siej defetyzmu - polska armia nie jest w żadnym tam stanie gotowości, "armia" wojuje w Afganistanie a w kraju zostały tylko służby zaopatrzeniowe. Będzie w cichym pogotowiu jak cię wezmą - jako rezerwistę w "kamasze".

      Usuń
  22. Elizo - bez wazeliny - Twój blog jest jednym z bardziej ciekawych w blogosferze. Fajnie sie czyta kompetentne komentarze. I o dziwo - wymiotło wszystkich PiS-owskich trolli. Widać nie dostali jeszcze "wojennych instrukcji" od zbawcy narodu. Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  23. W.i.e.ś.k.u. - jesteś tam ??? W jednym z Twoich dzisiejszych komentarzy napisałeś, że dziw bierze iż przez 3 miesiące "majdanienia" ani razu kamery nie pokazały "Rady Majdanu" i tzw. "Prawego Sektora". Rzeczywiście - to bardzo dziwne. Ale dzisiaj sprawa się rozpękła. Wzięto za łeb niejakiego Dmytro Jarosza (coś to swojsko brzmi) i jak napisali w Onecie - ultraprawicowego, ultra nacjonalistycznego jednego z przywódców "Rady Majdanu". Może ten wyjaśni - kto finansował ":Majdan" przez te trzy miesiące ??????? Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Eliza poruszyła tu bardzo ważną kwestię..Nie słyszę dupków,nie słyszę pospolitych idiotów. Debilizm jest wieczny i niezniszczalny!

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.