niedziela, 14 września 2014

Absamak JUŻ WIE…!!

























Gabinet Ewy Kopacz jeszcze nie powstał, a PiS – Kaczyński już go krytykuje: 
To będzie rząd zużytych twarzy i przegranych spraw… Zatem „POLSKIE ZBAW” - już wie, i już „nadaje”…

Dla kontrastu zatem i wskazania niebywałej hipokryzji, zacietrzewienia (najoględniej) Kupra i jewo PSI, obradująca w Warszawie ichnia Rada Polityczna , objawiła UBI et ORBI „świeże przetasowania” w onej to partii. Oto najnowsze wieści, ŁONE - NOWE TWARZE: Wiceprezes PiS Beata Szydło została NOWYM skarbnikiem partii. Do łask partii ponownie wrócił Adaś Hofmana, otrzymał bowiem prestiżową funkcję w Komitecie Politycznym. RADA rozszerzyła też skład Komitetu Politycznego o trzy osoby. Są to: Henryk Kowalczyk, Andrzej Duda i rzecznik - Adam Hofman…
Cóż rzecz o tych „NOWYCH TWARZACH”, które – inaczej aniżeli „rząd Kopacz” – JUŻ funkcjonują. NOWORODKI to, czy też – ZUŻYTE gęby…?!!!

Jakby nie dość bredzenia, Jarkacz zapowiada groźnie jako też buńczucznie, kolejny już punkt PROGRAMU jewo partii, kiedy „do rządzenia dojadą”… Przekonywał, że jego ludzie dokładnie rozliczą ostatnie siedem lat rządów gabinetu Donalda Tuska. Mam zatem przy okazji pytanie i prośbę jednocześnie: a gdzież to KOTECZKI (za klasykiem) – skryliście AUDYT swoich dwuletnich ledwie RZUNDÓW, i – czy zatem TEŻ go przy okazji i dla porównania ogłosicie ? A przypomnieć chcę, sprawdzić zaś łatwo można, jest on nie tyle „bardzo bogaty”, jest on dla was MIAŻDŻĄCY…!!!
Na koniec KUPER - jak to rasowy PROROK zapowiada, że - w świetle zagrożenia dla Polski Ewa Kopacz będzie premierem, który zajmie się głównie prowadzeniem "wojny wewnętrznej z PiS"... Hmm, on JUŻ WIE, i: OTO NASZ PAN oraz jego MOWA MIŁOŚCI…

Mógłbym zakończyć starym już sloganem: ręce opadają…Zakończę jednak postem, który umieścił na FB jeden ze znajomych, a brzmi on tak: "Moi niemieccy znajomi podejrzewają, ze Kaczyński to najlepiej zakamuflowany agent dawnego LGB, skierowany do robienia podjazdowej roboty w Polsce…Rzeczywiście, nie ma u w tym kraju bardziej nienawidzącego Polski i Polaków faceta niż Jarosław. Przez całe wszak lata nie wypowiedział – zdaje się, ni jednego dobrego słowa o naszym kraju. Wszystko jest złe, ale NIE WYJEŻDŻA, bo – ma zadanie do wykonania dane jeszcze przez ZSRR…"

Jako człowiek przy zdrowych zmysłach, nie posądzam oczywiście KUPRA o działalność agenturalną, ale – jakże to oryginalnie brzmi, szczególniej dla obserwatorów naszego tzw. życia politycznego – z zewnątrz??!!

Marian Śmiech

32 komentarze:

  1. Mistrz nad mistrzami projekcji, jak zwykle odwrocil kota ogonem:). Nie dalej jak w ubieglym tygodniu we wszystkich mediach była mowa o jedynym programie PiS:u : " walka z PO", więc nam zaserwowal jak zwykle "odwrócone danie" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaczyński wysiłby się wreszczie trochę i spłodzil coś własnego. Choc moze to już za późno... ale dlaczego nie skorzystać z możliwości in vitro ? Warunki finansowe i obstawa będzie zapewniona.

      Usuń
    2. Chcesz, żeby Szczerbusia zapłodniono in vitro?

      Usuń
    3. "jak zwykle odwrocil kota ogonem"

      EwKa on to trenuje codziennie w domu. Ze swoim kotem lol

      Usuń
    4. Biedne te koty...Podobno to już drugi, bo Alik nie wyrobił tych przeżyć...Nie mówiąc już o tym kocie w głowie ...lol lol

      Usuń
    5. Nie EwKa, ale może ma kandydatkę na in vitro?

      Usuń
  2. Może twarze zużyte ale chociaż z zębami:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Na temat panaprezesa już mi się pisać nie chce, ale o nowym skarbniku PiS, to i owszem. Stary wyga Kostrzewski poszedł w odstawkę ( pytanie, dlaczego ?) a do worka z kasą weszła Szydło ...trochę wbrew przysłowiu jakby. Przyjrzawszy się wykształceniu i drodze politycznej wiernej poddanej panaprezesa, a mianowicie:

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Beata_Szyd%C5%82o

    doszłam do wniosku, że kwalifikacje do rządzenia finansami panaprezesa ( wszak PiS, to jego prywatny folwark za nasze + "trofiejne" pieniądze ) zdobyła pani Szydło robiąc ze Zbawicielem niewielkie zakupy w osiedlowym sklepiku, przepłacając zresztą niewąsko, ale za to pilnie bacząc, aby panuprezesowi dobrze wydano resztę z dwustu PLN w jednym banknocie, a nade wszystko na to, aby sieroty, nienawykłej do sytuacji nadzwyczajnych, gdzieś pomiędzy sklepowymi regałami nie wcięło. Straty dla Wolski byłyby niepowetowane.
    Rzeczywiście, jeszcze pani Kopacz nie zdążyła ogłosić składu swojego gabinetu, a już pinczerki jazgoczą, że będzie źle. No to życzę im z całego serca, aby się nieźle, zgodnie z zasadą: gdzie diabeł nie może ...na tym damskim "rozdaniu" przewieźli ... Mieliśmy już parafiankę Suchocką ( niech jej imię na wieki zapomniane będzie, za konkordat, który nam zgotowała ), a pani Kopacz, na którą swego czasu nałożono ekskomunikę, życzę końskiego zdrowia i twardej ręki z całą tą niewychowaną zgrają obiboków ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Begonijko !!! Haaa... byłem 2,5 dnia na Zalewie Sulejowskim - było pięknie i to nieprawda, ze w Polsce ryby już nie biorą - ale o tym na końcu komentarza, bo dobre rzeczy podaje się na deser :-)))))) No to pogadajmy trochę o polityce, bo tu sie dzieje !! :-)))))
      Piszesz, że skarbnik PiS-u poszedł w odstawkę. Otóz ja mam inną informację, że to pan Kostrzewski SAM zrezygnował z lukratywnej posady i usilnie nakłaniano go aby pozostał. To był "szlag między oczy" dla panaprezesa, tak jak awans pana Donalda Tuska - prezes do dzisiaj mysli, że to tylko koszmarny sen i że męczą go nocne zmory.Pan Kostrzewski był "od zarania" ministrem finansów PiS-u i panaprezesa osobiście i zna wszystkie ich tajniki, przekręty i zakręty. Skoro TAKI człowiek ucieka z okrętu, to znak, że z łajbą jest coś nie tak. No powiedz sama - przesiadła byś się z "luksusowego jachtu" na tratewkę. Ponoć szczury pierwsze wieja ze statku przed jego zatonięciem. I jako nastepczyni - niejaka (nomen omen) pani Szydło Przecież kobieta jest z zawodu etnografem a nie finansistą lub chocby kasjerką z marketu. Jakoś nikt sie nie połaszczył do zawiadywania finansami panaprezesowej partyjki. To daje do myślenia. Zatem powinno wyjśc "szydlo" z worka - poczekamy, zobaczymy. Czekają nas "trójwybory" bardzo skondensowane w czasie i wszyscy chetni do objęcia władzy będą szastać pieniędzmi aby coś ugrać. Każdy szwindel finansowy wykryty przez Panstwową Komisję Wybiorcza skutkuje olbrzymimi karami finansowymi, unieważnieniem listy wyborczej i co najgorsze - wstrzymaniem dotacji z budżetu dla danej partii na co najmniej 3 lata. Cos takiego miał PSL i dlugie lata nie moze sie pozbierać finansowo - nawet swoją siedzibę partyjną opchnęli. Czyżby zatem pan Kostrzewski był jasnowidzem ??? Być może zaistniały także inne pozawyborcze przyczyny, bo ponoć pan Bierecki mocno sie szarogęsi w PiS-ie - widać zrobił nowy SKOK - w politykę. A facet jest podobno mocno ładowany. Diabli ich tam wiedzą, ale coś sie tam kotłuje to i pewnie jakaś piana wypłynie na zewnątrz. Wina Tuska - zwiał do Brukseli a w PiS-ie sie wali. Jest jeszcze inny pikantniejszy aspekt awansu Tuska. Oto, jeżeli bez Tuska - jego partia wygra wybory ( a moim zdaniem wygra), to w PiS-ie mogą dojśc do wniosku, że bez panaprezesa PiS- też sie obejdzie, no bo skoro obeszła sie PO. Przecież ta malizna polityczna budowała swoją ideologię partyjną tylko na "winie Tuska" i katastrofie smoleńskiej. I nagle - po tylu latach okazało się, że diabli wszystko wzięli. Totalne tsunami - wszystkie ścieki partyjne PiS-u "wzięli i odpłynęli". To zreszta widać po odzywkach panaprezesa i jego opędzaniu się od kamer oraz uszczypliwych pytań. Chlop zapomniał języka w gębie. Podobno przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka - panprezes od lat miał przyszykowane i przećwiczone odzywki dla "dziennikarstwa" i nagle wybuchła mu "bomba smoleńska" pod jego własnymi stopami. Sam ją sobie odpalił. I koń na którego stawiał w UE - premier Cameron glosował na Tuska - koniec świata.
      A co do ryb - przywiozlem 2 piękne "dorosłe" sandacze, jednego karpia (2,4 kg) i 3/4 wiaderka ślicznych rybek - uklejek. Z tych ostatnich można robic różne kulinarne cuda, jak sie wie jak. Na ogól żaden "szanujący" sie wedkarz nie łape uklejek "do spożycia" a tylko jako przynętę na sandacze, sumy i szczupaki. Nie wiedzą co tracą. Tylko trzeba miec anielską cierpliwość, aby obrać i wypatroszyć około 180 sztuk - 15 cm rybek. Kiedy indziej podam Ci kilka przepisów na te rybie pychotki. Pracy będę miał na pół dnia, ale po tem.....mniam, mniam !!! Miłego !!!

      Usuń
    2. errata - Wyborczą - :-))))))))))

      Usuń
    3. O matko, Sarmato, zacznę od końca, czyli od tych uklejek. Mój ulubiony chłopak łowił je pasjami, ale w mojej przytomności to one miały tak po góra 5 cm, a i tak wędkarz się cieszył. Ale to było dawno, a teraz to się już z własnym ojcem zasadzał na suma, tyle że co oni tam na tej wodzie robili, to nie wiem ( na piwo to chłopak jest jeszcze za młody ) ale faktem jest, że wrócili do domu z pustymi "ręcami". Zeznawali, że to, co złowili, to od razu sprawili i zeżarli ! :)))
      Co zaś się tyczy PKW, to przecież z powodu problemów z rozliczeniem środków na kampanię panprezes zwiał w krzaki po 16 miesiącach rządzenia, czyż nie ? Gdyby wówczas był inny prezydent, to z panaprezesa i PiSu pozostałyby już tylko mętne wspomnienia ...A Bierecki wolał dać SKOKa do polityki, bo immunitet, to rzecz przydatna w wielu przypadkach ... jak sądzę. Diabeł się w tym wszystkim nie połapie.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    4. Begonijko - te "większe" uklejki nie pływaja tuż pod popwierznią wody, ale średnio na głebokosci 1m. Aby nie łapały się "maleństwa" stosuje sie nieco większy haczyk i większą przynętę, "coby" tym małym nie mieścilo sie do "paszczy". Zaś "maleństwa - 5cm stanowią doskonałą przynetę na duże okonie.W rybim "narodzie" obowiązuje "hierarchia żerowania" - te większe - zawsze głębiej od drobiazgu. Tak jak w polityce. Duże "szczuki" wokół dużych pieniedzy - płotki wokól drobnej kasy.

      Usuń
    5. Ja to wiem, Sarmato, a ponadto na bieżąco muszę wykazywać zainteresowanie prezentowanymi "gadżetami" wędkarskimi, których chłopak ma mnóstwo i liczy na to, że zapamiętam, co jest na co. Mało tego, ostatnio sfinansowałam mu zakup rosówek, czyli popularnych "glizd", fuuuuujjjjj !!! :)))
      Co do dużych pieniędzy, to zapamiętałam znajomą, która na wieść o jakiejś grubej aferze finansowej zawsze wzdychała : no widzi pani ? A NAS tam nie ma !!! :)))

      Usuń
    6. Sarmata14 września 2014 19:23
      begonijka14 września 2014 18:53

      No i jak Was nie lubiec???!!! Za to porzyteczne z przyjemnym!

      Ten "prztyczek" Begonijki co do 15 centymetrowych uklejek - przedni!!!

      Sarmato - obron sie:-)))))) Powiedzmy no ....srednia wychodzi 10cm:-))))))))))))))

      Merci pour le plaisir! - Tak gwoli pozytecznego z przyjemnym:-))))))))

      Usuń
    7. Begonijko - no jak możesz pisać o "glizdach" per "fuuujjjj". Rosówki to bardzo cenne stworzenie, nie tylko dla wędkarzy. Każdy ogrodnik chce je mieć na grządkach - bo przerabiają naturalne nawozy na humus, a jakie zwinne i bystre, mimo, że oczu nie posiadaja. Wieczorami "łapie" się je na zroszonych trawnikach, bo wychodza z norek aby sie dotlenić. A moja rodzinka jeży jaką ma uciechę, polując na te "kabanoski". Osobna odmiana "glizd" to dżdżownice kalifornijskie, mam je w kompostowniku - przerabiają "w try miga" wszelkie odpadki roślinne na humus i ziemię ogrodniczą. Uwielbiają liście od sałaty i wszelkie odpadki z cebuli, ale "żrą" wszystko - nawet stare gazety. Wystarczy grzebnąć łopatką aby nazbierać do puszki na przynętę. A , że są śliskie i się wiją - znam wielu ludzi, którzy czynią to samo, widocznie podpatrzyli jak szybko można myknąć do norki. Wracając do uklejek - stanowią one "bazę wywaru" do zupy rybnej - wystarczy jakieś 30-40 sztuk i jedna słuszniejsza ryba na "dzwonka". Pyyychaaaa !!!

      Usuń
    8. Francopolo - bon soir :-)))))) Ja tam nie jestem taki prześmiewny jak Begonijka - ale - przygadał kocioł garnkowi. Jak kupuję czasami wędzone bałtyckie szproty, łowione przez gdyńskich rybaków, to żal serce ściska, że łowią taki drobiazg. Jak oderwiesz rybce głowe i ogon, to ci niewiele - oprócz smaku pozostaje. Tyle, że morska szprotka żywi się planktonem, to jej patroszyć nie potrzeba. Ukleje natomiast tak, bo żywią sie ,między innymi - owadami. Ale zawsze są większe od tych Begonijkowych szprotek. Coś jak anchovis lub sardele. Największą ukleję złowiłem w jeziorze Lubiąż w Lubniewicach - miała aż 17 cm. Kiedyś się to lowilo na tzw.podrywkę - rodzaj siatki na kiju, ale teraz zabroniono tego "procederu".Na leciutką wędkę idzie tego złowić około 40-50 sztuk na godzinę. A jakie pyszne w oliwie z oliwek - a la sardynki. Miłego wieczoru !!!

      Usuń
    9. Sarmato, przez blisko 30 lat byłam posiadaczką ogrodu, to i wiem, "kto" zacz, te "glizdy". Co roku przylatywała do nas na wyżerkę para kosów, pewnie nie ta sama, ale jak one sobie przekazywały mój adres, pojęcia nie mam. Co ciekawe, ta zakochana parka kompletnie olewała mojego kota, wydłubując "glizdy" pod samym jego nosem, a on, normalnie pies na ptaki, patrzył na nie z obłędem w oczach i nigdy ich nie ruszył.Widać uznał, że należą do rodziny.
      P.S. Muszę teraz trochę naprostować Francopolo ! Stanowczo podkreślam, że tematem moich rozważań i pomiarów były UKLEJKI !!! :)))

      Usuń
    10. begonijka14 września 2014 23:41
      Alez oczywiscie ma chère Begonijko! To byla z mojej strony aluzja ,do anegdotycznego
      - "zlapalem taaaaaaaka rybe" . Nie odwazylbym si nigdy az tak zanizac "rodzinnych atrybutow" Sarmaty!:-)))))))))))))) Pardon za quiproquo jakie sprowokowalem:-)))))

      Milego dnia zycze,

      Usuń
    11. No dobra, Francopolo... wiem, wiem. Przypomniałeś mi stary dowcip o żonach rybaków, w tym jednej przygłuchej. Kobiety po kolei pokazywały rękami jaaaaaaką to rybę złowił kiedyś ich mąż, a przygłucha na to : "moje drogie, u mężczyzny to najważniejsze jest serce !!!" :)))
      Również miłego dnia życzę ! :))

      Usuń
  4. Dzień dobry

    Podsumowanie (audit) rządu J. Kaczyńskiego został już dawno zrobiony! Zawiera je UCHWAŁA SEJMOWA nr 2074 z 10.07.2007 o samorozwiązaniu sejmu.
    Dla wszystkich zainteresowanych (w tym PiSowskich naganiaczy) przypomnę tą uchwałę.

    10.07.2007 "Od dwóch lat, od chwili objęcia władzy przez PiS, Polską wstrząsają narastające kryzysy polityczne, mające swe źródła w jakości koalicji rządzącej i sposobie sprawowania przez nią rządów.
    Nie ma miesiąca, żeby opinia publiczna nie dowiadywała się o niekompetencji, skandalach i korupcji, których źródła tkwią w układzie rządzącym. Wczoraj, tj. 9 lipca 2007 r. - w związku z podejrzeniem o korupcję, zdymisjonowano wicepremiera i ministra rolnictwa. Musiano też zdymisjonować ministra sportu, w związku z korupcją jego podwładnych. Bez mała rok temu Sejm stał się miejscem bezprzykładnej korupcji politycznej, ujawnionej przez media, która nie spotkała się z żadnymi konsekwencjami politycznymi czy karnymi. To tylko kilka z licznych przykładów MORALNEJ I POLITYCZNEJ DEGRENGOLADY rządzących. Państwo w niepokojący sposób traci zdolność rozwiązywania problemów społecznych.
    Od wielu tygodni trwa ciężki kryzys w służbie zdrowia, którego skutkiem są protesty lekarzy i pielęgniarek. Psuciu ulega system edukacji. Państwo stało się represyjne i wrogie swoim obywatelom. Coraz gorszej jakości prawo, stanowione jest na użytek celów partyjnych, często ideologicznych, a instytucje prawne podporządkowywane są rządzącej partii.
    Skutki polityki obecnej koalicji demolują świadomość społeczną, są niszczące dla materii społecznej i dla państwa; cofają nas cywilizacyjnie.
    I ZA TYM UZASADNIENIEM GŁOSUJĄ TAKŻE WSZYSCY POSŁOWIE PiS Z KACZYNSKIM NA CZELE !!! Nie oponują, nie podejmują dyskusji, nie chcą debaty! Przyznają tym samym, że sprawowali rządy w sposób beznadziejny, nieudolny i aferalny."

    Pozdrawiam

    Krzysztof z Gdańska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzysztof z Hdańska !!! Brawo - :-)))))))) czasami godzi się przypomnieć jaki był eół - jak cielęciem był.

      Usuń
    2. errata - GDAŃSKA oczywiscie - przepraszam - literówka

      Usuń
  5. Cytat z tekstu: "...nie ma u w tym kraju bardziej nienawidzącego Polski i Polaków faceta niż Jarosław". Nawet gdyby tak było to i tak w tej kwestii nikt nie przebije ś. p. już "drogiego Bronisława". Jeśli zaś chodzi o Jarosława to niewątpliwie należy on do tych ludzi, o których R. Dmowski mówił, że bardziej nienawidzą Rosji jak kochają Polskę i że za cenę upokorzenia Rosji są wstanie narazić interesy Polski i Polaków.

    Zenobi

    OdpowiedzUsuń
  6. Ilekroć słucham\ czytam/tych perorujących "prawicowców" czy hierarchów KrK i "wyciągane przez nich "wnioski zawsze, ale to zawsze ,przypomina mi się gdzieś zasłyszane
    "Wódka z lodem szkodzi na nerki.Rum z lodem niszczy wątrobę.Whisky z lodem atakuje serce.Gin z lodem rozwala mózg.Cola z lodem demoluje zęby.
    Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko."
    Tak sobie "wytłumaczyłem" Macierewicza i tak sobie "tłumaczę prezesa i jego hoplitów.
    I radze Wam to samo.Po co się denerwować Gdy te typy tak maja

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta tytulowa fotak - SUPER!
    Ale gdzie te Colty u papnaprezesa???!!!
    A ten zacierajacy rece po lewej-to "kopidol":-)))))))))
    Bo ta druga akolitka,k to chyba tylko przez zwykla babska ciekawosc?:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fotka psiakrew!!! Dzisiaj juz nie pije!!:-)))))

      Usuń
    2. Póki co Francopolo, panprezes w traumie. Nie tylko bowiem, że mu "wróg nr 1" awansował, to jeszcze postawił go w rozkroku (to już nawet szpagat na rozsuwających się krzesłach). Jak tu bowiem teraz ustawicznie krytykować "tego Tuska" skoro oznacza to krytykę polityki UE, a ta krytyka automatycznie oznacza chwalenie Putina? Taż "jedyni prawdziwi wolacy" mogą tego nie strawić i jakiś "majdan" na Żoliborzu powstanie. Tym bardziej, że dotychczasowi "wycieraczkowi" też już za jakimkolwiek sukcesem mocno tęsknią. Swoją drogą ciekawe, czy gdy po ewentualnym "przewrocie pałacowym" Jaro przestanie być prezesem, to mu PiS za ochronę przestanie płacić?
      Na dziś kaczor ćwiczy w zaciszu domowym jak tu zamienić "wina Tuska" na "Kopacz wina", krzywiąc się przy tym ustawicznie, bo bardzo mu nie w smak ta zmiana marki.:-)))))))
      Pomyślności.

      Usuń
  8. francopolo14 września 2014 19:51
    Ta tytulowa fotak - SUPER!

    To tylko francopolo bezzębny menel w garniturze, nic więcej he he he

    OdpowiedzUsuń
  9. Jarkowi znowu Hofman z Błaszczakiem piguły podmienili i zaczyna bredzić jak stary dobry kaczor , już ma wrogów i już ktoś z nim walczy, paranoik he he he

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak PIS dojdzie do władzy (co nie daj Boże), to będą same swieże twarze jak: Kaczyński, Macierewicz, Waszczykowski czy Czarnecki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Stanley S.15 września 2014 01:29

    :_))))))))Juz widze ten quadriptyk po wszelakich instytucjach panstwowych,tuz obok krzyza!
    Jak ongis Marx,Engels,Lenin, Stalin:-)))))))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam
    Dla każdego normalnego człowieka, obdarzonego minimalnym zmysłem estetycznym - " fanzolenie " karłowatego Gomułki/ kaczyńskiego /, jest przejawem nawrotu choroby. Bełkotliwość jego piesków wręcz obraża podstawy inteligencji. To jest pewnik.
    Natomiast: niepokoi i wręcz przeraża ... bezkrytycyzm żurnalistów , cytujących z wielkim " nabożeństwem " bełkot nawiedzonych!
    Podobnie, gdy cytują " nauki " kościelnych panów.... podają informację jak słowo boże - nie podlegające krytyce!
    A do tego, z mimiki ich oblicz wynika, że posiedli prawdę obcą i niedostępną dla nas, szaraczków. Popatrzcie tylko na te nadęte miny żurnalistów..., którzy zostali natchnieni " duchem prawdy " :))) Duchem: jajosławapolskęzbawa-kaczyńskiego!
    Prowincjonalne klechy do potęgi e-tej :)
    Stanisław

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.