niedziela, 7 września 2014

Broń na spokojne ciche wojny

Noam Chomsky

Noam Chomsky
1. ODWRÓĆ UWAGĘ
Kluczowym elementem kontroli społeczeństwa jest strategia polegająca na odwróceniu uwagi publicznej od istotnych spraw i zmian dokonywanych przez polityczne i ekonomiczne elity, poprzez technikę ciągłego rozpraszania uwagi i nagromadzenia nieistotnych informacji. Strategia odwrócenia uwagi jest również niezbędna aby zapobiec zainteresowaniu społeczeństwa podstawową wiedzą z zakresu nauki, ekonomii, psychologii, neurobiologii i cybernetyki. „Opinia publiczna odwrócona od realnych problemów społecznych, zniewolona przez nieważne sprawy. Spraw, by społeczeństwo było zajęte, zajęte, zajęte, bez czasu na myślenie, wciąż na roli ze zwierzętami (cyt. tłum. za „Silent Weapons for Quiet Wars”).
2. STWÓRZ PROBLEMY, PO CZYM ZAPROPONUJ ROZWIĄZANIE
Ta metoda jest również nazywana „problem – reakcja – rozwiązanie”. Tworzy problem, „sytuację”, mającą na celu wywołanie reakcji u odbiorców, którzy będą się domagali podjęcia pewnych kroków zapobiegawczych. Na przykład: pozwól na rozprzestrzenienie się przemocy, lub zaaranżuj krwawe ataki tak, aby społeczeństwo przyjęło zaostrzenie norm prawnych i przepisów za cenę własnej wolności. Lub: wykreuj kryzys ekonomiczny aby usprawiedliwić radykalne cięcia praw społeczeństwa i demontaż świadczeń społecznych.
3. STOPNIUJ ZMIANY
Akceptacja aż do nieakceptowalnego poziomu. Przesuwaj granicę stopniowo, krok po kroku, przez kolejne lata. W ten sposób przeforsowano radykalnie nowe warunki społeczno-ekonomiczne (neoliberalizm) w latach 1980 i 1990: minimum świadczeń, prywatyzacja, niepewność jutra, elastyczność, masowe bezrobocie, poziom płac, brak gwarancji godnego zarobku – zmiany, które wprowadzone naraz wywołałyby rewolucję.
4. ODWLEKAJ ZMIANY
Kolejny sposób na wywołanie akceptacji niemile widzianej zmiany to przedstawienie jej jako „bolesnej konieczności” i otrzymanie przyzwolenia społeczeństwa na wprowadzenie jej w życie w przyszłości. Łatwiej zaakceptować przyszłe poświęcenie, niż poddać się mu z miejsca. Do tego społeczeństwo, masy, mają zawsze naiwną tendencję do zakładania, że „wszystko będzie dobrze” i że być może uda się uniknąć poświęcenia. Taka strategia daje społeczeństwu więcej czasu na oswojenie się ze świadomością zmiany, a także na akceptację tej zmiany w atmosferze rezygnacji, kiedy przyjdzie czas.
5. MÓW DO SPOŁECZEŃSTWA JAK DO MAŁEGO DZIECKA
Większość treści skierowanych do opinii publicznej wykorzystuje sposób wysławiania się, argumentowania czy wręcz tonu protekcjonalnego, jakiego używa się przemawiając do dzieci lub umysłowo chorych. Im bardziej usiłuje się zamglić obraz swojemu rozmówcy, tym chętniej sięga się po taki ton. Dlaczego? „Jeśli będziesz mówić do osoby tak, jakby miała ona 12 lat, to wtedy, z powodu sugestii, osoba ta prawdopodobnie odpowie lub zareaguje bezkrytycznie, tak jakby rzeczywiście miała 12 lub mniej lat” (zob. Silent Weapons for Quiet War).
6. SKUP SIĘ NA EMOCJACH, NIE NA REFLEKSJI
Wykorzystywanie aspektu emocjonalnego to klasyczna technika mająca na celu obejście racjonalnej analizy i zdrowego rozsądku jednostki. Co więcej, użycie mowy nacechowanej emocjonalnie otwiera drzwi do podświadomego zaszczepienia danych idei, pragnień, lęków i niepokojów, impulsów i wywołania określonych zachowań.
7. UTRZYMAJ SPOŁECZEŃSTWO W IGNORANCJI I PRZECIĘTNOŚCI
Spraw, aby społeczeństwo było niezdolne do zrozumienia technik oraz metod kontroli i zniewolenia. „Edukacja oferowana niższym klasom musi być na tyle uboga i przeciętna na ile to możliwe, aby przepaść ignorancji pomiędzy niższymi a wyższymi klasami była dla niższych klas niezrozumiała (zob. Silent Weapons for Quiet War).
8. UTWIERDŹ SPOŁECZEŃSTWO W PRZEKONANIU, ŻE DOBRZE JEST BYĆ PRZECIĘTNYM
Spraw, aby społeczeństwo uwierzyło, że to „cool” być głupim, wulgarnym i niewykształconym.
9. ZAMIEŃ BUNT NA POCZUCIE WINY
Pozwól, aby jednostki uwierzyły, że są jedynymi winnymi swoich niepowodzeń, a to przez niedostatek inteligencji, zdolności, starań. Tak więc, zamiast buntować się przeciwko systemowi ekonomicznemu, jednostka będzie żyła w poczuciu dewaluacji własnej wartości, winy, co prowadzi do depresji, a ta do zahamowania działań. A bez działań nie ma rewolucji!
10. POZNAJ LUDZI LEPIEJ NIŻ ONI SAMYCH SIEBIE
Przez ostatnich 50 lat szybki postęp w nauce wygenerował rosnącą przepaść pomiędzy wiedzą dostępną szerokim masom a tą zarezerwowaną dla wąskich elit. Dzięki biologii, neurobiologii i psychologii stosowanej „system” osiągnął zaawansowaną wiedzę na temat istnień ludzkich, zarówno fizyczną jak i psychologiczną. Obecnie system zna lepiej jednostkę niż ona sama siebie. Oznacza to, że w większości przypadków ma on większą kontrolę nad jednostkami, niż jednostki nad sobą.


źródło: Noam Chomsky – „Silent Weapons for Quiet War”



46 komentarzy:

  1. Mistrz Chomsky wiedział, co mówi. Nikt, tak jak on, nie potrafiłby ocenić podstaw funkcjonowania polityki.

    OdpowiedzUsuń
  2. To się nazywa socjotechnika. Znana od dawna. Inna rzecz, że niezbędna, bo gdyby społeczeństwa zawsze i wszędzie znały "najprawdziwszą prawdę" o wszystkim, co się dzieje pod stołem, zabrakłoby drzew dla samobójców. Ponadto ludzki umysł sam "wyłącza się", albo przestawia na "tryb awaryjny", kiedy złych wiadomości zaczyna być zbyt dużo, aby dało się je w racjonalny sposób "przepracować". I całe szczęście, że tak jest, bo jest to warunkiem niezbędnym do przetrwania w nawet najgorszych okolicznościach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Begonijko - Noam Chomsky wcale nie odkrył "Ameryki" - po prostu uchylił tylko rąbka tajemnicy. Manipulowanie społeczeństwem rozpoczęło się od wynalezienia wszelkich religii. Dzisiaj wszechobecne media manipulują nami poprzez reklamę. Ludzkość łyka to jak gąsior kluski. Albo wszechobecny seks - mamy tego pełno - od kołyski aż do trumny . To też "podprogowy" sposób na odwrócenie uwagi od tego co istotne. Po prostu - świat jest od dawna przeludniony i to są tego skutki.

      Usuń
    2. P.S. - nie rozwijam tematu, bo jaki jest koń każdy widzi.

      Usuń
    3. Sarmato, w wiekach średnich, czy jeszcze wcześniej, właściwie od zawsze, świat nie był przeludniony, a ludzi i tak prowadzono na siebie, aby się pozabijali. Ile to już razy o tym pisaliśmy ? A teraz popatrz tylko, kto żyw, rzuca się do mediów i straszy społeczeństwo, jak np. ten "muzealnik" :

      http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/dyrektor-muzeum-spraw-wojskowych-polakom-coraz-bardziej-w-oczy-zaglada-wojna/x58nd

      Kto to robi ? Komu na tym zależy, aby ludzie żyli w ciągłym strachu ?

      Usuń
    4. Begonijko - straszenie to też sposób na"uprawianie" władzy. Pamiętasz czasy "żelaznej kurtyny" i tzw.równowagi strachu atomowego. Straszono sie tak przez 50 lat i budowano bomby jądrowe i wodorowe oraz wszelkiego rodzaju rakiety do ich przenoszenia. To był ówczesny modus vivendi wielkich mocarstw. Nagromadzono tego świństwa tyle, że można dokładnie rozłupać glob ziemski - po co ???? Dzisiaj jeszcze też sie straszą - Putin zapowiedział kilka dni temu, że Rosja szykuje światu nową niespodziankę atomową - po co ???? Brak im terytoriów - dlatego muszą iść na Ukrainę??? Zawsze się zdarzy jakiś kopnięty polityk, który chce narzucać swoją wolę innym. I tak mamy od zarania ludzkości. Świadczy to o tym , że HOMO nie bardzo jeszcze SAPIENS. O naszym krajowym podwórku nawet nie wspominam - też niektórzy mają ciągotki "mocarstwowe" i trzaskaja szabelką, baaa..... znajduja nawet swoich "wyznawców". I tak się kręci ten nasz zwariowany świat. A mogło być tak prosto - ogłosić światu, że Polska jest państwem neutralnym. Tak - wiem, wiem - zaraz zostanę zakrzyczany -" bo nam się należy". Ehhh...szkoda gadać !!!

      Usuń
    5. Begonijko - dodam tylko, że Noam Awram Chomsky, którego nam tu zaprezentowała Pani Eliza , jest pochodzenia białorusko-ukraińskiego (tak informuje Wikipedia). Skoro on taki mądry i skoro ma słowiańskie geny, może zaproponować go na rozjemcę w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Wprawdzie urodził się w Stanach Zjednoczonych, ale zawszeć to "swojak".

      Usuń
    6. Szanowna Begonijko podzielam w całej rozciągłości to co napisałaś.Dodać można jeszcze tylko to,że gdyby przeciętny zjadacz chleba miał "hiper-mikroskopijną" wizje ,nie tknął by wszelkiego jadła i napitku ;)

      Usuń
    7. Sarmato, właśnie wczoraj, pod artykułem tego "muzealnika", któryś z internautów napisał coś w tym stylu :" Rosjanie napadną na Polskę ?" O.K. Wcześniej ogłośmy neutralność, rozstąpmy się na boki i ...niech się zatrzymają (albo i nie !!!) na granicy z Niemcami !!! W przeszłości już odgrywaliśmy rolę krwawej zapory i co ? I dla nas, pstro !!! Czy nie ma w tym jakiegoś paradoksalnego sensu ?

      Usuń
    8. Neutralność w tym miejscu w Europie?
      Ludzie drodzy bez utopii proszę.
      Neutralna to może w Europie być Szwajcaria bo dobrać sie do nich konwencjonalnie praktycznie się nieda z żadnej strony, a atomowkami tez nikt och nie obrzuci bo ileś tys.ton złota poszło by w PiSdu.
      Swoją drogą ciekawy to neutralny kraj, ktory przez wieki najemnikami słynął, a obecnie ma system szkolenia wojskowego porównywalny chyba tylko z Izraelem.
      A u każdego rezerwisty w szafie siedzi M-16....
      I proszę chetnych do ich podbicia :-))))))

      Usuń
    9. Nightgale, lae przyznasz, że pomarzyć, dobra rzecz !!! :))))

      Usuń
    10. @Begonijko : no tak, też w sferze fantazji to jak najbardziej :-)))

      Usuń
    11. Z jakowych powodów ktoś by miał napadać na potęgę,na Polskę! Kto by się ośmielił, przyjść nocą i Polakowi w drzwi kałachem załomotać ? Kto by się odważył wiedząc że Polak podnosząc ze snu skroń ,automatycznie repetuje bagnet na broń ! Kto by się porywał na Polaka patriotę,Który wysączy ostatnią krople krwi z piersi i bojowej pieśni No ,kto sie odważy !

      Usuń
    12. Nightgale :-)))) mamy w Europie więcej neutralnych państw i wcale nie sa otoczone Alpami ani nie gromadzą w bankach złota różnych aferałów. Taka Szwecja też jest państwem neutralnym, co nie przeszkadza, że produkuje doskonałą broń i samoloty bojowe. Szwedzi ongiś bijali się regularnie z Rosją przez dziesiatki lat - z innymi państwami Europy także - Polski nie wykluczając. Czyli można - jak naród tego chce. A my zawsze musimy nadstawiać karku przeciwko sąsiadom i zbierać lanie.Można też oczywiście postawić koguta i rżnąć "bohatera". Tylko, że nie mamy ŻADNEJ skutecznej broni zaczepnej - np.rakiet, które doleciały by do Moskwy i narobiły tam bałaganu. Niekoniecznie musiały by być wyposażone w głowice jądrowe, ale stanowiły by zagrożenie dla samego Kremla. Lepszy wic - jak nic. Z tą naszą obecną "armią" to nawet miesiąca by nie trzeba aby podbić Polskę - naprawdę! Efektywnego wojska mamy gdzieś tam około 50 tysięcy - reszta to gryzipiórki wojskowe i kapelany.

      Usuń
    13. To czy dane państwo jest i pozostanie neutralne nie zależy od woli jego obywateli, czy władz, lecz od innych (nie tylko "sąsiadów"). Nawet nie od decyzji szerokich gremiów międzynarodowych (w tym NATO, czy ONZ). Jest to kwestia WOLI i MOŻLIWOŚCI ewentualnego agresora. To, że Szwajcaeia przez ponad 300 lat nie była obiektem agresji to czysty przypadek, aczkolwiek wsparty położeniem geograficznym, działaniami samych Szwajcarów, oraz "dobrą wolą" innych spoleczności, a szczególnie szeroko rozumianą polityką międzynarodową.
      Już natomiast rzekoma neutralność Szwecji, czy Finlandii, jest mocno kontrowersyjna i raqczej zupełnie niestabilna. My w Europie środkowej, żadnych szans nie mamy. Możemy jedynie się poddać "bez jednego wystrzału" (jak Czechoslowacja) lub stawić opór (jak pamiętnego września). Pytanie tylko, kto onegdaj lepiej na swojej polityce wyszedł, my czy Czesi?
      Pomyślności.

      Usuń
    14. Witaj Ikko :-))))) Wyobraź sobie, że przypadkiem wiem, co to jest neutralność i jakich zabiegów dypomatycznych nalezy dokonać w tym celu. Jako jedyny student na roku - pisałem moją prace magisterską z prawa miedzynarodowego. Zdaję sobie tez sprawę z tego, ze ewentualny agresor może pogwałcić te zasady - dlatego i Szwajcaria i Szwecja maja również swoje armie i to lepiej wyposażone niż nasza. Jednak w świetle prawa międzynarodowego czym innym jest napaść na państwo neutralne a czym innym napaść na państwo nie posiadające tego statusu. Jesteś prawnikiem, to nie bedę Ci wykładał dalej, abyś nie poczuła się dotknięta.Wiem także, że po 1945 roku Polska nie miała żadnych szans aby wystapić z bloku wschodniego i czynić starania o neutralność. ALE OD 25 LAT TAKIE SZANSE MA !!! Tymbardziej, że układ budapeszteńki stanowił, że Europa Wschodnia pozostanie neutralna i nie przystąpi np. do NATO. Nie będę też wywodził kto pierwszy układ ten naruszył, bo chyba doskonale wiesz. Nasze członkostwo w NATO nie przyczynilo sie też do nowoczesnego uzbrojenia naszej armi, a tych kilkadziesiat przestarzałych F-16 kupiliśmy sobie w "Hameryce" za własne pieniadze. Niektóre miały problemy aby dolecieć w ogóle do Polski.Ale my się nadymamy jak baloniki. O "offsecie" też nawet nie wspominam, bo i tutaj nas cwaniacko wydutkano. Mając na uwadze tylko te fakty można by powiedzieć "zamienił stryjek - trąbkę na kijek". Ale nie mam zamiaru kruszyć o to kopii, bo nie warto. Mnie tam już pobór do wojska nie grozi, a swoja słuzbę wojskową odbyłem w stosownym wieku i też nie narzekam. Gdyby zaś komuś przyszła myśl powołać nas emerytów do "volksturmu", to jeszcze pamietam, z ktorej strony nalezy trzymać "kałacha" aby nie strzelić sobie w stopę. I to by było na tyle - nie mam zamiaru kontynuować tej dyskusji, bo jest to "młócenie siana" i nic nie da.

      Usuń
    15. errata - dyplomatycznych - oczywiście.

      Usuń
    16. Ikko - rankiem naszła mnie jeszcze inna myśl "strategiczna". Jak ktoś posiada karabin - to powinien mieć na miejscu fabryke nabojów do tego karabina. Jak kupiliśmy te nieszczęsne F-16, to powinniśmy kupić lub dostać w offsecie fabrykę pocisków rakietowych do tych F-16. Inaczej jest to tylko "letadlo" jak mawiaja Czesi -do pokazywania na paradach lotniczych. Tymczasem my KUPUJEMY te rakiety od naszego znakomitego sojusznika - USA i wozimy je do naszych "arsenałów" przez Atlantyk - co i troche kosztuje i odleglość zbyt wielka - na wypadek wojny.Znaczy się, że jesteśmy całkowicie uzależnieni od humorów Wuja Sama. Wspomnę także, że za czasów PRL-u produkowalismy amunicję w Polsce do każdego typu posiadanego uzbrojenia. Obecnie "stratedzy" wymyślili sobie jakąś NATO-wską "szpicę", która ma powstać (kiedy ???) gdzieś tam w okolicach Szczcina. Sam nie wiem czy śmiać się czy płakać - jak łatwo nami manipulować.Szpica owa ma być "szpicą latającą" - znaczy się ma bronić wszystkich nowych członków NATO we Wschodniej Europie. Kto naiwny niech sobie wierzy w tą "szpicę". Zresztą - może i dobrze , im bowiem mniej obiektów militarnych w Polsce - tym mniej obiektów do bombardowania. Zawsze "cóś".

      Usuń
    17. A... i jeszcze jedno - jestem przeciwnikiem "wcielania" kobiet do wojska. Wzajemne mordowanie się na wojnie to naprawdę okropność - a kobiety maja "przysparzać obywatelów", którzy sie wytłuką na wojnie. Wprawdzie - rozgladając się po obecnym Sejmie - idzie się doliczyć kilka lub kilkanaście "babochłopów" ale to za mało. No i nikt nie produkuje kamizelek ochronnych (kuloodpornych) wielkości namiotu turystycznego. Miłego dnia !!!

      Usuń
    18. Nie bardzo wiem Sarmato, co masz na myśli pisząc o układzie budapeszteńskim?
      http://pl.wikipedia.org/wiki/Memorandum_budapeszte%C5%84skie
      Przytoczone przeze mnie memorandum dotyczyło Ukrainy, a nie w ogóle państw wschodniej Europy, a więc nie nas. Według zaś owego memorandum to Ukraina miała być wyposażona w jakąś szeroko rozumianą neutralność, której gwarantem mieli pozostać sygnatariusze owej umowy. Jak wiemy "psu na budę" to się zdało. O wielkości i sprawności armii czy to szwajcarskiej, czy szwedzkiej, dyskutować nie ma sensu. Wiadomo, że w razie agresji silniejszego tylko straty w ludziach i infrastrukturze były by większe.
      W przypadku Polski zaś wiadomo, że społeczność międzynarodowa, z różnych powodów, na naszą neutralność póki co się nie zgodzi. O czym więc tu dywagować, mamy tylko taki wybór jaki mamy. Czyli u którego "wielkiego brata" chcemy służyć.
      Tak przy okazji warto przypomnieć ile i czego zapłaciła Ukraina za swoją rzekomą nienaruszalność granic.
      "W chwili rozpadu Związku Sowieckiego niepodległa Ukraina stała się trzecim mocarstwem atomowym świata. W spadku po ZSRR na jej terenie pozostało w sumie ok. 1800 strategicznych głowic jądrowych – więcej niż całe arsenały jądrowe Chin, Francji i Wielkiej Brytanii razem wzięte. Środkami przenoszenia strategicznej broni nuklearnej było 176 międzykontynentalnych rakiet balistycznych, rozmieszczonych w pięciu bazach rakietowych na terenie Ukrainy. Siły te uzupełniało 25 bombowców strategicznych Tu-95MS oraz 19 najnowocześniejszych samolotów bombowych– ponaddźwiękowych Tu-160 wraz z ponad tysiącem rakiet samosterujących dalekiego zasięgu. Oprócz tego na Ukrainie pozostała też taktyczna broń nuklearna i środki jej przenoszenia m.in. ok. 60 bombowców Tu-22M3. Memorandum Budapesztańskie podpisane 5 grudnia 1994 roku przez prezydentów USA, Rosji i Ukrainy oraz premiera Wielkiej Brytanii miało stanowić dla Ukrainy gwarancję respektowania jej suwerenności i integralności terytorialnej przez światowe mocarstwa w zamian za wyrzeczenie się odziedziczonej po ZSRS broni jądrowej. Wydarzenia, które obserwujemy obecnie na Ukrainie pokazują nie tylko, że treść tego porozumienia nie jest dla Rosji wiążąca. co nie dziwi, ale przede wszystkim ile warte są gwarancje " zgniłego zachodu" ! Bo tu jedynie komuniści się nie pomylili określając swoich przeciwników zgniłym zachodem. (GoscFB: Adam Roguski)"
      Pomyślności.

      Usuń
  3. Elizo napisalas,, STWÓRZ PROBLEMY, PO CZYM ZAPROPONUJ ROZWIĄZANIE. Znam to dobrze z wlasnego podworka, dobrych kilka lat temu, gdy wystapilismy o pozwolenie na budowe. Gmina Mielno i Starostwo Powiatowe w Koszalinie stwarzalo nam takie problemy , ze sami musielismy ich prosic o pomoc. Kuzwa ile mnie to kosztowalo zdrowia, poniewaz uparlem sie , ze nikomu nie dam w lape. Teraz z perspektywy czasu widze , ze byl to blad, bo i tak wygenerowaly sie inne koszty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy - sprostowanie - Eliza cytuje tylko Chomsky'ego, a więc "nie napisała" ale zacytowała.

      Usuń
    2. @Sarmato : "wszechobecny sex "
      No ja osobiście nie mam nic przeciwko :-)))))

      Usuń
    3. Oho, oho, komuś tu się bachanalia marzą !!! :)))))

      http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/6b/Bacchanal_1627_Moses_van_Uyttenbroeck.jpg

      Usuń
    4. Nightgale :-)))))))))) wszystko do czasu, a po tem będzie Ci pokazywać stale wpół do szóstej. Posłuchaj rady starszych - oszczędzaj siły.

      Usuń
  4. Eliza D.

    "Komentuj przyzwoicie... " - pozwole sie zapytac : co nieprzyzwoitego bylo w tych kilku moich komentarzach, ze zostaly bez pardonu usuniete ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Moze byl podpiety pod komentarz trolla? Nie wiem :( sorry

    OdpowiedzUsuń
  6. To co kiedyś w prostych żołnierskich słowach powiedział "Żelazny Kanclerz" Otto von Bismarck "Zwykli ludzie nie powinni wiedzieć jak się robi parówki i jak wyglądają kulisy polityki"-
    rozwinął i przejrzyście podał. Noam Chomsky
    Tyle ze co z tego ?.Kiedy przeciętny "Homo Sapiens "i tak "wie swoje" i tak "wie lepiej" i łyka,łyka to co mu media podsuwają do oczu, a politycy wbijają w łeb./nie mówiąc o hierarchach KrK/
    Tak to toczy się nasz światek a dlaczego przystępnie wyjaśniła tu i teraz "begonijka7 września 2014 16:17"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bismarck mówił o kiełbasie a nie o parówkach. O parowkach mówili "uczeni" Antka Maciarenki.

      Usuń
  7. Dzień dobry Pani Elizo ! Spośród licznych cytatów Chomsky'ego wyszperałem także taki:
    "...Akceptacja wyrażenia "tarcza antyrakietowa" to tworzenie miejsca na wybór końca rodzaju ludzkiego w nie tak dalekiej przyszłości.." Źródło: Tarcza antyrakietowa 31.o5.2007r - w tłumaczeniu Jerzego Szygiela (nowakrytyka.pl).
    A my tak zabiegamy o tarczę antyrakietową w Redzikowie.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja se na Allegro pakupił za całe 70 zeta ganz neue grüne Laser-a
    Niech mi jaki Ukrainiec Rusek czy jakowyś Troll od Elizy,podskoczy tera !

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki dobry Deutschglota to ja nie jest i nie będę na stare lata się gramatycznie doskonalił.Wszyscy którzy mnie znają nie zwracają uwagi na drobiazgi Der Die ,samouka Ramola . Ciebie i Twoją doskonałość języczną , przepraszam ,mea culpa :)))

      Usuń
  10. To o czym pisze Chomsky to nic nowego. Od dawna następuje nachalne duraczenie ludzi w Europie. W ten sposób tworzy się jedno wielkie totalitarne państwo, w którym ludzie będą tylko pionkami w grze starszych i mądrzejszych. I co ciekawe ludzie zgadzają się na to duraczenie myśląc, że to wszystko czynione jest dla ich dobra. Nie widzą, że pętla zaciska się coraz bardziej i że niedługo staną się niewolnikami nielicznych wybrańców tego świata. Tym duraczonym ludziom wpaja się, że powinni używać życia ile się da, bawić się, uprawiać seks do woli, wyzwalać w sobie pokłady adrenaliny, zawsze być wyluzowanym, mieć nieliczne potomstwo, dokonywać aborcji bez ograniczeń, lekceważyć nauki Kościoła katolickiego, wulgaryzować język, być ciągłym dzieckiem często specjalnej troski itd itp. Wszystko to prowadzi do katastrofy. Ale duraczeni tego nie widzą. Może niedługo przejrzą na oczy gdy do Europy zaczną powracać z Syrii i Iraku europejscy muzułmanie i tym razem wywołają walki w Europie. Już się odgrażają. Czy oduraczeni, zniewieściali Europejczycy, którym wmawia się, że życie jest najważniejsze zechcą ginąć za wolność swoją i swoich dzieci? Wątpię.

    Zenobi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zenuś , fajnie piszesz, tylko skąd Ci się wzięło to "duraczenie" ???

      Usuń
    2. begonijko - od rosyjskiego słowa "durak". Widać ten "zenobi" to jakiś "śpioch" albo zakamuflowany "zielony ludzik".

      Usuń
    3. Zenuś, my potrafimy czytać i wiemy, kim jest Poroszenko. Poduracz sobie gdzie indziej, bo nudzisz.

      Usuń
    4. Panie Zenobi !!! Z tym Dmowskim to Pan strzelił sobie z armaty do muchy. Warto by bylo przynajmnie na użytek dyskusji na blogu poczytać choćby notki o Romanie Dmowskim w Wikipedii. Pisze Pan ogromne bzdety. Dmowskiemu marzyła się Polska sfederowana z Imperium Rosyjskim - czyli stricte taka XVII republika. Byl przeciwny rozszerzaniu granic polskich poza linię Curzona, oraz chciał polonizować Ukraińców w granicach polskich - nie tylko zresztą Ukraińców. Typowy endek z zacięciem prorosyjskim. Imponował mu też faszyzm Mussoliniego i pisał chwalby na ten temat. Jak się nie potrafi czytać ze zrozumieniem biografii R.Dmowskiego, to lepiej dać sobie spokój. To jest za trudny temat dla Pana - co widać z Pana wpisu. Miłego dnia !!!!. P.S. - Jak Pan troche sobie poczyta historii Polski - niech Pan da znać - możemy wtedy podyskutować.

      Usuń
    5. Kaszebe, fakt, Zenuś to matoł, ale szczery matoł !

      Usuń
    6. Panie Sarmato! Jeżeli uważa Pan Wikipedię za dobre zródło historycznej wiedzy to gratuluję "roztropności". Ja tak nie uważam. Z Pana wpisu wynika, że wiedza ta prowadzi Pana na manowce. Takich bzdur o Dmowskim już dawno nie czytałem. Dmowski był wielkim Polakiem, mężem stanu, który walnie przyczynił się do uzyskania przez Polskę niepodległości jako suwerennego państwa. Dmowski to uczestnik konferencji pokojowej w Paryżu i to jego podpis obok podpisu Paderewskiego istnieje na Traktacie Wersalskim. Nie Piłsudskiego, nie kogoś innego a jego. Skąd Pan wziął informację, że Dmowski był przeciwny rozszerzeniu granic Polski poza linię Curzona? Nie rozumie Pan, że w tamtym czasie żaden Polak - z wyjątkiem może jakichś zatwardziałych komunistów - nie był temu przeciwny, bo po prostu nie uznawał tej linii a Kresy uznawał właśnie za naturalne polskie ziemie. Dmowski nie był tu wyjątkiem. Nie wypisuj Pan bzdur! To byłaby zdrada w stosunku do Polski. Czy Pan to rozumie?? Dmowski szedł dalej w swoich planach dotyczących Polski. Uważał, że zachodnie granice Polski powinny się opierać na Odrze. Ziściło się to dopiero po II wojnie światowej. Niestety po tej właśnie wojnie wschodnie granice Polski wbrew oczekiwaniom Dmowskiego i przytłaczającej liczbie Polaków zostały wytyczone wg linii Curzona. Co do prorosyjskiego zacięcia. To jego jak Pan pisze "zacięcie prorosyjskie" wynikało z politycznego realizmu. Polacy mieli stanąć po stronie Rosji a nie Niemiec czy Austro - Węgier, bo tak ustalili polscy członkowie parlamentów państw rozbiorowych. To dlatego właśnie brygada Piłsudskiego wkraczając do zaboru rosyjskiego spotkała się z niechęcią a nawet z wrogością zamieszkujących tam Polaków. Tam wykonano olbrzymią pracę informacyjną. A dlaczego Polacy mieli stanąć po stronie Rosji to niech Pan to sobie doczyta. Jak Pan widzi nie jest Pan jakimś omnibusem wiedzy historycznej. Można nawet powiedzieć, że słabo Pan sobie ją przyswoił. Ale tak jest jak idzie się na łatwiznę i polega tylko na Wikipedii. Zresztą nie tylko wiedza by się Panu przydała ale także trochę skromności i dobrego wychowania.

      Zenobi.

      Usuń
    7. Panie Zenobi - szerzej odpowiem Panu jutro - dzisiaj mam małą uroczystość rodzinną - właśnie obchodzę swoje urodziny - mam gości i nie chce mi się dyskutować w tym dniu na tematy związane z historią Polski i osobą R.Dmowskiego. I nie Wikipedia jest źródłem mojej wiedzy w tym zakresie. Napisałem to Panu - aby Pan "CHOĆBY" zechciał skorzystać z zawartych tam informacji. Dodam, także, że działalność Dmowskiego w latach trzydziestych została uznana za nielegalną w II RP- zapewne Pan to przeoczył. W tym czasie w Polsce nie rządzili komuniści. Ale o tym - jutro. Miłego wieczoru !!!!

      Usuń
    8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    9. Sarmato, dorzuć jeszcze, jeśli można prosić, trochę pikantnych szczególików o tym, jak to niebagatelnym podłożem wzajemnej niechęci obu panów była rywalizacja o jedną niewiastę, z wynikiem 1:0 dla Piłsudskiego. Zenuś nadął się tu strasznie, "wartałoby więc słów kilkoro na ten temat rzucić" ( jak mawiał mój nauczyciel historii w liceum ), aby nam się czasem Zenuś z tego nadmiernego nadęcia nie rozpuknął.
      A tymczasem mnóstwo serdeczności na okoliczność Urodzin załączam i pozdrawiam serdecznie ! :)))

      Usuń
  11. Twoje wpisy dają wiele do myślenia. Koniecznie pisz dalej!

    OdpowiedzUsuń

Na tym blogu hejt nie jest tolerowany.