poniedziałek, 31 grudnia 2012

2 0 1 3




  
Nie wiedzieć kiedy zleciał ten rok. I ten poprzedni i jeszcze wcześniejszy. Jeszcze wczoraj byliśmy zbuntowanymi nastolatkami, a dziś zbuntowani wszystkowiedzący. Wyczytałam gdzieś, że nasza młodość jest niewyczerpana obojętne czy pamiętamy wszystkie szczegóły, czy tylko fragmenty.. Skoro jest niewyczerpana, niech w Was nigdy ta młodzieńcza radość nie zgaśnie, a Nowy 2013 Rok dostarczy tej radości jak najwięcej, niech świat Wam będzie przychylnym, a życie daje tyle sił w ramionach i czystego ognia w sercach, by ten ogień zapalał wszystko wokół WAS szczęściem i radością. Pomyślności.

                                              ELIZA
     

 

niedziela, 30 grudnia 2012

SYLWESTER na świecie




Sylwester to czas zabawy, ale także dziwnych przesądów, które mają zapewnić szczęście w nadchodzącym roku.

I tak: Hiszpania

Hiszpanie obchodzą sylwestra w gronie rodziny i przyjaciół. Zgodnie z tradycją wychodzą o północy na główny plac miasta, by zjeść 12 winogron w rytm uderzeń zegara. Z każdym uderzeniem trzeba zjeść jedno winogrono, najlepiej stojąc na lewej nodze, by prawą wejść w nowy rok. Pomyślność finansową zapewnić ma Hiszpanom wrzucenie złotego pierścionka lub kolczyka do kieliszka z szampanem, którym wznosi się noworoczny toast. Jeśli do kieliszka wrzuci sie ziarenko soczewicy w nowym roku nie zabraknie pożywienia. Bogactwo i dobrobyt można przywołać trzymając w dłoni podczas uderzeń zegara banknot koloru zielonego. Także ząbek czosnku włożony do portfela, tuż po uderzeniach zegara, zapewni w nadchodzącym roku pieniądze.



Brazylia
Wielu Brazylijczyków ubiera się w sylwestrowa noc na biało, na szczęście i pokój w nowym roku.  Na wszystkich plażach, dzień przed sylwestrem mieszkańcy wypuszczają na morze łodzie z podarkami dla bogini morza Yemanji i wrzucają w fale bukiety białych kwiatów. W ten sposób chcą sobie zapewnić szczęście, pomyślność i dostatek w nadchodzącym roku.





Włochy
Włosi żegnają stary rok, mając na sobie czerwoną bieliznę, która ma przynieść szczęście, a paniom ma także ułatwić znalezienie w nadchodzacym roku męża. Bardzo istotne dla Włochów jest to, kogo spotkają jako pierwszą osobę w nowym roku. Kobiecie przynosi szczęście spotkanie mężczyzny i vice versa.  Zgodnie z tradycją, tuż przed północą każdy powinien zjeść porcję zupy lub potrawki z soczewicy, bowiem soczewica symbolizuje pomyślność i dobrobyt. Musujące wino jest obowiązkowym napojem spożywanym o północy.


Mieszkancy Wenezueli, Argentyny, Boliwii i Meksyku noszą wokól domu walizki, aby zapewnić sobie rok obfitujący w podróze. Mieszkańcy Meksyku przyozdabiają też na powitanie nowego roku domy. Dominuje kolor czerwony, żółty, zielony i biały, gdyż są to kolory symbolizujące obfitość.































Bułgaria
W Bułgarii według kalendarza juliańskiego, Nowy Rok przypada trzynaście dni później, niż w kalendarzu gregoriańskim. Tradycyjnym zwyczajem noworocznym w Bułgarii jest surwakari. Po północy młodzi Bulgarzy wędrują od domu do domu, życzac dorosłym zdrowia i szczęścia w nowym roku, uderzając ich przy tym lekko po plecach gałązką derenia ozdobioną np. cukierkami, prażoną kukurydzą, suszonymi owocami. Osoba, która została w ten sposób potraktowana, powinna się odwdzięczyc "oprawcy" słodyczami, pieniążkiem lub innym darem. Pierwsze urodzone w nowym roku zwierzę otrzymuje imię po osobie, która kichnęła w sylwestra.












Filipiny
Wiekszość Filipinczyków spędza sylwestra w gronie rodziny i najblizszych przyjaciół przy uroczystej kolacji. Tej nocy cała rodzina musi być razem, aby przez caly rok nikt nie odszedł. Na stole powinno się znaleźć 12 okrągłych owoców symbolizujących wszystkie miesiące w roku. Filipińczycy wierza, ze okrągle przedmioty przynoszą pomyślność i pieniądze, dlatego zakładaja w sylwestrową noc stroje w koliste wzory. Dla Filipinczyków ważne jest też, by pierwszego dnia w roku ich portfel był pełny, aby był pełny przez cały rok.  Robienie jak największego hałasu w tym dniu przegania złe duchy. Niektórzy przechadzaja sie wokół domu potrząsając rondelkiem wypełnionym monetami, co ma im zapewnić bogactwo w nadchodzącym roku. Na Filipinach także obowiązuje zwyczaj zjedzenia 12 winogron tuż przed wybiciem północy.


Fot. Shutterstock 
opracowane na podstawie art. w GW- DESER

Belgia
We francuskojęzycznej Wallonii 31 grudnia przed północą wystawia się na próg domu talerzyk z monetami zawiniętymi w papier aluminiowy i świeczką. Jeżeli świeczka wypali się w całości i nie zgaśnie, monetami z talerzyka obdarowuje się każdą osobę, która przyjdzie z noworocznymi życzeniami, ma ją włożyc do portmonetki i nosić cały rok, daje to nowy rok bez problemów finansowych, uwierzycie czy nie to naprawdę działa, przekonałam sie o tym w tym roku, zapominając o tym zwyczaju.... Innym zwyczajem jest powieszenie 31 grudnia nad drzwiami wejściowymi gałązki gui czyli jemioły, życzenia złożonę pod jemiołą są szczere i zachowują między tymi osobami przyjaźń i miłość.


















Obojętnie gdzie mieszkacie,  czy to w Waszych nowych ojczyznach, czy w naszym kraju, napiszcie jak obchodziliście sylwestra w latach 60, 80, czy 90-tych? Jakie są przepowiednie czy zwyczaje sylwestrowo-noworoczne w Waszych regionach? 
Korzystam również z okazji życząc Wam szampańskiej zabawy. 






ELIZA

sobota, 29 grudnia 2012

Odtajniono tajemnicę Poliszynela :)


Dwa słowa o brytyjskich archiwach, które odtajniły porcję brytyjskich dokumentów z okresu od 19 grudnia 1981 r. do 5 stycznia 1982 r., a w nich oceny sytuacji politycznej w Polsce dokonywane przez brytyjską ambasadę w Warszawie. W depeszach dyplomatycznych znalazły się także m.in. oceny Wojciecha Jaruzelskiego, którego opisano jako oddanego komunistę.

No coś podobnego, kto mógłby sobie coś takiego wyobrazić! Jaruzelski był KOMUNISTĄ !!!! I jeszcze do tego, wprowadzając stan wojenny, chciał zachować władzę w swoich rękach, zamiast oddać ją komu innemu...
Naprawdę, kto by się spodziewał tak oryginalnych wniosków? To zaiste przewraca o co najmniej 180 stopni nasze dotychczasowe pojmowanie historii :))Zawsze uważałam, że lepszy uczciwy komuch niż sprzedajna dziwka solidaruch. Cholera, jak Brytyjczycy odtajnią dokumenty dotyczące JP II to może się jeszcze okazać, że był on gorliwym katolikiem!! ha ha


Brytyjczycy odtajniają to co jest politycznie korzystne dla UK. Brytyjczycy dbają o swoje wpływy i dochody, Amerykanie o amerykańskie, Rosjanie o rosyjskie, itd.. Polskie status quo jest czasem wygodne dla jakiegoś większego państwa. Tak było jest i będzie. 20 lat nagonki i nadal większość Polaków uważa, że stan wojenny był potrzebny, a w pokoleniu, które wtedy żyło jeszcze więcej. To, że gen.Jaruzelski był zwolennikiem socjalizmu, a nie żadnym tam "komunistą", wiedział i wie każdy Polak pamiętający tamte czasy lub interesujący się historią. Mam nadzieję że w przyszłości dowiemy się w szczegółach jak skomplikowana była sytuacja w latach 80-tych i jakie było prawdziwe tło przemian. Na przykład taki Gorbaczow, nie wyskoczył nagle sroce spod ogona. O nim już mówiło się w kołach poinformowanych na początku lat 80-tych. W tych czasach  wszyscy oficjele amerykanskiej administracji zalecali umiar i rozsądek. Pamiętam jak na niektórych zebraniach w środowiskach emigracyjnych gardłowali "wojownicy" w stylu Macierewicza, że należy Polaków poswiecić aby pokonać komunizm. Na szczęście rozsądek przemówił i jest też w tym zasługa gen.Jaruzelskiego.
A na marginesie, zawsze zastanawiam sie - dlaczego Polacy wymagają od rządów obcych państw aby dbały o interesy polskie?
 

ps
Podłe Angole, ani słowa o Kaczyńskich. Przecież ten "James" to był....ciiiii, wiemy, wiemy....

piątek, 28 grudnia 2012

Telewizja Правда.











"Media na świecie patrzą na ręce władzy, a w Polsce zajmują się analizą języka opozycji"(Wildstein) dlatego wiosną 2013 roku. rusza telewizja prawicowa. Jaka to będzie stacja? Wg przyszłego redaktora naczelnego tej szczekaczki - Wildsteina - będzie pokazywana rzeczywistość, ale nie manipulacja, tak "jak to są dzisiaj zmanipulowane wszystkie media". Telewizja będzie płatna (sympatycy o.dyrektora będą mieli trudny wybór), kablowo-satelitarna i ma nadawać całą dobę. Oprócz serwisów informacyjnych i publicystyki znajdą się w niej także m.in. magazyny śledcze, kulturalne, historyczne....
 

A co to będzie za telewizja wystarczy, że rzuci się okiem na "założycieli i twórców": Bronislaw Wildstein (będzie redaktorem naczelnym), Tomasz Sakiewicz (wiceprezesem), Ewa Stankiewicz (dyrektorką artystyczną), oraz Rafal Ziemkiewicz, Piotr Lisiewicz, Joanna Lichocka, Anita Gargas, Cezary Gmyz, Tomasz Terlikowski, Pawel Lisicki i Katarzyna Gójska-Hejke.
Cholera, a o Jaśku Pospieszalskim zapomnieli? Bez niego nie będzie rzetelności na 100 procent. A gdzie w tym interesie Rydzyk? Nikt jak on nie doradzi, jak ominąć prawo, jak nabrać głupoli i jak ukraść, żeby nikt niczego nie udowodnił. Uśmiałam się jak norka ze Stankiewicz jako dyrektorki "artystycznej",  sądząc po tym co ona wyczyniała z banerami na ulicach, to "dyrektorka artystyczna" ma zapewnioną oglądalność, no już nie mogę się doczekać :)))) A już Sakiewicz z Ziemkiewiczem to sobie dopiero pogmyzają....
 

Jak widać od postępu nie da się uciec i prawicowcom. Najpierw Wildstein donosił i pomawiał na papierze, później w radiu, teraz będzie to robił w telewizji i to w jakości HD!! fiuuuuu a mówią na prawicowców że prymitywy. No i teraz będą mogli nareszcie zapraszać PRAWDZIWYCH ekspertów takich jak Binienda, Macierewicz, zbierać datki na kościół i jego "zbożne"dzieła, pluć na rząd, gloryfikować głupotę, opowiadać bajki, tworzyć nową historię twierdząc, że to najprawdziwsza prawda, snuć teorie spiskowe, walczyć z układem, wzywać do rozpierduchy, walczyć o plemniki i jajeczka, oddawać oficjalnie cześć Największemu Prezydentowi RP Lechowi, Jego Bratu Jarosławowi i córce Marcie - zawsze dziewicy! Kto im stworzy drugi taki raj na ziemi? A biorąc pod uwagę ścisłą współpracę tego tworu medialnego z rozgłośnią i TV "doktora" z Torunia! można byc pewnym co do rzetelności i prawdy przekazywanych tam treści! I zamiast zlikwidować dotychczasowe gniazdo szerszeni, daje się szansę na powstanie drugiego! Przykro mi ale niech nikt mi tu nie mówi o demokracji, bo nawet demokracja ma jakieś granice! 

Mam nadzieję, że wypstrykają się w ciągu miesiąca ze swoich pretensji, żalów i oskarżeń.... potem się pokłócą między sobą.... .i przekształcą stację w telezakupy które będzie prowadzić toples pani Kitka spod krzyża, będzie jej przynajmniej cieplej niż na Krakowskim w "chodzącym" namiocie :)A Wildstein zapomniał o jednym: w styczniu będzie nowy rząd więc temu NOWEMU też krytycznie będzie patrzył na ręce? ha ha ha ha

czwartek, 27 grudnia 2012

I odpuść nam nasze winy...




Dziś stołeczny sąd zajmie się sprawą bp. Piotra J., który za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu chce dobrowolnie poddać się karze ośmiu miesięcy prac społecznych. Biskup ma też mieć czteroletni zakaz prowadzenia pojazdów. Sprawy szczegółowo przypominać nie trzeba, bo prasa rozpisywała się o tym szczegółowo, przypomnę więc krótko, że w październiku 57-letni biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej stracił panowanie nad autem i uderzył w latarnię w Warszawie. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało ponad 2,5 promila. I na szczęście, że media o tym pisały, bo gdyby nie media to sprawa jak każda inna kleru byłaby zamieciona na 100 procent pod dywan.

Ale co to w ogóle jest za skandal, żeby duchownych sądziło państwo?! W katolickiej Polsce, gdzie obywatel boi się bardziej biskupa niż prokuratora. Oddać pokrzywdzonego biedaka do dyspozycji odpowiednio łagodnie usposobionej diecezjalnej komisji dyscyplinarnej....

Pan biskup chce poddać się dobrowolnie karze, będzie pracował po 20 godzin miesięcznie społecznie. No!! podejrzewam, że tymi "pracami społecznymi" będzie nauka religii w szkole, jeżeli tak to oczywiście za darmo, no bo jak społecznie to za friko. A może jednak lepsze zamiatanie ulic? Teraz zima, więc byłoby jak znalazł. Śnieg zgarnąć, posypać chodnik piaskiem, to w sam raz praca dla biskupa, na zdrowie mu wyjdzie, bo z pewnością już zapomniał jak zgina się kręgosłup. Mieli też szczęscie urzędnicy z Ratusza, że szanowny biskup nie podał ich do sądu za latarnię, postawioną na jego torze jazdy. A gdzie właściwie był Macierewicz? Może TO BYŁ ZAMACH?? Codziennie tysiące ludzi siada za kierownicą "pod wpływem", ale to na pewno nie jest powód, żeby uderzać w latarnię! Tutaj ktoś chciał uderzyć w Polski Kościół!!!
 

A na poważnie, myślę, że nie jest istotne - ile dostanie biskup? Istotniejszym jest, że ten facet w którąś niedzielę z ambony będzie nauczał jak szkodliwe jest pijaństwo, jak demoralizuje społeczeństwo, jak niszczy rodziny, ten sam facet będzie słuchał spowiedzi i dawał pokutę za jazdę po pijaku, za bicie żony i dzieci po pijaku..... i on notoryczny pijak będzie w imieniu PANA odpuszczał grzechy. A przyznając się do winy dobrze, że nie skłamał, że jechał z panem bogiem do potrzebujących, bo dopiero sąd miałby dylemat, wszak jak wiadomo Bóg wystepuje w trzech osobach, kogo wtedy ukarać?

środa, 26 grudnia 2012

Kloszard z wyboru


Alarmująca liczba bezdomnych z Polski próbuje przetrwać zimę w niemieckich metropoliach. Służba socjalna w Berlinie uruchomiła dla nich specjalny program. "Przeciwmrozowy Anioł Stróż"; "Pomoc mówi wieloma językami" - nalepki z takimi tekstami, przy czym słowo "Uwaga" napisane jest po polsku, pojawiły się w listopadzie na ulicach Berlina. Nosi je na ubraniach także trzech, specjalnie zatrudnionych streetworkerów. Mówią po polsku, rosyjsku, litewsku, łotewsku i estońsku. W tak nietypowy sposób służba socjalna GEBEWO zainicjowała pomoc dla rosnącej z roku na rok liczby bezdomnych z nowych krajów unijnych, którzy w zimie szukają schronienia w Berlinie. Największą grupę stanowią Polacy.

Źródło:ONET wiadomości


Chciałoby się powiedzieć: przynajmniej mają szanse na to, że ktoś się nimi zainteresuje.. Tylko że rzeczywistość jest inna. Ludzie decydujący sie na emigrację często wychodzą z błędnego założenia że zmiana miejsca i kraju rozwiąże ich problem biedy. Tak jednak nie jest. Jest mało prawdopodobne, że wyjeżdżając jako nędzarz z Polski staniemy się nagle magicznie Kopciuszkiem lub księciem z żaby w nowym kraju. Bieda i nędza będzie nam tam zapewne towarzyszyć. 

Wszystkie programy pomocy dla tzw.bezdomnych, powodują tylko wzrost tego zjawiska. Służby socjalne produkują takich "bezdomnych" z wyboru, którzy porzucają rodziny, uchylają się od pracy, obowiazków, alimentów, ukrywają się przed wymiarem sprawiedliwości, szukających bezproblemowego życia na koszt innych. Problem będzie narastał, gdyż wskutek katastrofy demograficznej przybywa tzw. zbędnych ludzi, którzy nie umieją lub nie chcą znaleźć się w nowej sytuacji. Pomoc winna być udzielana tylko ludziom naprawdę ubogim, starym, poszkodowanym przez los. Pomaganie zwykłym lumpom spowoduje, że cała Europa stanie się jednym wielkim lumpowiskiem, a dodając do tego przybywających codziennie kilkuset Afrykanów, stanie się miejscem niezdatnym do życia. Do tego doprowadziła działalność wszelkiej maści "obrońców praw człowieka", w ten sposób leczących własne sumienie i przekonanych, że czynią dobrze, a de facto, sprowadzających do katastrofy humanitarnej. 

Zamiast realnie pomagać np.Afryce, aby ludzie z tych krajów coś z siebie dali, aby czuli więź ze swoimi ojczyznami, a jest tam naprawdę bardzo, bardzo wiele do zrobienia, że i rąk Afrykańczyków za mało to nie. Pomaga się i owszem ale prawdziwa pomoc to kropla w morzu, a realna? Realna to tragedia - oprócz zakopywania w wielu krajach odpadów radioaktywnych za zgodą skorumpowanych do cna rządów afrykańskich państw i nielegalnej sprzedaży broni trudną inną pomoc znaleźć.

 Kiedy przewidywano 15 lat temu iż w 2020 roku przybędzie do Europy 20 mln Afrykańczyków, niewielu wierzyło. Powoli te prognozy stają się faktem. Jak wpłynąć na rządy Europy, Ameryki czy Azji aby wzięły się w końcu za programy realnej pomocy Afryce? Bo nie trzeba się łudzic - Unia jest w głębokim kryzysie jak i reszta świata, nie da się całej Afryki wyżywić i zatrudnić w Unii. To jest ani możliwe od strony ekonomicznej ani humanitarnej. I nie trzeba wierzyć, że oni są w Europie szczęśliwi. Nigdy się nie zintegrują z naszą kulturą, klimatem, sposobem życia. Jadą bo "sprzedawcy mirażu" obiecują im Eldorado, czar pryska po tygodniu. To samo z Polakami. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.


niedziela, 23 grudnia 2012

Merry Christmas





Tym, których noszę w sercu, jak i tym, których
nie znam, życze spokojnych, rodzinnych Świąt,
wszędzie tam, gdziekolwiek jesteście i niezależnie
co te świeta dla Was znaczą. 
A w wigilijny wieczór
Usiądzie przy oknie Kocur
I pierwszą gwiazdkę na niebie
Zapali Anuś - dla CIEBIE

Eliza




Jak miło posłuchać naszych polityków szczególnie przed świętami. W wigilię zwierzęta mówią ludzkim głosem ale nasi "wybrańcy narodu" pozostaną mentalnie poniżej zwierząt. Euroosłowi Wojciechowskiemu, księciu cynizmu, królowi obłudy i arcymistrzowi kłamstwa, cesarzowi dwulicowości, przypomnę: niech się z tego jadu jaki przejął nad nim władzę nie zapomni wyspowiadać. Wesołych świąt panu Wojciechowskiemu nie życzę, bo byłyby fałszywe.

sobota, 22 grudnia 2012

"Na dwoje babka wrożyła"



Prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski (PO) pozywa PiS. Chodzi o nowy spot PiSu, w którym oskarża: "Młodzi ludzie nie mogą znaleźć pracy, a firma brata prezydenta otrzymuje milionowy kontrakt". Okazuje się, że PiS pomylił nie tylko osobę, ale i miasto. Wg rzecznika prezydenta Bydgoszczy okazuje się, że film powstał na podstawie artykułu z "Expressu Bydgoskiego", który opisuje umowę, jaką KB Serwis zawarł ze szpitalem powiatowym, z tym, że nie w Bydgoszczy, ale w oddalonym o 40 km Inowrocławiu. Szpital podlega pod inowrocławskie starostwo powiatowe, rządzi w nim PSL.
 

Chciałoby się powiedzieć: Jarosław Kaczyński jest idiotą. Przepraszam nie Kaczyński, tylko Macierewicz i nie idiotą, a kretynem. Prezio Absmak ma kilkanaście wyroków za kłamstwa, a nadal kłamie, wychodzi więc że wyroki są stanowczo za niskie. Może się i pomylili, przecież z Warszawy nie widać szczegółów odróżniających prowincjonalne miasteczka. I nie ma co się śmiać, przecież prawie trafili :) Co to za różnica, 40 kilometrów w tą czy tamtą :) Ba... zastanawiam się czy nie dorzucić jako czwartej prawdy do znanych już trzech ks.Tischnera tj. PiSprawdy?! I w tym momencie pomyślałam, że art. jest jakiś niedoprecyzowany, otworzyłam więc wujka GOOGLA i wrzuciłam hasło "KBSerwis", aby czegoś więcej się dowiedzieć, widzę kilka podstawowych informacji, idę dalej klikam "szpital w Inowrocławiu" i widzę: że firma KB Serwis, która kontrakt ze szpitalem w Inowrocławiu otrzymała go.... bez przetargu !!! I zgadnijcie do kogo należy firma? do ...Krzysztofa Bruskiego. A to chyba brat pana prezydenta.... Pan prezydent Bydgoszczy oburza się, że brat nie podpisał umowy z miastem, którym on rządzi. Ok, to prawda, ale czy faktycznie padły słowa: "podpisał kontrakt z miastem" czy, że "brat prezydenta otrzymał kontrakt?" Bo to jednak różnica... Po godzinie kiedy kliknęłam w www.kb.serwis.com widniał tylko napis: 

Internet Explorer ne peut pas afficher la page Web. 

Wiem, wiem, niejednemu psiakowi Burek na imię, Krzysztofów Bruskich jest w necie kilkunastu, ale to jakaś śmierdząca sprawa, zostawię więc ten wpis jako niedokończony....Z pewnością c.d.n. i nie jestem pewna czy to pozywający nie będzie musiał przepraszać pozwanego?

piątek, 21 grudnia 2012

THE END :))

Niniejszym ogłaszam, że dzisiaj 21 grudnia 2012 roku o godzinie 21:21 nastanie koniec naszej cywilizacji ziemskiej. W imieniu własnym dziękuję wszystkim za sympatię jaką mi okazywaliście, dziękuję również trolom którzy mnie obdarowali taką falą nienawiści  w ciągu tych 4 lat blogowania:) Niech żyje życie, które pozostało nam jeszcze na te parę godzin. Koniec końców, a ja nadal nie wiem w co się ubrać w ta ostatnią podróż, według Jacykowa przebojem "modowym" ma być białe prześcieradło :)
W polityce już nastąpił koniec świata:)



Jak już ma nastapić koniec świata, życzę Wam aby był jak najbardziej spektakularny, ja szykuję sztućce i talerze bo ponoć wg chrześcijan przyjdzie Jezus z mega ucztą. 

czwartek, 20 grudnia 2012

Pociąg do stacji OBŁĘD


Mamy w demokracji taki problem, że za publicznie głoszone kłamstwa nie ma dobrych paragrafów, żeby pociągać ludzi do odpowiedzialności. Ta słynna komisja Macierewicza, która sukcesywnie produkuje rzeczy absurdalne, przedstawiane jako prawda objawiona, ta lawina insynuacji zasługiwała od początku na to, żeby się tym zająć. Część tych argumentów podpada pod paragrafy. W naszej konstytucji czy w Kodeksie karnym jest zapis, że nienawiść między narodami (a do tego prowadzi ta komisja Macierewicza) jest karana - twierdzi prof. Markowski. Dr Maciej Lasek, były członek komisji Jerzego Millera, ogłosił pomysł na powołanie specjalnego zespołu ds. walki z kłamstwem smoleńskim. Chęć pomocy przy organizacji takiej grupy fachowców zadeklarował także Jerzy Miller. Nowy zespół miałby w sposób merytoryczny prostować kłamstwa smoleńskie.
ŹRÓDŁO

Każdy Macierewicz ma swoją Biniendę. Zawsze znajdzie się jakiś sprzedawczyk, być może nawet niezły fachowiec w jakiejś dziedzinie, ale który za kasę udowodni, że ziemia jest płaska. Inny, trochę mniej szkodliwy - "techniczny premier", robi z siebie publicznie idiotę, udziela wywiadów, niedługo zacznie powoływać rząd. Ale wszystkiemu winna jest ta cholerna grawitacja. Kto kiedykolwiek był "na rauszu" wie o czym mowa, a co dopiero taki samolot:)
 

Chciałabym, aby ktoś mi wytłumaczył. Jak tak potężna grupa "byłych agentów bloku wschodniego, która przygotowała zamach i przede wszystkim, skutecznie utrzymuje kłamstwo smoleńskie"  nie zdecydowała się jeszcze "uciszyć" Macierewicza i Kaczyńskiego jakimś zawałem serca, albo wypadkiem samochodowym, albo cóś :) w tym stylu? Pozwalają na ich krzyki i nagłaśnianie sprawy, plucie, obrażanie, jątrzenie,  bez żadnych konsekwencji.. Żywiołem Macierewicza jest milczenie ludzi mądrych. Ale to milczenie właśnie drażni ludzi rozsądnych, a nie bzdyczenie tego aroganckiego i butnego paranoika.  

Taka komisja jeżeli miałaby powstać to już dawno, a nie teraz. Tak samo na nią za późno jak i na wygłup ministra Sikorskiego ws.wraku kilka dni temu. Co Sikorski chciał ugrać tą niezręcznością, wiedząc doskonale jaka będzie reakcja Rosji i jakie są rosyjskie przepisy? Nic!!! Jedyne to to że podlizał się PiSowi i "smoleńczykom"...  na kilka godzin, bo już psy zaczynają na nim wieszać. A jeżeli już miałaby powstać (w co osobiście nie wierzę) taka komisja, to przepraszam, za czyje? znów za podatnika pieniądze? No to wtedy proponuję bez żenady powołać: komisję ds.ostracyzmu psychiatrów w kwestii smoleńskiej, komisje ds. wywalczenia 10 kwietnia jako dnia wolnego, płatnego podwójnie i TYLKO dla "prawdziwków", czy ds. kłamstwa w sprawie smoleńskiej wszystkich tylko nie PiS, czy wreszcie ds. wyniesienia na ołtarze swiętego wraka, świętej brzozy i ustanowienia święta kościelnego, też wolnego od pracy i płatnego potrójnie tym razem itd, itd .....  Macierewicz to szef lokomotywy i główny palacz w pociągu wiozącego 25 procent pasażerów PL, pędzacego do stacji końcowej o nazwie OBŁĘD. Nie wsiadajcie do tego pociągu, on się na samej stacji wykolei...
 

Zresztą co tu gdybać o idiotycznych planach jednych czy drugich, podobno jutro będzie koniec świata. Ale jak mówi przysłowie "Pan Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy", więc bedzie tak:





wtorek, 18 grudnia 2012

hej kolenda, kolenda (Zaleska)

Dziennikarka Kolenda-Zaleska ZAZDROŚCI Władysławowi Frasyniukowi jego wolności, że "jako dziś jeden z nielicznych w Polsce ludzi - a może jedyny -  bez oporów mówi to, co naprawdę myśli. Jedyny prawdziwy opozycjonista dzisiaj - w stosunku do opozycji i do rządzących. Jedyny naprawdę niepokorny".
 

Pani Kolendo-Zaleska, pani też ma taką samą wolność jak Frasyniuk, tylko z niej widać nie potrafi pani korzystać. I to jest właśnie problem - wy, dziennikarze opiniotwórczy nie korzystacie z wolności, nie mówicie co naprawdę myślicie, tylko realizujecie wytyczne. Proszę kiedyś spróbować powiedzieć prawdę w swoich komentarzach lub felietonach, nie zwracając uwagi na to co chcą usłyszeć zatrudniający was medialni cwaniacy, a poczujecie tę Frasyniukową wolność. Troszkę odwagi i będziecie WOLNI! Ale na to was, dziennikarzy, nie stać. Pozostaje wam więc tylko zadrościc innym!


Jedyny i niepowtarzalny Władysław Frasyniuk!, On nie musi pisać sobie życiorysu - wszyscy go znamy. Dobrze, że jest ktoś taki jak Frasyniuk w naszej codzienności i pomaga myśleć tym niezdecydowanym. Zawsze imponowała mi jego odwaga i prawda prosto z mostu. Frasyniuk podtrzymuje mnie w wierze, że jeszcze w Polsce są prawdziwi ludzie, którzy są przykładem, że CZŁOWIEK to brzmi dumnie.... Gdy przeciętny obywatel naszego kraju, nasłucha się tego bełkotu, tych pomyj, pełnych nienawiści, tego jazgotu pomówień, kłamstw, płynących na co dzień z radia, TV , w wykonaniu Kaczyńskiego, Girzyńskiego, Terlikowskiego, Pospieszalskiego, Błaszczaka, Sakiewicza.... to wypowiedzi takich ludzi jak Frasyniuk, można porównać do kąpieli w źródlanej wodzie... Oczyszcza.

Problem z życiorysami mają bracia Kaczyńscy. Nigdy ich komuna nie aresztowała,  a Jarosława nie internowała. Nigdy nie byli na mszy księdza Popiełuszki. Na Żoliborzu nikt o nich nie słyszał... Cicho wszędzie głucho wszędzie. Dopiero Piętak powiedział co robił Jaroslaw K. I biografia "bohatera" narodowego rozsypała się jak domek z kart.. A że Frasyniuk ma podobno "język jak żyletka"? Ano ma i lepiej nie przebierać w słowach jak to robi Frasyniuk, mówiąc prawdę, niż zniesławiając i łżąc na potęgę - jak farbowana katoprawica z Kaczyńskim na czele.
Ja nie zazdroszczę Frasyniukowi wolności jak i nie zazdroszczę TVN-owi takiej dziennikarki jak Kolenda-Zaleska - tendencyjna miernota.

poniedziałek, 17 grudnia 2012

Oby do wiosny :))))))))



Nie wiem czy pamiętacie słowa Marka Jurka. Powiedział niegdyś, że "prawdziwym Polakiem jest tylko katolik". Cała NORMALNA Polska śmiała się z tych słów, oprócz sali sejmowej, bo na tejże w tym czasie dominację mieli "prawdziwi". Lata później Jurek, obraził się na PiS i żeby nie przepaść wśród normalnych Polaków, przemówił o PiS krytycznie z sejmu do badziewia i z niewielką garstką "prawdziwych" partię własną założył. Nieco później przepadł z nią w badziewiu.
 

Teraz w polskiej polityce wszystko jest OK. Mamy prezesapremiera Kaczyńskiego, prezydenta, mamy też Sejm, który jest areną walki o interesy partii. Tak partii, a nie obywateli bo przecież Sejm nie jest po to, żeby się zajmować jakimś tam badziewiem. Co do prezydenta nie jestem w 100 procentach pewna, bo poseł prezezpremier Kaczyński, twierdzi że prezydenta nie mamy, bo ten co mieszka w Belwederze jest tylko efektem zamachu smoleńskiego. Cholera wie czy wierzyć prezesowipremierowi, który wie wszystko lepiej i rozbawić potrafi, czy też tym, którzy z uporem maniaka twierdzą, że jednak prezydenta mamy.
 

Jedyne co jest pewne to to że mamy prezesapremiera Kaczyńskiego, który, jak kiedyś Marek Jurek wiedział kto jest Polakiem prawdziwym, wie, kto jest prawdziwym patriotą. I co jakiś czas prowadzi po Warszawie korowody pod ulubione pomniki aby patrioci nie zapomnieli co to znaczy umiłowanie ojczyzny:). Teraz korzystając z pogody nowy pomnik postawił własnoręcznie i wpisze go na listę patriotycznych korowodów.



















Pomnik ok, szkoda, że prezespremier nie dosięgnął wyżej :)))



niedziela, 16 grudnia 2012

Kolęda






Przedstawienie opłatkowe, czytanie Ewangelii .... Sejm to nie miejsce na demonstrowanie swojej uległości wobec jakiejkolwiek religii. To  przedstawienie jak co roku było skandaliczne! Posłowie i senatorowie zapomnieli o politycznych kłótniach (na jak długo?) i życzyli sobie wesołych świąt. Ba!! pojawili się nawet politycy lewicy. Na szczęście do tej pory żaden z posłów nie wpadł na pomysł powołania kapelana sejmowego, ale ciiiiiii, bo jeszcze któryś podchwyci myśl...
 

Ciekawi mnie dlaczego Nycz nigdy nie zorganizuje "opłatka" w swojej rezydencji, czyżby bał się przekonać ilu byłoby uczestników? Ale odpowiedź nasuwa się sama -  ta "wizyta duszpasterska" w Sejmie nie była za "Bóg zapłać" to była "kolęda", kolejne 100 mln z  podatków zniknie pod sukienkami :) Bo z paplaniny kleru pożytku nie ma żadnego, są natomiast ZAWSZE koszta. Oni nic nie robią za darmo. Na tym zdjęciu odnosi się wrażenie, że przyjmuje hołd lenny delegatów watykańskiego protektoratu.. Za komuny składało się wszędzie hołd "przewodniej sile narodu" i deklarowało "braterską przyjaźń". Jak widać stare zwyczaje pozostały, tylko zamiast "przewodnia siła narodu" należy wstawić "Kościół Katolicki", a zamiast hołdów dla "narodu braterskiego" wstawić "czytanie Ewangelii":)) Ciekawe czy Nycz zabrał krzyż z sali sejmowej, przynajmniej byłby pożytek i spokój, ale znając ich podstępność, pewno nie tylko nie zabrał, ale dołożył jeszcze jeden....

Ale co ja się tu dziwię, jeśli mogą politycy zasiadać w pierwszych rzędach podczas nabożeństw, mogą klechy w Sejmie czuć się jak wśród swoich.
Jednego (p)osła tylko na "opłatku" nie było... bał się, że przez nieuwagę mógłby przemówić ludzkim głosem...
 

A Wy drodzy czytelnicy - włączcie na chwilę wyobraźnię, czy pozwala ona Wam zobaczyć sumę, jaką musiałby Polsce zwrócić Watykan za te 1000 lat?... o odsetkach wolę nie myśleć... Byłaby Polska mlekiem i miodem płynąca... A tak jest biedna, ale nic to, najważniejsze że jest katolicka...

I na deser ciekawostka:))))



Źródło:

sobota, 15 grudnia 2012

Agencja towarzyska dla kasy



"Jeżeli Jarosław Kaczyński i jego partia uważają, że Polska nie jest suwerenna, to oni są kolaborantami. Bo oni uczestniczą w tym systemie, siedzą w Sejmie i biorą pieniądze z budżetu. To jakby Armia Krajowa była uwzględniona w budżecie Wermachtu w czasie II Wojny Światowej - mówił w Radiu ZET Michał Kamiński. Zbrodniczy rząd Donalda Tuska trzy razy do roku daje milionowe transze Prawu i Sprawiedliwości. Trzeba być konsekwentnym. Jeżeli odrzucamy to państwo i uważamy, że jest niesuwerenne, to nie bierzemy udziału w instytucjach tego państwa. Oni są beneficjentami układu politycznego III RP"

były spin PiSu Michał Kamiński


Choć nie wierzę Michałowi Kamińskiemu, bo zbyt wiele wysiłku włożył w promocję Kaczyńszczyszny, ale jako wróg kaczego barachła sprawdza się nieźle i w tym przypadku jego ocenę uważam za trafną.  Kaczor prowadzi swą agencję towarzyską dla kasy - samochód, ochrona i niezła pensja, bo przecież oprócz knucia nic innego nie potrafi robić.
 

Mamy kraj zniewolony - ale potężną kasę z kieszeni podatników (utrzymanie tej pseudopartii i pseudoposłów) bierzemy.
 

Mamy "zabójstwo" tatusia - ale odszkodowanie za nieszczęśliwy wypadek bierzemy.
 

Mamy "obóz koncentracyjny" (czytaj UE) - ale na EURO nie naplujemy.
 

Nie mamy wolności i prawa obywatelskie są zagrożone - granice są otwarte... szerokiej drogi, gumowych słupów, będzie mniej chwastów.
 

Tak więc wyjście widzę tylko jedno - kacza małpiarnia do Tworek, zamknąć na trzy spusty i klucz do rzeki !!! Bo to ostatni dzwonek dla wielu. Ten obłąkany władzą, swym szaleństwem zaraża wiele osób. Wmawia ludziom różne spiski i sensacje a osoby sfrustrowane dają się na to nabrać. Cynicznie wykorzystuje ludzką krzywdę, tragedie i problemy. Nie wolno uwierzyć, że on kogokolwiek broni. On tych sfrustrowanych tylko używa, wykorzystując, że życie w kapitalizmie nie jest proste i wymaga pracowitości, odwagi, elastyczności, umiejętności kształcenia się i dostosowywania. Wielu nie jest w stanie temu sprostać i Absmak daje im łatwe rozgrzeszenie. Bo znacznie łatwiej jest zwalić winę za własne niepowodzenia na innych, pielęgnując własne demony, złe i zawistne jak sam preziu. "Zarażeni" jego obsesjami, będą wychodzić z tej choroby jeszcze długo po jego odejściu z polityki.


piątek, 14 grudnia 2012

Ksiądz-kibol



5 stycznia 2013 ma się odbyć V Patriotyczna Pielgrzymka na Jasną Górę. Organizuje ją ks. Jarosław Wąsowicz - selezjanin. Hasło wydarzenia:  Tu zawsze byliśmy wolni. Z wykładem odwiedzi ich prof. Wojciech Polak - wykładowca w szkole o. Tadeusza Rydzyka i zarazem członek PiS. Na plakacie, krążącym na kibicowskich forach, organizatorzy zachęcają do przyjazdu na Jasną Górę: "Kibice z całej Polski stawiają się przed tronem Królowej Polski, aby za Jej wstawiennictwem podziękować Panu Bogu za dotychczasowe błogosławieństwo i prosić o dalszą opiekę oraz pomoc w podejmowanych działaniach"

Źródło - Wiadomości ONET

Ks.Wąsowicz sam podaje się za kibola i uważa że kibole to "patrioci i strażnicy pamięci".  Pewnie - przecież nie ma nic niechrześcijańskiego w tym, żeby na co dzień demolować publiczne mienie, lżyć kogo się da od k...w, z rozpędu skakać kobietom na plecy, rozbijać bliźnim głowy, czasem w patriotycznym uniesieniu jakiegoś rodaka zatłuc czy zadźgać - bo ma inny szalik... Ważne, żeby potem się okazyjnie zjednoczyć, taki ekumenizm, i dołożyć wspólnemu "wrogowi", tzn. temu, kto nie pasuje księdzu dobrodziejowi, niezadowolonemu z wyniku wyborów. To ksiądz-kibol który tym "strażnikom patriotyzmu" kamienie by poświęcił, aby tylko nimi obrzucili jego wroga.


Ponoć idiotów nie sieją, ale to kolejna w tym kraju gówno-prawda. Kolejny wśród sług bożych mentalny troglodyta, przeniesiony w czasie z epoki kamienia łupanego.. Myśle, że w Polsce w rzeczywistości katolików jest nie więcej niż 10 procent. Reszta wyznaje jakąś odmianę szamanizmu - kult obrazków, źródełek, zarośniętych czerwoną pleśnią opłatków i obdarzonych cudowną mocą czarowników z Torunia.  A odsetek kapłanów dotkniętych niemocą rozumu wielce zastanawia. Jak widać Kościół kupił katonacjonalizm na poważnie! Szykuje sobie współczesne katolickie bojówki,  czekać tylko kiedy zgłosi się jakiś "duszpasterz" aktywistów Redwatch. Ciekawe czy wkrótce księżule będą brali udział w "ustawkach"? :)) Ale cóż się dziwić, nie pierwszy to raz przedstawiciele tego Kościoła, drwiący sobie z prawa, hodują rozmaite brunatne gadziny.. 

Opowiadał mi znajomy, jak to było nie tak dawno na odsłonięciu pomnika wielkiego polskiego piłkarza Kazimierza Dejny. Tępe pijane kibolskie bojówki - kumple tego klechy urządzili sobie gwizdany i ryczący spektakl, zakłócając wypowiedzi oficjeli z Urzędu Miasta Warszawy. Ci bandyci potrafiący tylko wyć i ubliżac to fantastyczna wizytówka tego katabasa. Innych zresztą też. A jest ich coraz więcej. Myślę, że zawsze byli tylko teraz mniej się kryją. A tonący brzytwy się chwyta! Każdy zwerbowany kibol to jednak grosik więcej na tacy, a księża swoje potrzeby mają. Limuzyna swoje pali, dziwki też coraz droższe to skąd na to brać? Każdy orze jak może, kryzys panie, kryzys ....finansowy i moralny.

czwartek, 13 grudnia 2012

Zamilcz plugawa kanalio !



"Dowiedziałem się od rodziców, że była po mnie ekipa z SB. No i następnego dnia mnie zwinęli. Byłem spakowany i przygotowany na ucieczkę, czekałem z wyjściem z domu, aż skończy się godzina policyjna. Zjawili się jednak przed 6 rano i zabrali do MSW. Pamiętam, że zawieźli mnie na wysokie piętro i jakiś facet dość uprzejmie próbował mnie przesłuchać. (...) Wieczorem mnie wypuścili i było to dla mnie bardzo niemiłym zaskoczeniem. Nie ukrywam, że nieprzyjemnym, bo przecież działałem cały czas. Uważałem zresztą, że jestem w sytuacji dużo gorszej niż internowani. Miałem absolutny imperatyw, że muszę działać, i sądziłem, że w efekcie pójdę siedzieć, co było gorsze od internowania"














Nie muszę chyba pisać kto to powiedział? Chciał być męczennikiem. Chciał do więzienia. Nie chciał ciepłego łóżeczka i smacznych pączków. Wolał twardą pryczę, czarną kawę i czarny chleb.  Jakoś mnie nie przekonują te słowa podkołdernika, a wręcz irytują. To łgarz patentowany. Jakim cynicznym sukinsynem trzeba być, żeby wypowiedzieć takie słowa?! Przez pamięć dla zamordowanych w czasie stanu wojennego. Ludzi trzymanych na mrozie i o głodzie na placach więziennych było tysiące, a ta kanalia śmie twierdzić, że ciepłe łóżeczko, pączusie i herbatka u mamusi były czymś gorszym od internowania? Odnosi się wrażenie, że ta perfidna władza ludowa niektórych ciemiężyła szczególnie, na przykład uporczywie nie internując.
Życzę mu na manifie aby kanalię spałowali policjanci. Żeby pałowali, pałowali i patrzyli czy równo puchnie. Wtedy obeschłyby trochę łzy również  tych wykorzenionych z kraju w 1982 r. Łzy kapiące po twarzy od Warszawy do Brukseli, od Krakowa do Paryża, Sztokholmu czy Wiednia. Gdzie dzieci wycierały nam łzy ze słowami: "nie płacz mamo, jedziemy na wycieczkę, ale my wrócimy? Powiedz, że wrócimy".... Niechby poczuł chociaż pałę na swoich plecach, bo uciążliwości PRL-u i stanu wojennego nie poczuł nigdy! Może dziś się uda i internują?


ŁGARSTWO NA ŁGARSTWIE I ŁGARSTWEM POGANIA. Wszystkie miejsca w których podobno "działał" Kaczyński to jedno wielkie 
K Ł A M S T W O!!! oto relacja człowieka który go NIGDY tam nie widział 
                           --------


Przyjrzyjcie się tej twarzy. Czy nie jest hańbiące mieć taką matkę? Widząc wiek ...smród rzeczywiście się rozniesie już niedługo.....

 

środa, 12 grudnia 2012

PiSięta, do boju...

"Sprawa wraku i to, gdzie on teraz leży, jest kompletnie drugorzędna. On do Polski wróci prędzej czy później (..) sami podnieśliśmy kwestię wraku do rangi godnościowej. Zupełnie bezsensownie (..) Jest mi kompletnie wszystko jedno, gdzie leży wrak" 
Dominika Wielowieyska w TOKFm



Miła Dominiko - mnie nie jest obojętne. Wolę żeby został w Rosji. Bo po przywiezieniu będą chcieli obudować go szkłem i płacić za utrzymanie tego pomnika. O demonstracjach i zadymach rocznicowych nawet nie chcę myśleć. Jest tylko jedno "ale":  byleby Rosjanie faktury za magazynowanie pod dachem nie wystawili, bo koszty złomowania samochodu są wielkie, samolotu mogą okazać się niebotyczne :) W którymś wpisie z zeszłego roku pisałam, aby "ruskie" go zutylizowali, bo wojenka o wrak aby relikwie z niego zrobić przeniesie się na polski grunt. I nie będzie, że "ruscy" nie chcą oddać, tylko, że prokuratura trzyma pod bronią i nie chce oddać.
 

W tej sprawie już nigdy NIC nie będzie normalnie. Nigdy nikt "z tamtych" nie przyzna, że to był wypadek, nigdy nikt "z tamtych" nie da się przekonać choćby Chrystus zmartwychwstał i powiedział jak było naprawdę, bo wtedy od Płaszczaka usłyszy, że jego autorytet właśnie legł w gruzach.... Dlatego trzeba dawać jak najmniej powodów "tamtym" do kolejnych zadym. Zresztą ten wrak Polakom na cholerę potrzebny? Aby był nowy pretekst do nowej wojny?

Załącznik 13 do Konwencji Chicagowskiej, mówi, że zgodnie z jej postanowieniami, Rosjanie oddadzą wrak po oficjalnym zakończeniu swego śledztwa. A to może potrwać jeszcze długo. Żadne naciski, UE, NATO, USA i innych organizacji nie pomogą. Występując z takimi prośbami tylko się ośmieszamy. Do zakończenia polskiego śledztwa wrak nie jest potrzebny, bo polska prokuratura posiada wszystkie niezbędne materiały. Przyczyną katastrofy był BŁĄD LUDZKI a ten został już sprowadzony do kraju i czasowo jest przechowywany na Wawelu....
Św. Wrak z pewnością zapewniłby Prawdziwym Polakom strawy duchowej na 100 lat i więcej, a historykom-patriotom pracę do końca świata. Niestety, koniec świata nastąpi już za 10 dni, więc zostaje im niewiele czasu i nie mają innego wyboru jak..... włam stulecia. Ale czy Polak w dalszym ciągu potrafi? Dać "ruskim" przy okazji prztyczek w nos. To byłoby coś :)))


wtorek, 11 grudnia 2012

"Boję się przebudzeń narodu" ...



Aniele stróżu mój,
Ty zawsze przy mnie stój -

Anioł spojrzał na Jadzię
I zamiast stać - się kładzie.
 

J.I.Sztaudynger

Zauważcie jedno - kiedy Kłamczyński "poleeeeci", zaraz pojawia się w mediach krwiousta Jadzia z Centralnego i pokrętnie, w sposób beznadziejny tłumaczy bełkot prezesa. Kota jej obiecał pogłaskać czy co? Wczoraj dostrzegła, że jej obiekt westchnień jest cały "nieporozumiony"! Jutro pewnie znów zmieni zdanie.. ha ha Pani Jadziu - proszę nie probować zastąpić Hofmana, bo bidok straci pracę na wycieraczce i zasili grono bezrobotnych jak jego żona :))
 

Na Opolszczyźnie dorasta kolejne pokolenie, dla którego retoryka Kaczyńskiego jest kompletnie niezrozumiała. Nastolatki w liceum przyjaźnią się i nie ma dla nich znaczenia, że ich kolega kończył gimnazjum niemieckojęzyczne, że babcia przyjaciółki od serca kiepsko mówi po polsku itd. I nagle PiS zaczyna judzić, stygmatyzować "tych innych", dzielić. Mniejszość narodowa to rdzenna jednolita kulturowo i językowo ludność zamieszkująca dany obszar, który wskutek działań wojennych lub zmiany granic znalazł się w obrębie nowego państwa. Dobrze by jednak było, aby ktoś uświadomił temu minusowi co to jest "mniejszość narodowa", aby potrafił odróżnić ją od grupy emigrantów, którzy pojechali do sąsiadów "na saksy" i za chwilę  mogą wyjechać do innego kraju za zarobkiem lub z innych powodów. Tacy Wietnamczycy - też mają swój związek w Polsce, ale to oni przyszli do Polski, a nie Polska do nich! Są więc tylko gośćmi. Abstrahując od powyższego, znaczna liczba Polaków w Niemczech jako powód przyjazdu do tego kraju podała niemieckie pochodzenie. Chyba nie napisali do Jarka, że im się przypomniało, że są Polakami, dlatego Jarus tak się za nimi ujmuje??:))))

To jest tym większa podłość, że tego gada tak naprawdę to wszystko nic nie obchodzi, pojedzie w inne miejsce w Polsce i wskaże kolejnego wroga, żeby zdobyć poklask i obudzić demony. Niemcy z Opola są u siebie, bo właśnie to do nich Polska przyszła, a nie oni do Polski. Taka sytuacja daje zawsze większe prawa (o ile nowe państwo na przyłączonym terytorium nie jest barbarzyńskie) Tak więc Niemcy w Opolu są gospodarzami, polskimi obywatelami na swojej ziemi. W szale destrukcji, napuszczania ludzi na siebie i cynizmu politycznego, gdzie wszystkie chwyty poniżej pasa dozwolone byle dorwać się do władzy, PiS nie zdaje sobie sprawy jakie krzywdy wyrządza zwykłym ludziom. Wszystko dla tego szaleńca jest antypolskie - Tusk jest niemiecki, KomorUski-"ruski", media niepolskie, banki żydowskie.... A wszystkiemu winne są gatki made in Tajwan... i to dobiło prezesa. Pewnego dnia zajrzał sobie w gacie. Najpierw długo, długo nic nie widział, ale potem zauważył metkę "made in Tajwan" i nędzną "ptaszynę" i wtedy postanowił repolonizować. Bo skoro zamiast dumnego orła znalazł wątłego "ptaszka", prawdopodobnie obcokrajowca, powiedział : dość tego! ;)))) No i mamy co mamy. 


Kończąc ten wpis zacytuję mądre słowa z art."Boję się przebudzeń narodu" autorstwa Waldemara Kuczyńskiego : "To są momenty w historii, do których więź narodowa najlepiej pasuje. Gorzej jest z nią, gdy nastają czasy pokoju, bez widocznych wrogów. Naród, narodowe emocje właściwie nie są potrzebne w czasach pokoju, w nich potrzebne jest społeczeństwo złożone z milionów jednostek i tysięcy grup, a nie ogromny monolit zjednoczony zagrożeniem lub agresją. Niestety, więź narodowa źle znosi uśpienie i prędzej czy później w takich czasach bez wrogów pojawiają się siły społeczne dążące do przebudzenia i do wydźwignięcia na sztandar idei narodowej. I te budzone i wypychane na czoło więź i idea wymagają wroga. W ten sposób powstają wirusy wielkich nieszczęść, mało co jest gorsze od nacjonalizmu", który w całości gorąco polecam.

----------------------

Pozwolę sobie dać tutaj Sarmacie odpowiedź na Jego komentarz "pod scriptum", obrazkowo, ma lepszą wymowę :)

                                    

Sarmato, no gdzie takiej pudernicy do Kocura??
Już bardziej pasują Ci dwoje: 
    
                             

poniedziałek, 10 grudnia 2012

"Jak rozwiazac ten gordyjski wezel?"

Czytelnicy mają głos


Podgladam codziennie Wasze opinie, rozwazania, krytyki i pochwaly na blogu Eli. Ja nie spadlem z choinki tutaj, nie jestem Filipem z konopi, jestem pewnie od poczatku jej bloga. To, ze bardzo rzadko sie odzywam, to tylko przez prozaiczny fakt, ze to wszystko co chcialbym napisac, piszecie Wy z pewnoscia i lepiej i klarowniej ode mnie, wiec po licho mam powielac?
 

A teraz do meritum.  
Powiedzcie wiec kochani, jak rozciac, rozwiazac ten gordyjski wezel?
MACIE POMYSLY OPROCZ KRYTYCZNEMU PRZYGLADANIU SIE?????
Piszecie przeciez o rzeczach nam wszystkim ( normalnych hmm)znanych, krytykujecie, przestrzegacie, opiniujecie, wyznajecie, popieracie czasem i podzegacie, wyznajecie, grozicie palcem, czarnowidzicie, bagatelizujecie itd itd. Zdaje sobie sprawe z tego, ze kazdy z Was, ze mna wlacznie, chce miec jakies alibi wobec tego co ev. nastapi. ALIBI WOBEC PRZYSZLEJ HISTORII (sic)!
 

Bedziemy sobie mogli powiedziec zrobilismy wszystko by nie dopuscic nacjonalistow najgorszej masci do wladzy, wskazujemy na nich palcem, demaskujemy, wstawiamy zdjecia, kompromitujemy tylko co z tego.....?
Alibi mamy lub bedziemy mieli, tylko, ze tym naszym alibi bedziemy sobie kiedys, co nie daj Boze, pewna czesc ciala podetrzec. Bo tak dlugo jak, pisze specjalnie mala litera (na duza nie zasluzyli ), panowie kaczynski, brudzinski, wildstein, hoffmann, blaszczak, rydzyk, beda mieli takich prymitywnych odbiorcow ICH PRAWD, tak dlugo nasze tutaj na tym blogu dywagacje, dysputy, wymiany przeroznych pogladow i przepowiedni, beda tylko i wylacznie posmiewiskiem dla TYCH INNYCH.
MY MUSIMY IM DAC ODPOR!!!!! Bo inaczej obudzimy sie z reka w tym przyslowiowym nocniku. Tak dlugo jak ci INNI nie zrozumieja, ze jestesmy wszyscy w tej samj lodzi zdani na burze i przeciwne wiatry i jak dlugo WSPOLNIE nie bedziemy wioslowali do tej wysnionej, pieknej, tolerancyjnej i bogatej Polski, tak dlugo nasza przyszlosc bedzie plugawiona przez takich jak ten ponizej. To zdziczenie naszej polityki, będące rezultatem działań naszej prawicy pod wodzą JK przekracza wszelkie wyobrażenia i przywodzi na pamięć wydarzenia z początków III Rzeszy. PiS nie jest opozycją parlamentarną, a organizacją która nie uznaje legalnych władz Rzeczypospolitej i na każdym kroku to podkreśla .
 

Jak Wy sobie wyobrazacie przyszlosc??? Tu jest pytanie do Was, do mnie, do tych wszystkich, ktorzy nie tylko krytykuja i osmieszaja, ale MUSZA SILA RZECZY zastanowic sie na przyszloscia naszej Ojczyzny. Kto bedzie nadawal jej twarz? Prymityw Zawisza czy Pani prof. Sroda, Kaczynski czy przemadry przesmiewca Daukszewicz, Rydzyk czy Tischner,  czy Stankiewicz?? Ludzie, kiedy nadejdze koniec polsko-polskiej wojny? Czy rogatywka musi nieodwolalnie byc przeciwienstwem kapelusza? Zastanowmy sie nad tym i to powaznie, by nie bylo za pozno. Kiedys wysluchalem w TV jakiegos kraju, ze Polacy musza byc pod czyims jarzmem bo inaczej sie nigdy nie zbrataja i tego jarzma nie zrzuca. Historia jest nieublaganie prawdziwa.Oby moim braciom i siostrom starczylo rozumu na tyle, by te wszystkie przestrogi, Wasze i moje zrozumiec.
 

Nie chce byc czarnowidzem, ale jezeli Nasz Rzad nie walnie piescia w stol i nie powie dosc (a nasz Rzad jest bardzo miekki by nie powiedziec spolegly ) to szanse tego rzadu widze tylko w ciagu nastepnych paru miesiecy. Bo na nic sa kilometry autostrad o ktorych sie mowi cichutko w kuluarach Sejmu......Dzieki za chwile refleksji na tym tekstem.


niedziela, 9 grudnia 2012

"We Wrocławiu zaczełem" ... kłania się polski, panie Wolski


W Polsce mamy do czynienia ze skrajną formą systemu postkomunistycznego (...) Przeciwnicy tej władzy, czyli PiS, są dezawuowani, realizowane są interesy grupy dominującej (...)
Kaczyński we Wrocławiu.


Tutaj preziu pewnie mówił ”z głowy” ha ha. Aż dziw bierze, że ponad 20% ludzi w naszym kraju nieświadomie (lub co gorsza świadomie) popiera faszyzm i to jeszcze w wykonaniu człowieka nie do końca zrównoważonego psychicznie. A podobno to wyborców PO nazywa się lemingami... Komunizm skończył się w Polsce w czasach, gdy jego PC grabiło majątek po PRLu. Teraz w kategorii skrajności możemy mówić o skrajnych: debilizmie i cynizmie, czego preziu jest klasycznym przykładem. W Polsce mamy do czynienia z kaczyzmem, czyli rakiem który próbuje toczyć społeczeństwo. Nikt tak nie podzielił Polaków jak ten minus ze swoimi smoleńskimi przydupasami. Słuchaj kartofel wygraj wybory, potrafisz? Nie, więc wsiadaj do Tupolewa i leeeeeeeeeeeeeeeććć w PiSdu.

Rząd kłania się Berlinowi, Komorowski chce być pod butem Rosji. Ta władza jest do wszystkiego zdolna, a ma się czego bać - (...) rządząca PO może nawet kombinować przy urnach wyborczych, dlatego nasi ludzie muszą sfotografować listy z wynikami i zliczyć (...) Marek Siwiec wystąpił z SLD. To wskazuje na narodziny nowej inicjatywy, pewnie pod patronatem Kwaśniewskiego. Widać, ze nawet prominentni politycy widzą, że dzisiejsza władza jest nie do utrzymania. Próbują konstruować nowa arkę, ale Bóg im nie pomoże (...) Taki Ziobro jest po tej samej stronie, co PO. Jak myślicie, dlaczego kolorowe pisma pokazują go na ślubie i z małym dzieckiem? Bo kolorowe pisma to też front obrony tego systemu. Istnieją, żeby nas osłabić (...)
W Zielonej Górze

Alez prezio ma rację!! Bojedyny słuszny bank w Polsce to Kasa Stefczyka ha ha Drogi Jarku, ty masz kota, czy on jest polski? Tak tylko pytam...ha ha Proszę Państwa, historia zatacza koło. Był dekret komunisty Bieruta o repolonizacji majątków, będzie dekret komunisty Kaczyńskiego o repolonizacji majątków. Tak to widzę, jak polonizować to polonizować. Zaczynamy od polityków PiS:
Hofman zmieni nazwisko na Pacholski.
Dorn będzie się odtąd nazywał Cierpiętnicki.
Posłanka Arent będzie miała nazwisko Dzierżyńska.
Poseł Babinetz (sic! i taki się tu uchował?!) - Babinicz.
Poseł Moskal - Polak.
Poseł Polaczek (fuj jak pogardliwie!) - Wielkopolski.
Poseł Sellin - Kupczyk.
Poseł Szmit - Kowalski.
Poseł Szwed - Czarniecki.
Poseł Szyszko (wraża końcówka!) - Szyszka.
Poseł Śniadek (mulat?) - Białas.
Poseł Wipler - Żmijewski.
Posłanka Zuba - Gębala.
Posłanka Arent Iwona - Oszołomska
Poseł Błaszczak - Dworzak
Posłanka Fotyga - Kłopotowska
Poseł Jurgiel - Słodkowski
Posłanka Kruk - Bzdryngolińska
Poseł Pięta Stachu - Polański
Posłanka Szydło - Złotówka
to tak na początek .....
To naprawdę już nie jest śmieszne. Ten zwyrodniały, chory psychicznie bydlak niszczy Polskę, opluwa bezkarnie rząd i prezydenta, oskarżając ich o zamordowanie swojego nierozgarniętego braciszka... Najbardziej przerażające jest to, że ten śmieć ma jeszcze popleczników.


Spotykamy się w symbolicznym miejscu dla centroprawicy. To "Aula Kowalczykowska". To tutaj bracia Kowalczykowie przeciwstawili się panującemu wówczas totalitaryzmowi (...)Tu, na tej ziemi, polskim dzieciom proponuje się atrakcyjne warunki nauczania, jeśli przyjmą język niemiecki jako język główny nauczania. To nie może być tolerowane (...) zupełnym absurdem jest fakt, że Mniejszość Niemiecka ma w Polsce prawa wyborcze. Obecna polityka wobec Niemiec to "nie narażać się", czyli leżeć plackiem na twarzy (...)  jeżeli Prawo i Sprawiedliwość dojdzie do władzy, to będzie stosowana zasada: tyle praw Niemców w Polsce, ile Polaków w Niemczech, a ONR, bo to "ludzie o ogromnym poczuciu patriotyzmu".. 

To w Opolu   

QUO VADIS szaleńcze? Kowalczykowie chcieli zrobić terrorystyczny zamach! Niezależnie od ich motywacji był to klasyczny terror, uderzenie w bezbronnych ludzi, bandytyzm. Do czegoś takiego nawiązuje szef partii parlamentarnej! Skandal! Jeszcze tylko trzeba aby pochwalił zabójstwo Narutowicza! Opolanie - czy nie macie tam w pobliżu jakiejś zacisznej kliniki specjalistycznej?. A może tak lepiej przejechać się po opolskich wsiach, zobaczyć jak gospodarzą, może wziąć z czegoś jakiś przykład a nie opowiadać pierdoły i szczuć na siebie ludzi.  Czy on wie gdzie w Niemczech jest jakaś polska mniejszość rzekomo potrzebująca polskich tablic, zamieszkująca w zwarty sposób jakiś region, gminę, miasta czy wioski? Więc nie robić ludziom wody z mózgu kurduplowata mać. Spóźnione również wyznanie miłości "patriotom" od wymoczka Winnickiego - oni wypinają swoje wytatułowane półksiężyce na was.

 Donaldzie Tusku, jesteś ....no muszę powiedzieć.... no jesteś dupa :( Ujawnij wreszcie tę rozmowę dwóch kurdupli, nie dawaj sobą bezkarnie pomiatać takiemu ścierwu. Miej Donaldzie szacunek do siebie. Jak można dopuszczać do tego, że Polska jest niszczona przez takiego bydlaka. 


Dla niedowiarków, wykaz polskich szkół w Niemczech

sobota, 8 grudnia 2012

"Ubój rytualny" PSLu...... w 2015 roku?
















Posłowie PSL zbierają podpisy pod projektem ustawy dopuszczającej w Polsce ubój rytualny. To ja przyłączam sie do grupy przeciwników tych praktyk - mój głos w wyborach uzależniony jest od rozwiązania sprawy uboju rytualnego. Albo udajemy, że bawimy się w demokrację, albo to jest prywatny folwark kilku panów, którzy chcą kosić kasę. W Polsce żyje niewielka liczba wyznawców judaizmu i islamu. Pod pozorem uboju rytualnego został wprowadzony podły biznes niehumanitarnego zabijania zwierząt dla kasy. W Polsce ubój rytualny możliwy jest dzięki rozporządzeniu byłego ministra rolnictwa Marka Sawickiego, choć ustawa zakazuje zabijania zwierząt bez ogłuszania. Dzięki ekologom sprawą zainteresowała się prokuratura. 














Wyznawcy judaizmu i islamu jedzą mięso z uboju rytualnego m.in. dlatego, że nakazy religijne zakazują im spożywania krwi. A zwierzęta, które nie są ogłuszane przez śmiercią, lepiej się wykrwawiają.  Dziwne, bo przecież muzułmanów obowiązuje kodeks etyczny zawarty w Koranie, który mówi, że przede wszystkim zwierzęta trzeba szanować i nie przysparzać im cierpień. Dla mnie ważniejsze od przepisów religijnych jest prawo państwa, w którym się żyje, ale jak wiadomo, mamy w Polsce bałagan. Ustawa zakazuje, a rozporządzenie dopuszcza ubój rytualny.
 

W 20 działających w naszym kraju rzeźniach zwierzęta zabijane są bez wcześniejszego ogłuszenia. Ludowcy są najbardziej zainteresowani sprawą, bo członkowie tej partii są właścicielami ubojni, które do tej pory zarabiały krocie na takim sposobie zabijania zwierząt. No i jak widać dziwka jest bardziej uczciwa w swoim interesie niż ktokolwiek z PSL.  Jak u Grzeskowiaka "Chłop żywemu nie przepuści, jak się żywe napatoczy nie pożyje se a juści". Jak widać chłopki - miernoty z PSL pod dyktando lobbystów - producentów mięsa koszernego posuną się do każdej okropności, lecz nie mogą zdominować woli społeczeństwa, które jest temu przeciwne. Aż 76% Polaków jest przeciwne ubojowi rytualnemu. 

Przeciwnikom zabijania zwierząt bez ogłuszania zostało mało czasu. Bo od początku stycznia 2013 roku zacznie obowiązywać unijne rozporządzenie, które dopuszcza ubój rytualny w krajach UE. Ale o czym milczy Ministerstwo Rolnictwa to to, że Unia Europejska DOPUSZCZA zachowanie przepisów zabraniających uboju rytualnego. A ustawa o ochronie zwierząt zabrania zabijania bez ogłuszania. W wielu krajach Unii ubój rytualny jest i będzie zabroniony. Sprzeciw wobec tej krwawej praktyki narasta w całej Europie. I dobrze. Niech sobie te uboje robią u siebie, to dla nich pestka, skoro ludziom w 21 wieku obcinają głowy, to co to dla nich krowa czy baran? Ale że Polacy tak dziczeją to jest poprostu niezrozumiałe i nie do zaakceptowania. Jeżeli wiara nakazuje taki ubój to trzeba powiedziec wprost: ta wiara jest gówno warta. A ich szef tam w Raju krwawy i krwi żądny. Co za dzicz. Jak widać szmal ludziom coraz bardziej przesłania oczy. Zróbmy im ubój rytualny....przy urnach w 2015 roku.

Tekst powstal w oparciu o art.w POLITYCE

 

czwartek, 6 grudnia 2012

Pazerne pingwinice


Norbertanki chcą sprzedać za 4,5 mln zł osiedle przy ul. Marglowej w Krakowie. Nieruchomość trafiła w ręce zakonu na mocy decyzji Komisji Pijawkowej. Mieszkańcy są mocno przestraszeni decyzją zakonu, bo wcześniejsze obietnice, że będą pierwszymi, którzy będą mogli wykupić mieszkania, skończyły się na obietnicach. Zakon potraktował tych ludzi przedmiotowo. Od zakonu, którego członkowie ślubują ubóstwo, można oczekiwać, że będzie miała na względzie kwestie humanitarne. Ale kwestie finansowe jak widać są tu silniejsze. Wypowiedział się ekspert prawa kanonicznego dr Paweł Borecki, który doradza:
"Drodzy mieszkańcy, cała nadzieja w Watykanie, piszcie do nuncjusza apostolskiego, co was może spotkać. Zwróćcie uwagę, że siostrzyczki muszą mieć zgodę Stolicy Apostolskiej. Norbertanki wyceniły nieroztropnie nieruchomość na 4,5 mln zł. To wyraźnie więcej niż równowartość 1 mln euro. A zgodnie z kanonem 1292 prawa kanonicznego oraz dekretem Konferencji Episkopatu Polski, w przypadku alienacji przez instytucję kościelną nieruchomości o równowartości przynajmniej 1 mln euro, potrzebna jest zgoda wyższych władz zakonnych i zgoda Stolicy Apostolskiej" 

Tak więc Drodzy Krakowianie, w pierwszej kolejności, za każde zdjęcie prywatnego "wnętrza", opublikowane bez Waszej zgody (dowód w postaci zrzutu ekranowego z datą, mam nadzieję, ze MACIE, bo podobno oferta sprzedaży znikneła...) - pingwinice pod sąd! I żądajcie odszkodowania. A potem możecie wysokośc odszkodowań odliczyć pingwinicom od zaproponowanej i wynegocjowanej ceny sprzedaży gruntu. Bądźcie wielkoduszni i miłosierni wobec kościoła jak on jest dla Was :))
 

To kolejny przykład, iż kler katolicki w Polsce to obca narośl. Jak to jest możliwe żeby na sprzedaż mienia w Polsce zgodę wydawało obce państwo watykańskie? Czy to nie jest jaskrawy przykład na to, że corocznie pieniądze przekazywane przez biedną Polskę dla kleru katolickiego w miliardach, idą faktycznie do kieszeni Watykanu. Czyż nie jest wysoko skandalicznym, aby obywatele Rzeczpospolitej musieli błagać namiestnika okupanta o łaskę zachowania swoich praw konstytucyjnych? Tak, to skandal, by kwestie tego rodzaju, na mocy bandyckiego i zbrodniczego konkordatu, zostały wyłączone spod polskiej jurysdykcji. Pocieszne i straszne zarazem, że zgodnie z prawem kanonicznym Watykan może ogłosić poprzez swoich urzedników - biskupów chęć sprzedaży połowy Polski, bo tyle mniej więcej już ma. Kto da więcej - wygrywa...I zgadnijcie , kto to będzie? Ale tego na razie nie zrobi. Ten głupi naród jeszcze daje się strzyc i nawet wobec tak ewidentnych przykładów pazerności kleru w Polsce nadal są ludzie, którzy są gotowi oddać "na kościół" ostatnią koszulę. Na szczęście nie wszyscy. 

Powoli zaczynamy zbliżać się do tej granicy, za którą znajduje się gniew. A pani historia niestety ma to do siebie, że w zaskakujący sposób lubi się powtarzać - pamiętajmy, że kilkaset lat temu w Warszawie udekorowano drzewa i latarnie zdrajcami w sutannach, które potem cudownie łopotały na wietrze. Dziś, z upływem czasu miejsc nadających się do takich celów mamy znacznie więcej. Czasy się wprawdzie zmieniły - ale perfidia kleru wcale nie jest mniejsza: ciągle te same pobudki, tylko apetyt wzrósł do rozmiarów nieprawdopodobnych. 

Pisać do nuncjusza? A po co? Oddać sprawę do sądu, komisja majątkowa popełniła przestępstwo, nie jedno zresztą. Nie potrafię zrozumieć jak państwo... prawa he he mogło przekazać za frico komuś teren, na którym żyją i mieszkają ludzie, i ile "warta" była ta działka gdy te wiedźmy dostawały ją od Komisji Pijawkowej? Piłeczka jest na pańskim polu panie Gowin, proszę się wykazać i pokazać jak pan dba o dobro narodu. Bo jak do tej pory to i pański rząd lekceważy wiele potrzeb służby zdrowia, oświaty, policji, oszczedza na budowie dróg, wyprzedaje państwowy majątek w imię oszczędności, ale na jednym nie oszczędza - na wszelkie zachcianki urzędników kościelnych i realizuje je bez szemrania. Dość tego.
 

A na marginesie - czy pół Krakowa należy już do Watykanu? Co z Katedrą Wawelską? Tak tylko pytam....













Jeżeli zaś chodzi o przygody świętego Sławomira, to od piątku prowadzimy przedszkole ELITARNE, nie pytajcie, co to znaczy, sami sprawdźcie- kliknij, by poczytać.