środa, 29 października 2014

Czy CZŁOWIECZEŃSTWO jest takie trudne w Polsce?

ABY OBRAZKI POWIĘKSZYC NALEŻY W KAŻDY KLIKNĄĆ

https://www.youtube.com/watch?v=jYZHHkiyq3g

W pażdzierniku 2013 Beata CZUMA zamieściła powyższe video na Facebook'u. Napisała "jeżeli możesz, pomóż" i choć video miało już 3 lata nadal było aktualne, nic w historii Artura Szczepańskiego się nie zmieniło na lepsze a wręcz odwrotnie. Przez znajomego komentatora z Redy skontaktowalam MOPS w Rumi aby potwierdzili czy taka osoba istnieje. Potwierdzili. Poprosili Artura o kontakt z tą osobą która mi przekazala jego nr telefonu. Napisałam do Artura. Spytałam o pierwsze potrzeby, był 19 pazdziernika, zimno, a on jeszcze nie miał drzewa na opał. Krzyś jeszcze nie opłacił książek w szkole. Poprosiłam na blogu o pomoc na zakup opału na zimę i książek dla syna Krzysia. Odzew był wspaniały. Udało się. Artur i Krzyś mieli zapewnione ciepło. Potem zebraliśmy na operację wymiany elektrody w neurostymulatorze 5 grudnia 2013 r. Potem na rehabilitację, potem na aparat słuchowy....I tak minął rok. 
Fizycznie Artur ma się troszkę lepiej (efekt rehabilitacji), psychicznie to huśtawka, a z mieszkaniem po interwencjach w MOPSie i UM nadal bez zmian. Brak empatii i kompletna bezduszność urzędnikow powala.
Wyszły nowe przepisy dotyczące mieszkań dla niepełnosprawnych, zmieniono też Arturowi status "mieszkania chronionego" na "komunalne" podobno ma to szybciej załatwić zamianę mieszkania na spokojniejszą dzielnicę aby w końcu mógł spokojnie i z godnością sobie chorować i lizać rany. Czekamy. Znając jednak realia, odnoszę wrazenie że w związku z tym iż 16 listopada są wybory, a pani burmistrz Rumi Rogala-Kończak ubiega się o czwarty mandat więc gra na zwłokę i udaje że coś działają. Szkoda że efektów żadnych. A po 16 listopada przez 4 lata nic w zyciu Artura się nie zmieni. Obym się myliła...
Kilka dni temu przyjechały dwie urzędniczki MOPSu, napisał nowe podanie na zmianę statusu, sprawdziły, wszystko było OK. Dzwonią za pół godziny że trzeba zmienić jakiś detal, ale nie moze nikt przyjechać bo mają za dużo pracy, a sprawa pilna bo "na Komisji zwołanej przez Panią burmistrz za 2 dni (23 paździenika) będą decydować o pana sprawie". Naiwny!!!. Poszedł, na pieszo bo nie było autobusu, zrobił prawie 6 km ze sparaliżowaną nogą w nadziei że coś w końcu się zmieni. Na Komisji nawet nie poruszono jego sprawy. Zainteresował się tym jeden z radnych. Oto co mi napisał:
                                                                                                        
Nagłośniłam sprawę na Facebooku na stronach Urzędu Miasta, burmistrza, PO: Rumia, Wejherowo, Gdańsk, partia PO. Post nikogo nie obrażał:



Posty umieszczała znajoma Amelia L. bo ja nie miałam możliwości komentowania na ich stronach. Po 3 dniach zablokowano wszystkie publikacje jakie umieszczono na facebook'u, na prośbę posłanki PO na SejmRP Pani Krystyny Kłosin. 


Ponadto zablokowano mi wejscia na ich strony, zablokowano również Amelię. 



„Uczciwości, choćby była w łachmanach należy się szacunek”. W sprawie Artura Szczepańskiego naruszono granice moralne, uchybiono obowiązkom jakie nakłada na burmistrza prawo, przekroczono granice wyczucia, empatii, podeptano CZŁOWIEKA. Jeden z radnych Rumi, niejaki Aleksander KUBINA, napisał mi, że moja obrona niepełnosprawnego i upomnienie się o Jego prawa, bo nie ma jak się bronić i nie ma JUŻ SIŁY WALCZYĆ Z WIATRAKAMI, a trwa to juz ponad 4 lata, gdzie jest spychany na margines społeczny i traktowany jak trędowaty przez burmistrz miasta Rumia i jej urzędasów - cytuję "moja obrona jest odrażająca" ..... Jeżeli takie zdanie ma radny miasta, cóż dodać? 

Napisałam do Wojewody Pomorskiego, do Starostwa, do Premiera RP Ewy Kopacz, do Biura Pełnomocnika Rządu d/s Równego Traktowania, prof.FUSZARY.

Wczoraj, Artur dostał anonimowy telefon, kobiecy głos oznajmił: :JAK PANA FANI NIE PRZESTANĄ TO MOŻE SIĘ ZDARZYĆ ŻE NIE BĘDZIE PAN MIAŁ W OGÓLE GDZIE MIESZKAĆ. Poradziłam mu pójście albo na Policję albo do Prokuratury.  A my nie jesteśmy Artura fanami tylko ludźmi pochylającymi się nad nieszczęściem człowieka. Artur to nie celebryta a CZŁOWIEK wołający o pomoc, zamiast się odgrażać lepiej byłoby Mu tej pomocy udzielić. Czy CZŁOWIECZEŃSTWO jest takie trudne w Polsce? 

Polecam 




WYJAŚNIENIE

Jolanta ROJEWSKA
Prezes Fundacji Dla Osób z Urazem Rdzenia Kręgowego











A najbardziej przykre, tak przykre że wyć się chce, jest to, że podane jest wszystko "na tacy", wszystkie dane i zamiast zadzwonić jak ktoś ma jakieś wątpliwości i wyjaśnić, robi się zadymy na blogu, rzucając dyskredyt na tak ciężko chorego i cierpiącego człowieka, a po drodze na mnie i na Fundację. Po co???!!! W jakim celu!!! Jak perfidnym człowiekiem trzeba być aby wyrządzać krzywdę komuś za friko i na dodatek komuś komu się NIGDY samemu pomogło??????? 

sobota, 25 października 2014

Kopacz ugrała to co chciała ...




40-procentowy cel redukcji emisji CO2 do 2030 r. to główny element porozumienia w sprawie nowych ram unijnej polityki klimatycznej po roku 2020. Udział energii ze źródeł odnawialnych w całkowitym zużyciu energii elektrycznej w UE wyniesie co najmniej 27 proc. w 2030 r. Cel ten będzie wiążący na poziomie całej Unii, ale nie dla poszczególnych państw członkowskich. Obecnie udział energii odnawialnej to ok. 14 proc.
Polska - będzie mogła przekazywać darmowe pozwolenia na emisję CO2 elektrowniom do 2030 r. O taki zapis walczyła premier Ewa Kopacz. Bez takiej klauzuli byłby trudno powstrzymać podwyżkę cen energii elektrycznej w Polsce. Według źródeł dyplomatycznych Polska energetyka będzie mogła otrzymać pulę darmowych uprawnień o wartości 31 mld złotych. Najmniej zamożne państwa UE podzielą się też środkami ze specjalnej rezerwy utworzonej z 2 proc. pozwoleń na emisję. Według nieoficjalnych wyliczeń przekazanych przez źródła dyplomatyczne oznacza to, że Polska otrzyma ok. 7,5 mld zł do 2030 r. na modernizację naszej energetyki. Tyle ustalenia szczytu. 
A co będzie jeżeli do 2030 roku:
- nie uda się Polsce podwoić udziału energii ze źródeł odnawialnych w całkowitym bilansie zużycia energii elektrycznej

- okaże się, że 7,5 mld zł. jest kwotą dalece niewystarczającą na restrukturyzację i modernizację naszej energetyki  

- okaże się, że w tym czasie nie zbudowaliśmy żadnej elektrowni atomowej mimo wydatnej pomocy unijnych banków 

-  okaże się, żemimo "darmowych pozwoleń" wartości 31 mld. zł. i innych udogodnień, nie uda się Polsce zwiększyć o 27% efektywności energetycznej 

- okaże się, że 40procentowa redukcja w rolnictwie, handlu i transporcie były poza naszym zasięgiem przez co ponieśliśmy dodatkowe koszty.

Znając polskie realia jestem przekonana, że do roku 2030 nikt nie ruszy górników i zmian w systemie. Bo jak dotąd jakakolwiek próba zbudowania niezależności energetycznej kończy się jak zawsze niczym, nie ma dywersyfikacji, nie ma pozyskiwania źródeł własnych, nie ma inwestycji unowocześniania tego co zbudowano w latach 1950-1980. I po latach okazuje sie że "komuchy" więcej potrafiły niż "nasza" przepłacona klasa polityczna.

To kiedy podwyżka prądu pani Premier? Po wyborach ?



środa, 22 października 2014

Dziennikarska szczujnia !



"Radosław Sikorski zapomniał, na czym polega powinność funkcjonariusza publicznego względem mediów" 
Ewa Siedlecka z GW
"Żyjemy w otwartym systemie. Dziennikarze reprezentują opinię publiczną i polityk powinien się do nich odnosić przychylnie, jeśli zależy mu na dobrej opinii w społeczeństwie"
Jarosław Gugała POLSAT
"Nie rozumiem, dlaczego nie można wszystkiego powiedzieć na konferencji, a potem uszczegółowić w wywiadzie prasowym. Oczekiwałbym czegoś takiego, a nie spławiania dziennikarzy"
Konrad Piasecki RMF FM i TVN24.

To komentarze dziennikarzy i publicystów na temat konferencji prasowej zwołanej przez Radosława Sikorskiego, na której postanowił, że nie będzie się tłumaczyć przed dziennikarzami co zrobił a czego nie zrobił, co powiedział , a czego nie powiedział, i odesłał ich do wywiadu, którego wcześniej udzielił. Wywiad zresztą bardzo dobry i wyjaśnia wszystko. Mogli przeczytać...

Dziennikarze reprezentują opinię publiczną?? dziennikarzynom chyba też coś się pomyliło. He he, a od kiedy?? Ja ich nie wybierałam, nie w tym kraju! A w tym przypadku to raczej utopia. Pismaki reprezentują pewną opcję polityczną, ewentualnie pogląd redakcji. Do reprezentowania opinii publicznej droga bardzo daleka! Zresztą i co z tego, że wielmożni dziennikarze zadawali pytania? (oczywiście mają misję od samego Pana Boga informowania opinii publicznej - broń Panie żeby tam dla wierszówek, nagłówków, reklam, newsów czyli innego wieprzowego szmalcu). A tu dupa blada, Radek nie tylko, że świętym krowom nie odpowiedział - to jeszcze twittuje na temat bieżących spraw ...Oburzenie pismaków jest tym bardziej niezrozumiałe, że taki preziu Kaczyński robi to na porządku dziennym i uchodzi mu to zawsze "na sucho".

Banda histeryków i ich rzekome "prawo do informacji" to uzurpacja. Wystarczy popatrzeć na te siksy biegające po Sejmie z mikrofonem. Banda pajaców, którzy nie informują a łapią za słówka, zadają pytania nie na temat, podchwytliwie, bo to najłatwiejsze i nie wymaga wiedzy ani inteligencji. Więc może by tak dziennikarzyny zaczęli od siebie. Opinia publiczna jest znacznie mądrzejsza od nich i wie, że są rzeczy o których sie milczy. Ale zawsze tak było, że na dziennikarstwo i politologię szli ci, którzy chcieli uciec przed wojskiem. Reszta dorównała do standardu. I tak już zostało. Biedne hieny. Sześcioletnie nic niewarte spleśniałe kości do obgryzania im rzucono, ale skoro zajmują się takimi bzdurami, to ich sytuacja musi być tragiczna.

Ale nic to gryzipiórki! Hoffman zapewne będzie dziś wieczorkiem u Olejnik i wspólnie wyklarują sytuację :-)



KOMUNIKAT
http://elizadumoulin.blogspot.be/p/14-pazdziernika-2014-r.html

wtorek, 21 października 2014

W Świętokrzyskiem bez zmian...



                                                            jak w Korei Pln

Kaczyński był specjalnym gościem Świętokrzyskiej Konwencji PiS. Nie 
rozumiem jak można być "specjalnym gościem" na konwencji własnej partii?? Podobno "sala wypełniona była po brzegi tłumami". Obecnych na niej było ... pół tysiąca osób. No rzeczywiście tłumy hahaha  

Wg prezia Absmaka Kielecczyzna potrzebuje zmian, a zmiany mogą nastąpić, jeżeli "front zmian będzie potężny, a my taki front zbudowaliśmy". No to Proszę Państwa jesteśmy świadkami narodzin POTĘŻNEGO FRONTU megalomańskich gamoni. TEN POTĘŻNY FRONT to: Jarosław Gowin, Zbigniew Ziobro oraz prezydent Kielc Wojciech Lubawski popierany przez PiS, którzy stworzyli wspólne listy przed wyborami samorządowymi w Świętokrzyskiem. I znów dziadyga pitoli. Jakie on prawicowe ugrupowania zjednoczył? Najpierw powyrzucał gamoni z PiSu, a teraz odrzuty pościągał i nazywa to jakimś "zjednoczeniem prawicy". Frontowiec za dychę, jak w stanie wojennym...
Wg Kaczyńskiego, Świętokrzyskie, to "tradycyjnie polska, mocno polska ziemia, o którą szczególnie trzeba dbać" bo nikt tak nie dbał o to województwo jak zmarły w katostrofie smoleńskiej Przemysław Gosiewski. A tak mocno dbał, że wybudował tylko peron we Włoszczowie, na którym się jakiś pociąg zatrzymuje raz dziennie. No to teraz czas na port lotniczy, na którym jakiś samolot wyląduje raz na rok.Widać że preziu Absmak jeszcze nie doszedł całkiem do siebie po tym ciężkim nokaucie, jakim była  nominacja Donalda Tuska na Prezydenta Europy, żyje nadal w świecie marzeń i plecie od rzeczy.

Ziobro skupił się na kontrowersyjnej wypowiedzi szefa resortu rolnictwa Marka Sawickiego i krzyczał z mównicy: "powinniśmy pokazać, że my, polska szeroko rozumiana prawica, my opozycja, idziemy razem, by zmienić ten fatalny rząd, by wyrzucić takich ludzi jak minister Sawicki". Oj Ziobro, Ziobro, nieładnie tak opluwać przyszłych koalicjantów prezesa - wtedy będzie trzeba wszystko odszczekać:)

Gowin otworzył gębę, aby nic nie powiedzieć, więc nie ma co komentować. 

Ichnie "zmiany" mogą ten kraj zaprowadzić tylko i wyłącznie do ciemnej doopy. I tam niech je sobie wsadzą żałosni kabotyni.
Jak zwykle był to FRONT kłamstwa, chamstwa i cwaniactwa.



Na facebook :

100 lat Eli!! Ode mnie i od naszego kolegi 

niedziela, 19 października 2014

"ty se mów, a ja zdrów"




Proszę Państwa po wielkich bólach i cierpieniach góra urodziła mysz...Nadymali się, nagłośniali, jakby przynajmniej miało nastąpić lądowanie kosmitów, a na końcu się okazało, że zostało tak, jak jest. . Koniec synodu w Watykanie. Zebrała się grupa dziadków, pogadali sobie i... ogłosili co Bóg myśli! Ale ile się nakąpali w tej słynnej watykańskiej gejowskiej łaźni!!! to nikt im tego nie odbierze :) Pewnie Wesołowski im tam plecki szorował. I poniżej...

Jeżeli ktokolwiek myślał o "otwarciu" KK na rozwodników i homoseksualistów, to musi o otwarciu zapomnieć. Wiedziałam że żadnego otwarcia nie będzie. Kremówkarz z Wadowic skutecznie zabetonował ten watykański przybytek rozpusty. Pogadali, podyskutowali i na tym się skończyło. Kościół ma teraz rok, do następnego synodu na temat rodziny, aby znaleźć odpowiedzi na wyzwania i problemy. Nie jestem pewna czy Francesco się doczeka, bo Episkopat polski z pewnością niebawem odwoła wizytę papieża w Polsce, a zaraz potem (albo już to czynią) będą siać swoje plewy w Watykanie, z zamiarem usunięcia Francesco. Niedługo potem Franciszek źle się poczuje i uda do domu Pana, a jego następca powróci do jedynej słusznej drogi katolicyzmu. I do używania lektyki.

Belzebubi z polskiego episkopatu zgodnie z zasadą "ty se mów, a ja zdrów" dawno przyjęli zasadę że bez względu na wszystko będą robić swoje, a każdy następny papież i następne sobory mogą ich pocałować w doopę. Zmienić Kościół w Polsce mogą tylko wierni. Nikt, ani papież, ani sobory nie są w stanie nawet lekko nadszarpnąć betonu naszych purpuratów. W końcu oni walczą o życie.

Gdyby Kościół przestał zajmować się życiem seksualnym innych, zniknęłaby większość kontrowersji i mógłby z powodzeniem poświęcić się głoszeniu ewangelii miłości, do czego został powołany, a o czym raczył już dawno zapomnieć. A tak duchowni opętani są seksem, zapewne brak możliwości legalnego realizowania się w tym zakresie nie jest bez przyczyny.

Kościół się stacza. I nikt już tego nie zatrzyma. Jeżeli zgadzasz się z apelem przeciw klerykalizacji Polski - podpisz:

http://wyborcza.pl/1,75478,16822464,Zgadzasz_sie_z_apelem_przeciw_klerykalizacji_Polski_.html



KOMUNIKAT

http://elizadumoulin.blogspot.be/p/14-pazdziernika-2014-r.html

czwartek, 16 października 2014

We mnie wątpliwość rodzi się taka .... gdzie pochowają SieMONiaka?







Pan minister MON zdecydował i zmienił wewnętrzne ustalenia Dowództwa Garnizonu Warszawa, w którego gestii znajduje się część miejsc na Powązkach, teraz pochówek na cmentarzu Wojskowym na Powązkach będzie przysługiwał generałom tylko mianowanym przez prezydenta RP, a nie np. radę państwa PRL, zaś posiadanie któregoś z najwyższych orderów - np. Orła Białego, Virtuti Militari - też będzie się liczyć jedynie w przypadku odznaczenia przez prezydenta. Tylko zaraz, zaraz, a za co daje prezydent Komorowski Virtuti Militari? Przecież to odznaczenie wojenne, nie mamy jakoś wojny obronnej? No i cóż za arogancja -  UZURPOWANIE sobie dzielenia kawalerów Virituti Militarii - tego nawet Piłsudzki nie robił po przewrocie majowym !!!!

Teraz nie liczą się już ustawy, procedury, tylko arbitralne decyzje pojedyńczych ministrów. Tym razem padlo kogo się na Powązkach pochowa, a kogo nie, tak jak pan Dziwisz zrobił sobie samowolkę i sprywatyzował Polakom Krypty Wawelskie. Na Wawelu mieli leżeć tylko królowie i Wielcy Polacy, a leży WIELKI MINUS. 

Panie Ministrze, kim Pan jest i czym się Pan zasłużył dla Ojczyzny aby podejmować takie decyzje?! Może niech Pan zadba o miejsce dla siebie?! Człowieka, który nie szanuje historii i nie uczy się na niej, jakakolwiek by ona nie była, gdzie powinno się pochować? Tą decyzją wpisał się Pan w szeregi tych, którzy co to w latach powojennych nie dawali prawa do życia i godnego pochówku wielu ówczesnym opozycjonistom. Dla mnie to decyzja rasowego SBeka, gratulacje. To przykłąd również wyjątkowej niedojrzałości politycznej. Może idąc za ciosem unieważni Pan wszystkie dokumenty, akty prawne, tytuły i dyplomy uzyskane w latach 1945-89?A może też wyburzyć domy, konstruowane w latach 1945-89, deweloperzy już ręce zacierają, a wielka płyta przestanie straszyć... 

Nikt nie ma moralnego prawa oceniać ludzi, którzy walczyli o Polskę, o wolność, narażając własne życie i zdrowie. Już dzielono ich na lepszych i gorszych. Walczyli w bitwie między innymi pod Lenino czy o Berlin to ma być też okoliczność obciążająca? Bzdurą jest dzielenie ludzi na "lepszych i gorszych patriotów".
Jak bzdurą jest bezkrytyczne gloryfikowanie okresu przedwojennego i Piłsudskiego, tak jak bzdurą jest wyłącznie krytyka okresu PRL. Oceny pozostawmy historykom, rzetelnym historykom. Bo dzisiaj historia jest przekłamywana perfidnie i tendencyjnie. A już kodowanie młodym obywatelom tego kraju, że w PRL była komuna jest wielkim kłamstwem, wręcz potwarzą.! W PRL nie było komunizmu. Jeśli żołnierz walczył za Polskę, narażał życie i zdrowie, nieważne czy była to Polska socjalistyczna czy sanacyjna - jest bohaterem! jeśli nie rozumie tego minister obrony, to nadaje się on tylko do dymisji!!!


KOMUNIKAT
http://elizadumoulin.blogspot.be/p/14-pazdziernika-2014-r.html

wtorek, 14 października 2014

Ziemia się trzęsie w Watykanie




W Watykanie, obraduje nadzwyczajne zgromadzenia zwołane przez papieża Franciszka. Od ponad tygodnia  200 purpuratów z całego świata rozmawia na temat rodziny i stojących przed nią wyzwań. Papież pyta - "Geje i lesbijki mają walory i przymioty do zaoferowania wspólnocie chrześcijańskiej. Czy jesteśmy w stanie przyjąć te osoby gwarantując im braterstwo?". 

"To nie do przyjęcia to antymałżeńska ideologia, odejścia od nauczania Jana Pawła II" - powiedział abp S.Gądecki. Pewno jak on myślą wszyscy polscy purpuraci.

Zmiany hormonalne, a przedewszystkim celibat u tych panów w czarnych sukienkach skierowało ich huć w kierunku homoseksualizmu, bo poza danielami, chcieliby jeszcze mieć trochę radości z życia. Teraz homoseksualista przy pedofilu staje się owieczką :-  staje się powoli szanowany z powodu kasy. Przestaje być żałosny i śmieszny, bo kasa jest poważna. Tak wiec przy każdym następnym synodzie będą lekko "popuszczać z pasa" ichniejsze dogmaty, aż za ileś tam lat, na publikowanych zdjęciach z synodu zobaczymy purpuratów już siedzących parami  :)

Tymczasem niech Francesco dobrze uważa bo polscy purpuraci obłożą go ekskomuniką, albo suspensą. Bo nasz nieustraszony episkopat w ramach kontruderzenia wysłać może również do Watykanu RÓŻAŃCOWĄ KRÓCJATĘ ZA OJCZYZNĘ i Francesco będzie się miał z pyszna. I gdzie jest Terlikowski? Gdzie ksiądz OKO ja się pytam? Potrzebuję znać ich oficjalne stanowisko :) 

Wracając do stanowiska Gądeckiego, to jest ono potwierdzeniem tego, że w chrześcijaństwie nie ma bardziej obrzydliwej kreatury niż Polak-katolik. Bardziej zacofani i tępi od nich są tylko wyznawcy Islamu. Obrzydliwe jest to oburzenie "tradycjonalistów" watykańskich w zderzeniu z rzeczywistością. Z tym co dzieje się w seminariach, na plebaniach i na wierchuszce. Zapominają szybko o pieczeniu dupy, kiedy grają hormony jak organy w kościele. Święty celebryta, JPII, niezły chlew zostawił po sobie, ale i sieroty, które teraz nie bardzo wiedzą, co mają robić. Głupota polskich biskupów polega na tym, że nie mają kompletnie rozeznania w "mapie drogowej Kościoła" i nie umieją odczytywać znaków czasu, gdyż Duch Święty inaczej niż przez znaki ich zaczadziałych głów nie oświeci.

I zastanawia dlaczego nikt, ale to nikt nie pyta na tych synodach, jak zmienić Kościół, aby znów mógł wrócić do nauczań chrystusowych i żyć wg wskazań Chrystusa? Na to głowy nie mają. Bo Kościół nie realizuje niczego, co by nie leżało w jego naturze. Nie wiedzą, te niewykształcone polskie dziady o silnych ciągotach sekciarskich, że Kościół by żyć i przetrwać w świecie musi się zmieniać jak ładnie pisał papież Jan 23 -  "wciąż się stroić w różne szaty bez obaw, gdyż Chrystus zawsze rozpozna swoją oblubienicę".





UWAGA- NOWY KOMUNIKAT

http://elizadumoulin.blogspot.be/p/14-pazdziernika-2014-r.html

piątek, 10 października 2014

Kibole pana B.



W najbliższą niedzielę w bazylice św. Brygidy w Gdańsku odbędzie się nietypowa msza. Mszę zamówiła Krucjata Różańcowa za Ojczyznę. Działa pod opieką jasnogórskich paulinów, jest wspierana przez wielu biskupów i kapłanów. Wierni będą się modlić w intencji nawrócenia członków zespołu metalowego. Modlitwy za muzyków stają się powoli popularne.

" Przeciw bluźniącemu i wyszydzającemu lud Boży Goliatowi wystąpi Dawid uzbrojony w zwykłą procę. Dziś tą zwykłą procą jest Różaniec Święty... Modlitwą będziemy ratować nieśmiertelne dusze tych wszystkich Dzieci Bożych, które opętane są kultem zła i przemocy." 

Cały art. tutaj


A po modlitwie będzie część artystyczna w której wystąpi Behemoth hahahahahaaaaaaaaa

Szatan, zło wcielone, to wytwór wyobraźni ludów pustynnych. Jego antropomorfizacja jest dla Prawdziwego Katolika doskonałą zasłoną dymną jego występków i nieprawości, bo łatwiej twierdzić w masie że to szatan skusił i zamulił umysł, niż przyznać się do błędów. Również dzięki temu wyimaginowanemu szatanowi i jego oponentowi zwanemu Bogiem, łatwiej ograniczać inaczej patrzących na rzeczywistość.
Prawdziwie wierzący powinien się wsłuchać w nauki nowego testamentu,a nie w księży, którzy je manipulują i interpretują w zależności od trendów społecznych oraz napływu kasy. Zawsze mi wpajano, że myślenie nie boli, trzeba tylko chcieć.

Teraz czekamy na modły za Wesołowskiego i Gila, za księdza z pod Poznania co to pozwolił kobiecie rodzić w domu a dziecku umrzeć, za ofiary pedofilów w kieckach, za tych co oszukują ludzi mówiąc, że wiedzą że jest Bóg wykorzystując religię do swoich niecnych celów...Ci modlący się widzą zło nie w tym miejscu co trzeba. Ono rzadko kiedy ma rogi i szczerzy kły. Najczęściej jest ubrane w długą czarną suknię i koloratkę, "małoletni przyjaciele" pana Wesołowskiego dużo na ten temat mogą powiedzieć.

Niestety, psychiatria w naszym kraju tryumfów raczej nie święci. A pole do popisu jak nigdzie. Czas zerwać konkordat, niech Kościół przestanie gwałcić naród polski...

Mamy już: katoaptekarzy, katonauczycieli, katodziwki, katohistoryków, katokiboli, katoginekologów, katograbarzy teraz nowa kategoria katocenzorzy. Co będzie następne?




środa, 8 października 2014

7 grzechów ELEMENTARZA



W Warszawie trwa 366. plenarne zebranie Episkopatu Polski. Bp Marek Mendyk, przewodniczący Komisji Wychowania, przedstawił biskupom swoją ocenę "Naszego Elementarza" Marii Lorek, pierwszej części darmowego podręcznika MEN dla szkół. Nie jest dobrze...

Grzech główny: okładka ...brak zdjęcia kościoła, krzyża i dzieci na kolanach nie ma załączonej modlitwy OJCZE NASZ, a powina być!
Grzech 1: infantylizm ( powinien odrazu być ksiądz siedzący w fotelu z górą smietanki na kolanach) 
Grzech 2: brak spójności- racja, brak tekstów podstawowych pieśni religijnych (Boże coś Polskę i Ojczyznę wolną)
Grzech 3: błąd w tytule, nie NASZ ELEMENTARZ powinno być a POCZET BISKUPÓW POLSKICH 
Grzech 4: brak obrazu rodziny/obecność smoków, a powinna być Święta Rodzina (matka boska przy garach, Józef przy heblu i Jezus czytający książkę)
Grzech 5: mężczyzna krzątający się po domu (powinien być rysunek jak ojciec odmawia różaniec, potem kopuluje z mamusią na chwałę bożą, a potem ją wali poświęconą lagą)
Grzech 6: są święta, ale...nie ma opłatka! Pani Lorek, dlaczego nie dołączono opłatka do elementarza?
Grzech 7: magia (tu powinna być tylko magia lizaka)

Biskupi zrobią swój elementarz. Lepszy. Sklecą to za ciężkie pieniądze i będą go "wpychali" do szkół poprzez swoich ludzi w ministerstwie, kuratoriach, szkołach... Smykałkę do interesów oni mają wyśmienitą. 

Raz na tydzień z dokładnością chronometryczną, coraz to inny biskup pieprzy swoje pobożne głupoty... Nie chodzi im przecież o wyrażenie jakiegoś poglądu Kościoła w jakiejś sprawie, bo te poglądy znamy już na pamięć, tylko po to abyśmy się znowu brali za łby i nie zapominali o Kościele naszym przenajświętszym, żródle dobra wszelakego, za te kilka nędznych miliardów z kieszeni podatników rocznie, oraz o to aby pokazać KTO W POLSCE RZĄDZI...Tym razem padło na Mend(ę)yka. Ciąg dalszy nastąpi....w przyszłym tygodniu. 




wtorek, 7 października 2014

Co łaska



"W ubiegłym roku Polacy zapłacili fiskusowi w postaci podatku dochodowego (PIT) blisko 53,2 mld złotych. Na tę kwotę złożyli się też księża, ale w sposób bardzo symboliczny. W ramach zryczałtowanego podatku dochodowego zapłacili jedynie 13,3 mln złotych, to znaczy że średni podatek dochodowy za ubiegły rok to 2184 złote. Tymczasem każdy duchowny katolicki podzielił się z państwem kwotą niewiele ponad 236 złotych.
Dochody z tacy, za udzielanie ślubów, chrztów, za pogrzeby, stanowią dochody z niegospodarczej działalności Kościołów. Są one zwolnione od podatku dochodowego od osób prawnych i w tym zakresie kościelne osoby prawne nie mają obowiązku prowadzenia ewidencji wymaganej przez przepisy podatkowe. To jednak nie koniec przywilejów. Usługi świadczone przez Kościoły, m.in.: śluby, pogrzeby, bierzmowanie, chrzty nie podlegają opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług. VAT-u nie płaci się też od pieniędzy z tacy".

Money.pl
Reszta tutaj 


Czy Polacy zawsze muszą mieć jakichś panów, czy to taki zły polski los, że ciągle utrzymujemy jakichś obcych pasożytów i płacimy na ich luksusowe bażancie życie?

W tym kraju (Ikka wybacz) ksiądz-kurwa i złodziej (czytaj: polityk) w jednym jadą samochodzie. Nie można powiedzieć inaczej skoro politycy od 25 lat wchodzą księżom w doopę i jeszcze im za to płacą. No jak można to nazwać inaczej? A może po to zrobili "wolną Polskę" żeby Kościołowi było wszystko wolno?! A mówią, że rolnicy są najbardziej uprzywilejowani. Oj daleko im z ich KRUS-em do podatków kościelnych, szkoda tylko, że to najwierniejsza klechom grupa społeczna.  

Wracając do kościelnych podatków, pamiętam jak w marcu br. Nycz powiedziałm a raczej wygadał się do mediów, że KRK w 2013 z samych tac niedzielnych w Polsce zebrał 6mld (miliardów zł)!!! I co? Ruszył się jakiś z fiskusa? Gdzie tam. A Nycz z tego przelał 25% do Banco Vaticano na utrzymanie papieża i jego świty, naturalnie bez zapłacenia podatku VAT. I ciagle im mało...Jedyne słowo co znają to "bóg zapłać" i "co łaska".

Skoro państwo nie robi nic aby to zmienić ludzie powinni się zbuntować i nie płacić na przykład podatków od nieruchomości i to zgodnie z literą prawa. Przykładem niech będzie Flaszka Głódź. Otóż na "działce" hodował daniele (choduje nadal) za co płacił podatek od nieruchomości ale się zlisił, postawił figurkę najświętszej panienki, działka cudownie, magicznie i automatycznie zmieniła przeznaczenie na "sakralne" co spowodowało że podatek od nieruchomości przestał być naliczany. A daniele dalej żrą tą samą trawę. Figurki sprzedają nawet na targach, kupujcie i stawiajcie na posesjach, parę złotych zaoszczędzicie. 




Rydzyk na którejs z mszy powiedział: ponieważ msza jest transmitowana a powinna być cisza podczas zbierania na tacę owijajcie monety w "papierki"" (podobno to miał być żart)

skomentuj


poniedziałek, 6 października 2014

wszystko co na lewo to demon





Ciekawe, że lewicowa Superstacja ma o połowę wyższą oglądalność niż prawicowa TV Republika, choć badane preferencje polityczne w Polsce wykazują dość daleko idące przesunięcie polskiego społeczeństwa na prawo. Tak słaba, tak mało atrakcyjna jest oferta stacji, która chce obsłużyć co najmniej 30% polskiej publiczności?

Zabawne, że w sobotnim przemówieniu Jarosław Kaczyński narzekał na zwrot rządu w lewo i konszachty z "lewactwem". Raczej dość wyrafinowany intelektualnie Kaczyński plótł jak prawicowe kibolstwo, które nie odróżnia lewicy od lewactwa, choć są to kategorie polityczne o wyraźnie określonym profilu i ważnym historycznie udziale w wydarzeniach XX wieku (szczególnie w Europie i Ameryce Łacińskiej).

PAWEL WIMMER

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/tvn24-liderem-stacji-%20%20%20newsowych-tv-republika-wyzej-od-polsat-news-2




sobota, 4 października 2014

"Po wygranej PiSu będzie można mówić o eksplozji"


                       Antoni mówił nawet o dwóch eksplozjach. I to z kilku niezależnych źródeł ... hahahahha



A Jarkacz jak zawsze wszystkich atakuje i wszystko "DAJE"... Przyszła też dzisiaj PORA na - POTWORA... Pierwsze słowa na ichniej konwencji, i już atak na Panią Premier!!! Nie muszę dodawać - TOTALNY. Nie wiem za co, bo rządzi - tydzień...
Oczywiście, Jarek ma "realny" kontraplan: wzrost gospodarczy MUSI być na poziomie 5% . Skąd ? Absmak ODKRYWA, że mamy w kraju wiele zasobów, zasobów - niewykorzystanych...! Dalej Jarek utartym zwyczajem "rozdaje" WSIO i WSIEM...Podwyższa pensje, rzuca grosz NAUCE, buduje mieszkania, RODZI dzieci, itd....Przy okazji dowiadujemy się, że: JESTEŚMY NAJBARDZIEJ INTELIGENTNYM NARODEM EUROPY...!!! 

Jak lokomotywa, niewzruszony - jedzie dalej beznamiętnie: MUSIMY, MUSIMY, MUSIMY - "eksplozywnie musimy"...?! Kit, pic, kitem pogania...! Kudy komuszkom tego onego populizmu !!!! Pobił bidnego Leszka totalnie, samym już tylko ESENCJONALNY SOCJALIZM, jeno - o jednym, a najważniejszym nie wspomniał tenże "Mikołaj nieświęty": SKUND, SKENDYK on nakładzie do tego WORA PREZENTÓW i - za CO ?
PS. Wygląda na to, że PiSy będą powtarzać te - równie ZDARTE BANAŁEM KAWAŁKI, co - nie powiem - chwytliwe dla naiwnych. 

Jednym zdaniem, STARY Kaczyński: ATAK-PIC, i więcej NIC !!! 




Ciekawy art. http://polska.newsweek.pl/pis-placilo-firmie-powiazanej-z-kuzynem-prezesa-kaczynskiego-newsweek,artykuly,349061,1.html

breaking
news
Znamy powód dlaczego pan prezes się spóźnił na konwencję PiS i dlaczego pocałował w rękę swojego kierowcę - otóż rano wziął ślub i był podekscytowany :)



Mazgaj Krolikowski



Wiceminister sprawiedliwości w resorcie kierowanym przez Cezarego Grabarczyka nie znalazł miejsca. Rozczarowany utratą posady Michał Królikowski uważa, że przyczyną zwolnienia była "tożsamość katolika".
Były już vice-sprawiedliwości jest ekspertem Konferencji Episkopatu ds. Bioetycznych. Twardo przeciwstawia się aborcji i in vitro. Wielokrotnie demonstrował swoje przekonania religijne. To on jako pierwszy wskazywał na zagrożenia związane z gender, jest oblatem benedyktyńskim, czyli świeckim zakonnikiem. Nie wypiera się nieformalnych związków z Opus Dei. Twierdzi z przekonaniem iż żądania środowisk lewicowych (zwłaszcza cyt."środowiska osób sympatyzujących z "Gazetą Wyborczą" czy TVN") aby go zwolnić, były formułowane przez cały okres, gdy pełnił funkcję wiceministra sprawiedliwości. Minister Grabarczyk im uległ wg Królikowskiego.

Kiedy brak argumentów można zawsze wyciągnąć „lewactwo” z rękawa by zamaskować to co i tak jest ewidentne czyli własną ignorancję.
Szkoda, że nikt jeszcze nie wynalazł wehikułu czasu. W średniowieczu czułby się jak ryba w wodzie. Po co się męczyć w bezbożnym 21 wieku? Przecież cierpienie uszlachetnia wg katolików, to niech przestanie sie mazgaić. Zresztą czy on nie wie, że ministrem nie zostaje się dożywotnio? Nie płacz Krolikowski! - umiesz gotować? Może Rydzyk cię przyjmie na etat do swojej telewizorni, może dorzucić 1 program więcej pod tytułem: "Gotuj z katolikiem". A jeżeli umie dobrze obierać ziemniaki, może się zatrudnić w kuchni Rydzyka, zakonnice trochę odetchną..

Dziwi mnie tylko, że doktor prawa NIE WIE na czym ma polegać gwarantowany Konstytucją rozdział Państwa od Kościoła?!. I że w sprawach światopoglądu KAŻDY minister musi mieć neutralne poglądy, a krzyżami może dekorować własne mieszkanie, a nie ministerialne gabinety. A Królikowski działając jako prawnik i urzędnik państwowy wbrew polskiemu prawu, jawnie kwestionował polską Konstytucję, polskie prawa obywatelskie, i to już aż zanadto powód do jego dymisji, która powinna nastąpić dużo, dużo wcześniej. 


czwartek, 2 października 2014

Wychodzenie z szafy

"Tocząca się w niemieckich mediach dyskusja nad częściową depenalizacją kazirodztwa wśród przyrodniego rodzeństwa pobudziła polskiego filozofa prof. Jana Hartmana do dalej idących postulatów. "Jeśli udaje się powiązać harmonijnie miłość macierzyńską albo bratersko-siostrzaną z miłością erotyczną, to osiąga się nową, wyższą jakość miłości i związku" - napisał na swoim blogu. 



Doda miała rację wyrażając się lekceważąco o autorach Biblii, a prof.Hartman nie jest pierwszym, który porusza ten kontrowersyjny temat. 

Rozdział 19.33,34,35,36, 37, 38: 
- Upoiły więc swego ojca winem tej samej nocy; wtedy starsza poszła i położyła się przy ojcu swoim, on zaś nawet nie wiedział ani kiedy się kładła, ani kiedy wstała. 
- Nazajutrz rzekła starsza do młodszej: oto ostatniej nocy ja spałam z ojcem, upójmy go winem także tej nocy i idź ty, i śpij z nim, abyśmy obie miały potomstwo z ojca naszego. 
- Upoiły więc i tej nocy ojca swego winem i poszła młodsza i położyła się przy nim; a on nawet nie wiedział, kiedy się kładła i kiedy wstała. 
- I tak obie córki Lota stały się brzemienne za sprawą swego ojca. 
- Starsza, urodziwszy potem syna, dała mu imię Moab. Ten był praojcem dzisiejszych Moabitów. 
- Młodsza również urodziła syna i nazwała go Ben-Ammi. Ten zaś stał się praojcem dzisiejszych Ammonitów

Profesor Hartman napisał na swoim blogu, że prawo cywilizowanego państwa nie powinno opierać się na religijnych tabu, i że obecnie w Niemczech toczy się dyskusja na temat karania kazirodztwa i że warto się zastanowić, czy podjąć także u nas w Polsce dyskusję na temat karalności kazirodczych związków, których jest więcej, niż przyznajemy. Ale nie został zrozumiany. Ruch Palikota wywalił go z partii (epitetów, jakimi wzmożeni moralnie, o ironio pod wodzą Palikota obrzucają profesora nie będę powtarzać), POLITYKA wycofała po kilku godzinach jego artykuł, nie wiadomo czy nie wywalą go z uczelni. Ale prof.Hartman sam sobie jest winien, bo gdyby napisał, że dzieci pochodzące z kazirodczych związków są debilami, godnymi pogardy i wymordowania - tak jak Ammonici i Moabici, wtedy byłby OK. Dla wszystkich.
Dziś prof.Hartman jest osądzany od czci (osądzanie go od wiary nie jest potrzebne). Zapomniał, że mieszka w Polsce.

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=19


Dostałam w środę, 1 października przesyłkę z Warszawy, obraz malowany przez An. Niedokończony.....













(aby powiększyć trzeba kliknąć w rysunek)